Granicy rosyjskiej z Chinami na Amurze bronią strachy na wróble – odkryli chińscy dziennikarze.
Chińscy dziennikarze w prowincji Heilongjiang dostrzegli, że po rosyjskiej stronie granicy zamiast pogranicznika na wieży obserwacyjnej stoi kukła ubrana w wojskowy mundur. Zbliżenie nie pozostawia wątpliwości.
news.bigmir.net/KRESY.PL
Sprawa zapewne banalna: Jakiś urzędas/wojskowy niższego szczebla defrauduje pieniądze państwowe, lub pogranicznicy wolą pochlać sobie w domu.
Yay – Moskwa to ma pomysły – ciekawe ilu takich ruskich stoi na Ukrainie. :]
Ale w polu pełno traktorów gotowych do odparcia ognia zniszczenia nieprzyjaciela i lot powrotny do bazy