Rosja realizuje drobiazgowo przygotowany plan. Dotyczy on także Polski. O rosyjskiej operacji „Mechaniczna Pomarańcza” mówi prof. Tadeusz Marczak, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z portalem pch24.pl.
Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że opcja dialogu z Rosją musi pozostawać otwarta jako polityczna możliwość zakończenia wojny na Ukrainie.
„Postępujemy słusznie, pozostawiając otwarte drzwi do negocjacji z Rosją” – powiedział Macron w wywiadzie dla "La Tribune", którego fragment zacytowała agencja informacyjna Interfax. Jak dodał - „w przeciwnym razie porzucilibyśmy porządek międzynarodowy oraz pokój i bezpieczeństwo”.
Prezydent Francji stosuje jednak dyplomację kija i marchewki. Wcześniej w wywiadzie dla brytyjskiego
dziennika „The Economist” prezydent Francji potwierdził, że w dalszym ciągu akceptuje możliwość wysłania w przyszłości wojsk francuskich na Ukrainę, o czym pisaliśmy na naszym portalu.
Francuska polityk Valérie Hayer uważa, że Polska, Czechy, Słowacja i Węgry powinny przyjąć imigrantów, którzy obecnie przebywają we Francji. Jej zdaniem, "to właśnie jest solidarność".
W ostatnich dniach media społecznościowe obiegło nagranie wypowiedzi Valérie Hayer, kandydatki do Parlamentu Europejskiego partii obecnego prezydenta Francji Emmanuela Macrona dot. polityki migracyjnej i przyjętego niedawno paktu migracyjnego UE. Przewiduje on m.in. mechanizm tzw. "obowiązkowej solidarności" przy relokacji migrantów.
"Jestem za mechanizmem solidarnościowym, dlatego że inne kraje nie chcą ich przyjąć" - oświadczyła Valérie Hayer, odnosząc się do sprawy. "Dlaczego to zawsze musi być Francja, która przyjmuje najwięcej imigrantów? O tym właśnie rozmawiamy" - stwierdziła.
Wicepremier Węgier Zsolt Semjén powiedział, że Budapeszt nie przekaże Kijowowi ukraińskich uchodźców płci męskiej w wieku poborowym - podał portal atv.hu. (more…)
W 2024 r. w Taszkencie odbędzie się forum biznesowe z udziałem czołowych amerykańskich firm i banków. To kolejny sygnał wzmożonego zaintersowania USA Azją Środkową.
Porozumienie w tej sprawie osiągnięto podczas piątkowych rozmów prezydenta Uzbekistanu Szawkata Mirzijojewa delegacji pod przewodnictwem przewodniczącej Amerykańsko-Uzbeckiej Izby Handlowej, Carolyn Lamm, poinformował, za służbą prasową tego pierwszego, portal Fergana. W spotkaniu uczestniczyli także dyrektorzy firm Air Products, CNH Industrial i Silverleaf. Strony omówiły konkretne plany amerykańskiego biznesu dotyczące rozszerzenia obecności w Uzbekistanie.
Spotkanie odbyło się w ramach programu Międzynarodowego Forum Inwestycyjnego w Taszkiencie oraz
posiedzenia Rady Inwestorów Zagranicznych. Prezydent Uzbekistanu przyjął także asystenta prezydenta Rosji Maksyma Orieszkina, który stoi na czele rosyjskiej delegacji, zastępcę sekretarza generalnego ONZ, aekretarz wykonawczego
Europejskiej Komisji Gospodarczej Tatianę Molchan, ministra gospodarki Zjednoczonych Emiratów Arabskich Abdullaha bin Al-Mariego, ministra handlu, przemysłu i promocji inwestycji Omanu Kaisa
bin Muhammada al-Jusufa. Jak twierdzi Fergana pojawili się również dyrektorzy "wiodących firm chińskich".
Arcybiskup i jego zwolennicy rozpoczęli marsz do Erewania z przygranicznej wioski w północnej prowincji Tawusz, która w ciągu ostatnich dwóch tygodni była epicentrum protestów przeciwko ustępstwom terytorialnym rządu Armenii na rzecz Azerbejdżanu.
Arcybiskup Bagrat Galstanian, który stał się przywódcą protestów oraz inni uczestnicy oświadczyli, że wychodzą ze swoją kampanią na ulice stolicy, próbując zapobiec przekazaniu obszarów przygranicznych sąsiadujących z wioską Kirants i pobliskich gmin Azerbejdżanowi. Wielu lokalnych mieszkańców było oburzonych planami rządu, powołując się na poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa. „Ruch Tawusz na rzecz Ojczyzny" zdecydował, że ludzie muszą po prostu udać się do Erywania i zażądać przerwania tego procesu, tu i gdzie indziej” – powiedział Galstanian w Kirants przed rozpoczęciem 160-kilometrowej podróży do armeńskiej stolicy.
Decyzję ogłoszono dwa dni po tym, jak policja rozbiła protest w Kirants. Protestujący
próbowali powstrzymać władze przed oczyszczeniem przyległego obszaru z min lądowych i poczynieniem innych przygotowań do przekazania go Azerbejdżanowi. Obecność policji w wiosce i wokół niej pozostała silna, aby zapobiec odnowieniu protestu na miejscu, jak relacjonuje ormiańska sekcja Radia Wolna
Europa.
Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść w UE zasadę jednomyślności - przekazali w piątek współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i minister ds. równości Katarzyna Kotula.
Politycy Lewicy wypowiadali się podczas piątkowej konferencji prasowej z okazji 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Robert Biedroń oświadczył, że akt ten powstał "ze względu na nasze trudne doświadczenia w przeszłości, które doprowadziły do upadku RP". "Jedną z tych rzeczy było wówczas liberum veto" - kontynuował.
Polityk wyraził opinię, że "liberum veto, czyli zasada jednomyślności nadal obowiązuje na poziomie UE". Współprzewodniczący Nowej Lewicy stwierdził, że zasada jednomyślności daje narzędzie do "niszczenia UE od środka".
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!