Nie tylko ukraińska, ale i polska prokuratura bada sprawę środowego ataku na konsulat Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie. Sprawą zajęła się Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.
“W miejscu zdarzenia pracują śledczy. Uzyskaliśmy pozwolenie od polskich przedstawicieli zgodę na przegląd terenu. Szukamy rzeczowych dowodów i przeprowadzamy kompleksowe badania. Według wstępnych danych był to przejaw chuligaństwa”– mówi cytowany przez “Wirtualną Polskę” Dmytro Zagaria, pułkownik milicji w obwodzie lwowskim.
W środę wieczorem – jak podaje “Wirtualna Polska” – doszło najprawdopodobniej do wybuchu granatu przed konsulatem polskim we Lwowie. Lwowska policja podała, że zniszczony został jedynie betonowy kosz na śmieci. Z kolei świadkowie mówią, że w pobliskich domach zadrżały szyby.
Sprawa zainteresowała instytucje państwa polskiego. “Badamy, czy nie doszło do aktu terrorystycznego na terenie konsulatu”– powiedział przedstawiciel Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie w rozmowie z portalem tvn24.pl.
tvn24.pl / wp.pl / Kresy.pl
Nawet gdyby detonowali tam 80 kg trotylu to i tak MSZ podwinęło by ogon i stwierdziło że to był chuligański wybryk
pewnie przeraszaja ze wogole otworzyli konsulat
To się k…..a w głowie nie mieści, nie dość że w Polskim Lwowie który jest pod upadlińską okupacją grasują bandy s…..w upowców , to pomimo jawnego anty-polskiego czynu “polscy” politycy milczą.Już widzę gdyby to chodziło o ruskich, wtedy byłby wrzask na cały świat, z Pavlo Kovalem w roli głównej.Raf66