Ma zostać uruchomione połączenia kolejowe z zbuntowanymi republikami, wykorzystywane do sprowadzanie węgla.
Większość ukraińskich elektrowni węglowych musi używać antracytu, odmiany węgla, która jest wydobywana w Rosji i w Zagłębiu Donieckim. Nie udało się ich, wbrew zapowiedziom, zmodernizować tak, aby mogły wykorzystywać paliwo wydobywane w innych regionach kraju.
Z powodu upałów, zwiększyło się zapotrzebowanie na prąd, a co za tym idzie zużycie węgla. Ukraińskie zapasy antracytu są obecnie najniższe od czerwca 2015 roku i wynoszą tylko 335 tysięcy ton.
Zapowiedzi szybkiego odnowienia połączenia kolejowego kopalni z Donabasu mogą się jednak skoplikować z powodu wciąż trwających działań wojennych. Według Polskiego Radia w ciągu ostatnich 24 godzin separatyści w Zagłębiu Donieckim dokonali 66 ataków wykorzystując ciężki sprzęt wojskowy. Zginął 1 żołnierz, a 11 zostało rannych.
Nie wiadomo również, jak Ukraińskie Koleje zamierzają się rozliczać z pracownikami z Zagłębia Donieckiego. Na początku czerwca pikietowali oni przeciw polityce rządu w Kijowie oraz żądali wypłaty zaległych pensji. Jednocześnie protestowali przeciwko polityce Kijowa.
Kopalnie węgla należą do koncernu DTEK, ukraińskiego oligarchy pochodzącego w Doniecka Rinata Achmetowa, a surowiec w nich wydobywany jest wykorzystywany przez elektrownie należące do tego samego koncernu.
kresy.pl / polskieradio.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!