Minister spraw zagranicznych odniósł się do zarzutów dotyczących korzystania przez polskich urzędników z błędnego tłumaczenia tekstu CETA.
– Eksperci, którzy sprawdzali umowę o wolnym handlu między UE a Kanadą (CETA), mieli do czynienia z oryginalnym dokumentem w języku angielskim– mówił minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, pytany o błędne tłumaczenie tekstu umowy na język polski.
Waszczykowski w radiowej Trójce był pytany, czy rząd podejmował decyzję w sprawie umowy CETA na podstawie źle przetłumaczonej umowy. – Oczywiście, eksperci, którzy sprawdzali umowę, która liczy ok. 1600 stron, mieli do czynienia z oryginalnym dokumentem spisanym w języku angielskim. Myśmy mieli tę świadomość– odparł minister.
O różnicy w polskiej i angielskiej wersji językowej umowy CETA informowaliśmy kilka dni temu. Obie wersje różniły się w punkcie odnoszącym się do regulacji rynków biotechnologicznych. W polskiej wersji umowy strony powinny współpracować, by ograniczyć wpływ praktyk handlowych na regulatorów, a w angielskiej odwrotnie – by ograniczyć wpływ praktyk regulacyjnych na handel.
Waszczykowski przyznał, że jedna istotna kwestia została odwrócona.
– I ona być może dla niektórych ekspertów – bo mieliśmy różne ekspertyzy – była podstawą. Natomiast ja w MSZ nie miałem żadnej negatywnej ekspertyzy dotyczącej umowy CETA– podkreślił minister.
Pkt 2d) artykułu 25.2 umowy o dialogu ws. dostępu do rynku biotechnologii w wersji angielskiej brzmi: to engage in regulatory cooperation to minimise adverse trade impacts of regulatory practices related to biotechnology products.
W pierwotnej polskiej wersji punkt ten głosił, że strony mają współdziałać w zakresie uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu wymiany handlowej na praktyki regulacyjne związane z produktami biotechnologicznymi.
Komisja Europejska przyznała, że w polskiej wersji tekstu występuje błąd w tłumaczeniu.KE poinformowała, że polskie tłumaczenie umowy CETA zostanie poprawione, by dostosować je do wersji angielskiej. O taką zmianę poprosiło KE Ministerstwo Rozwoju. Komisja zmieni ten fragment polskiej wersji umowy – w zgodzie z wersją angielską – na uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu praktyk regulacyjnych na handel produktami biotechnologicznymi.
Ta kwestia była jednym z powodów protestów przeciwko podpisaniu CETA.
kresy.pl/ pap
Eksperci z USRAELA – ma się rozumieć !