Nacjonaliści chcą powtórzenia wydarzeń z 1992 roku. Szowinistyczne ugrupowanie „Prawy Sektor” obiecało przeciąć jakiekolwiek przejawy separatyzmu w kraju. Poinformowały dziś o tym „Nowosti Sewastopola” powołując się na słowa jednego z aktywistów – Ihora Mosijczuka.
„Próba naruszenia terytorialnej integralności Ukrainy będzie surowo ukarana. Jeśli władza nie jest do tego gotowa, to „Prawy Sektor”, sformuje „Pociąg przyjaźni”. My, podobnie jak w latach 90-tych UNA-UNSO, pojedziemy na Krym. Tamtejsza publika jest podobna do tej z lat 90-tych. Jak szczury uciekali, gdy kolumna Unsowców wchodziła do Sewastopola”. – powiedział Mosijczuk.
Mosijczuk miał na myśli wydarzenia z 1992 roku, organizacja UNA-UNSO (Ukraińskie Narodowe Zrzeszenie – Ukraińska Narodowa Samoobrona) razem z kapłanami Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi udali się tzw „Pociągiem Przyjaźni” na południe Ukrainy, w tym na Krym, w celu stłumienia tam nastrojów separatystycznych.
W Sewastopolu kapłani zamierzali poświęcić miejsce rozstrzelania przez bolszewików ukraińskich marynarzy. Ochronę zapewniało im 700 aktywistów. Władze Krymu zatrzymały pociąg przed wjazdem do miasta. W odpowiedzi nacjonaliści zablokowali tory kolejowe. W końcu jednak udało im się dotrzeć do miasta, gdzie przeprowadzono marsz. Miejscowi obywatele przeprowadzili akcje protestacyjne, które jednak szybko się rozeszły.
Lb.ua
Ta banda oszołomów chce do Unii NIE chce pieniędzy z unii i nic więcej.Jeśli władza nie jest do tego gotowa, to „Prawy Sektor”, sformuje „Pociąg przyjaźni”. My, podobnie jak w latach 90-tych UNA-UNSO, pojedziemy na Krym. Tamtejsza publika jest podobna do tej z lat 90-tych. Jak szczury uciekali, gdy kolumna Unsowców wchodziła do Sewastopola”. – powiedział Mosijczuk. Tym razem spotkają Rosyjski specnaz
Mam wrażenie ,że ekspedycja prawego sektora na Krym
to oczekiwana z utęsknieniem przez Rosję okazja do wykożystania.
tagore