Węgierski premier Viktor Orbán wystosował list do przewodniczącego Rady Europejskiej, w którym domaga się zajęcia kwestią prześladowań chrześcijan w Iraku. Nacjonalistyczny Jobbik wzywa natomiast do modlitwy za wyznawców Jezusa na Bliskim Wschodzie – informuje portal Autonom.pl.
Centroprawicowy premier wystosował list w którym wyraził zaniepokojenie sytuacją chrześcijan w Iraku. Orbán zwrócił uwagę, że narastanie brutalnej przemocy zagraża istnieniu wspólnoty chrześcijańskiej w Iraku, a sytuacja staje się coraz bardziej nie do zniesienia. Z tego powodu, Rada Europejska powinna uwzględnić ten w porządku swoich najbliższych obrad, które odbędą się pod koniec sierpnia.
Nacjonalistyczny Jobbik zwrócił uwagę, iż „panowie świata” są w stanie wywołać w każdej chwili konflikty, aby realizować swoje interesy. Zazwyczaj hasła walki z terroryzmem jedynie nakręcają spiralę nienawiści, obecnie wycelowanej w chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Partia Gabora Vony uważa, że Węgry powinny udzielić pomocy humanitarnej, a nawet schronienia prześladowanym wyznawcom Jezusa. Jobbik wezwał również do modlitwy za chrześcijan w czasie piątkowego święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
na podstawie: politics.hu, kormany.hu, jobbik.hu
Lepiej byłoby tym chrześcijanom zaoferować azyl w Polsce, niż jakimś Czeczenom czy podobnym grupom.
Wiesz w ogole o czym mowisz? Polska powinna, patrzac na swe dawne, chlubne tradycje, przyjmowac uciekinierow ze zniewolonych krajow, nie patrzac na ich religie! Polacy pomagali Czeczenom w walce o ich kraj juz w XIX wieku! Nie powinnismy odwracac sie od nich tylko dlatego, ze sa muzulmanami!
Warto przypomnieć, źe Czeczeni z batalionu Dirlewangera wyróżnili się bestialiskimi torturami i mordami mieszkańców warszawskiej Woli w sierpniu 1944 r.
Polska nie powinna pomagać islamistom. Nie wiem czy się orientujesz, ale jeden z czołowych dowódców ISIS to Czeczen. Możesz sobie też poczytać o wyczynach Czeczenów w Niemczech.
Np. tutaj
http://www.focus.de/politik/deutschland/bestrafungsaktion-fuer-unsittliches-verhalten-islamisten-schlagen-in-brandenburg-ehepaar-zusammen_aid_1061750.html
Tuż przy polskiej granicy.
Niech Orban przemowi Europie do rozsadku, a Jobbik moze niech wezmie sie za konkretne zadania? Nie lubie nacjonalistow, ale jedno oni potrafia: walczyc. Niech Jobbik zorganizuje ochotnikow i wysle ich do Iraku by bronili chrzescijan. Jak islamisci zobacza, ze musza walczyc z doborowymi oddzialami, rozpierzchna sie jak UPA przed AK.
To by musiała być zorganizowana akcja. To nie jest paru dzikusów ze starymi pukawkami z XIX wieku.
To świetnie wyszkolona i wyposażona armia fanatyków, finansowana przez elity niektórych państw arabskich. Są zaprawieni w boju w wojnie domowej w syrii ( byli, jako “demokratyczna opozycja”
przez pewien czas wspierani przez Usa i Ue bodajże, jednak zaprzestano tego po pewnym czasie).
Można by zorganizować zrzutkę internetową na organizację czegoś w stylu wyprawy krzyżowej, problemem mogły by być jednak rządy niezadowolone z przełamywania ich monopolu na organizowanie masowych grup zbrojnych. Co do nacjonalistów, myślę że ma pan mylne wrażenie, iż nacjonalista to ktoś, kto chce bić murzynów, żydów, ruskich i pedałów itp. Uważam siebie za nacjonalistę, lecz z takimi grupami nie chcę mieć nic wspólnego. Dla mnie nacjonalizm to przedkładanie dobra narodu nad dobro własne, ciągła praca nad sobą i swoimi słabościami oraz zdobywanie wiedzy, by któregoś dnia móc to wykorzystać dla dobra wspólnego. Jak pan zauważył, Ludzie którzy stereotypowo kojarzą się z nacjonalizmem potrafią walczyć. Trzeba więc ich agresję ukierunkować tak, by służyła ona interesowi narodu.