Polska otrzymała trzy stacje radiolokacyjne dalekiego zasięgu RAT-31 DL w ramach programu inwestycji NATO w zakresie bezpieczeństwa (NCIA).
Radary zakupione dla Polski w ramach programu przez Agencję Łączności i Informatyki NATO zlokalizowano w Chruścielu, Labunie i Szypliszkach. Dostarczyła je spółka Selex ES. Ich zasięg wynosi 470 km, a pułap wykrywania – 30 km. Umożliwiają one wykrywanie obiektów powietrznych, określanie ich współrzędnych (azymut, odległość, wysokość), identyfikację swój-obcyw systemie SUPRAŚL oraz peleng źródeł zakłóceń aktywnych.
Dzięki nim Polska uzyska możliwość śledzenia taktycznych rakiet balistycznych. System będzie działał w ramach zintegrowanego systemu obrony przeciwpowietrznej i przeciwrakietowej NATO. Ceremonia przekazania miała miejsce 9 października.
Analogiczne radary w ramach programu NCIA otrzymały również Czechy i Węgry.
janes.com / altair.com.pl / Kresy.pl
A co z pociskami do zwalczania tych obiektów? Przydałoby się też kilka rakiet z głowicami nuklearnymi które moglibyśmy wycelowac w Moskwę i Petersburg. No i rakiety do niszczenia okrętów rozmieszczonych na całej linii brzegowej
dobry krok
Kto będzie te radary obsługiwał? Polacy, czy inni żołnierze? Co z pociskami i wyrzutniami do zwalczania wykrytych obiektów?
Bez antyrakiet to tylko propagandowy szmelc.
Zastanawia mnie to, kto te radary wyprodukował? Zabili tyle gałęzi przemysłu i zabijają zbrojeniówkę. Radary, helikoptery, drony, mundury. Co jeszcze sprzedadzą za bezcen? Bo to nie kupno tylko sprzedaż polskiego majątku i polskich pracowników.