Dodatkowo ponad 900 tys. zł otrzyma gmina Puńsk na utrzymanie gminnych szkół z litewskim językiem nauczania – około 480 tysięcy złotych od rządu litewskiego i około 450 tysięcy złotych z Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Pekin nie może poprawić swoich relacji z Europą, jednocześnie wspierając Rosję… Jeśli Chiny nie zajmą się tym problemem, to my to zrobimy – oświadczył na koniec swojej wizyty w Chinach sekretarz stanu USA, Antony Blinken.
Podczas swojej wizyty w Chinach i po rozmowach z przywódca tego państwa, Xi Jinpingiem, sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził obawy co do wspierania przez Chiny rosyjskiej armii.
Były szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że rząd PiS był momentami zbyt naiwny względem strony ukraińskiej. „W kilku przypadkach może zbyt po partnersku chcieliśmy potraktować naszych ukraińskich przyjaciół” - powiedział w Radiu ZET. Twierdzi zarazem, że nie był osobą decyzyjną.
W piątek Michał Dworczyk, były szef Kancelarii Premiera, był pytany w wywiadzie dla Radia ZET o relacje polsko-ukraińskie, w tym w okresie po rosyjskiej inwazji. Zapytany, czy Ukraińcy nas „okiwali”, polityk PiS przyznał, że „w pewnym sensie tak”.
W Szczecinku odsłonięto tablicę poświęconą "ofiarom masowej zbrodni dokonanej na Wołyniu w latach 1943-1944". Na obelisku nawet nie wskazano, kto był sprawcą ludobójstwa na Kresach.
W czwartek w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) odsłonięto obelisk mający upamiętniać ofiary ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu. Na tablicy znajduje się napis "ofiarom masowej zbrodni dokonanej na Wołyniu w latach 1943-1944". Zabrakło nawet informacji, kto dokonał ludobójstwa.
Obelisk powstał z inicjatywy wicestarosty Roberta Fabisiaka. Stanął w sąsiedztwie I Liceum Ogólnokształcącego.
"Będziemy budowali CPK, bo będziemy tworzyć nowe rozwiązania komunikacyjne dla Polski. Jednak nie w taki sposób, jak planował PiS" - twierdzi wiceminister Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, komentował kwestię przyszłości projektu w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z Rzeczpospolitą. "Oczywiście, że będziemy budowali CPK, bo będziemy tworzyć nowe rozwiązania komunikacyjne dla Polski. Jednak nie w taki sposób, jak planował PiS, który chciał wydawać miliardy bez odpowiedniego przygotowania i planowania, przywołując zamiast konkretnych wyliczeń jakieś populistyczne argumenty godnościowe" - oświadczył.
Wyraził opinię, że "błąd popełniono na początku. Wymyślono nowy, sztuczny system komunikacyjny w Polsce, a potem na siłę próbowano znaleźć dla niego uzasadnienie. Polska ma policentryczny system transportowy – duże ośrodki miejskie stanowią lokalne centra komunikacyjne. Te centra powinny być ze sobą połączone – transportem drogowym czy też szybkim kolejowym. Natomiast pisowska wizja CPK to połączenie wszystkich większych miast z jednym punktem: lotniskiem w Baranowie. Błędnie założono, że każdy pasażer jadący KDP, np. z Krakowa do Poznania, musiałby przejechać przez Baranów, mimo iż niewielu pasażerów chciałaby tam wysiąść".
Szef MSWiA Marcin Kierwiński zapowiedział, że za kilka dni przedłożona zostanie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, którzy przebywają na terenie Polski. Ma to związek z nowymi regulacjami prawnymi na Ukrainie, w związku z działaniami promobilizacyjnymi.
Zgodnie z decyzją ukraińskiego rządu, Ukraińcy w wieku 18-60 lat będą mogli uzyskać paszporty jedynie na terytorium Ukrainy. Ma to skłonić ukraińskich mężczyzn w wieku poborowym do powrotu do kraju. Ponadto, w mediach pojawiły się informacje, według których ukraińskie konsulaty w Polsce przestały świadczyć im usługi.
27-letni lekarz rezydent z Ukrainy pracujący w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim usłyszał zarzut zabójstwa pacjenta i trafił do aresztu.
Zdarzenie miało miejsce 9 stycznia br. Pochodzący z Ukrainy 27-letni Andrii K. pracował od dwóch lat jako rezydent w Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. Specjalizuje się w anestezjologii. Ukrainiec zajmował się 86-letnim mężczyzną, który trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie.
86-latek przeszedł operację usunięcia jelita cienkiego z powodu zatoru tętnicy, a po zabiegu jego serce się zatrzymało. Rezydent stwierdził zgon pacjenta i zdecydował o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Szpitalna komisja, która zbadała sprawę, orzekła, że rezydent nie dopełnił wszystkich formalności. Decyzję o odłączeniu pacjenta od aparatury podjął bowiem sam, a powinno to się odbyć za zgodą konsylium. Jednak zdaniem komisji, jak relacjonuje Wirtualna Polska, rezydent z Ukrainy podjął słuszną decyzję.
Powinni pisać Maturę tylko w J Polskim