Mimo kolejnych zawirowań związanych z listami wyborczymi, prezes Ruchu Narodowego nie rezygnuje ze współpracy z Pawłem Kukizem.

W polityce często jest jak na froncie – ani przyjemnie, ani wygodnie, ani bezpiecznie. Koalicyjna sytuacja wyborcza, ze wszystkimi możliwymi mankamentami, jest zaś frontową i niełatwą do potęgi. Powoduje rozmaite dylematy, co do których każdy musi, ostatecznie, zdecydować samemu” – pisze Winnicki na Facebooku.

W tym kontekście należy odczytywać dzisiejszą decyzję kol. Krzysztofa Bosaka, o rezygnacji ze startu w nadchodzących wyborach. Szanuję tę decyzję, natomiast jako lider ugrupowania muszę przede wszystkim dbać o to, by wytyczne, jakie przyjął Zarząd Główny 5. sierpnia i Rada Polityczna w ubiegłą sobotę, były realizowane możliwie, uwzględniając okoliczności, konsekwentnie” – tłumaczy Winnicki.

Obecnie trwa zbiórka podpisów pod listami komitetu Kukiz’15. Nie ma na nich tylko i wyłącznie narodowców czy nawet ludzi szeroko pojętej prawicy. Ale ludzie w najgłębszym tego słowa znaczeniu prawi stanowią zdecydowaną większość liderów list, jak i dalszych miejsc. Dlatego warto tę inicjatywę poprzeć, pomimo faktu, że przeżywa ona wiele, również wewnętrznych, trudności” ­– uważa Winnicki. “Jestem głęboko przekonany, że, najdalej po 14 września, po rejestracji list, sytuacja się uspokoi i będziemy w stanie podjąć realną, konkretną kampanię wyborczą w pełnym tego słowa znaczeniu” – pisze lider Ruchu Narodowego.

Wszystkich zatroskanych o Polskę, Ruch Narodowy i los środowisk antysystemowych proszę o powściągliwość, cierpliwość i wytrwałość, oraz o pomoc w zbiórce. Stal hartuje się w ogniu” – kończy Winnicki.

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply