Okazuje się, że wielu Amerykanów było przekonanych, że w ubiegły tragedia dotknęła nie stolicę Francji, ale celebrytkę Paris Hilton.
Po zamachach terrorystycznych w Paryżu w mediach społecznościowych pojawiły się liczne wiadomości i wpisy z hasztagiem #PrayForParis. Okazało się, że duża część Amerykanów nie skojarzyła słowa „Paris” ze stolicą Francji, lecz z celebrytką Paris Hilton. Niektórzy zaniepokoili się, myśląc, że ciężko zachorowała czy wręcz zmarła.
Poniżej przedstawiamy przykładowe wpisy (za naTemat.pl):
natemat.pl / Kresy.pl
A tyle się kiedyś naśmialiśmy z ogłupionego społeczeństwa sowieckiego, sam się śmiałem. A teraz to nawet już mi się śmiać nie chce.
Może część to dowcipnisie….choć po zastanowieniu nie sądzę by to była okoliczność łagodząca. To byłby “dowcip” w stylu Charliego Hebdo
I taki naród tworzy supermocarstwo, straszne.Jankesi to ………