Niemcy borykają się z wielkim kryzysem imigracyjnym. Tymczasem Angela Merkel ostro krytykuje przeciwników przyjmowania nowych uchodźców.
Wczoraj demonstranci zakłócili wizytę kanclerz Angeli Merkel w ośrodku dla uchodźców koło Drezna. Uczestnicy demonstracji gwizdali i buczeli na szefową rządu. Merkel jedynie skwitowała, że nie ma tolerancji dla ksenofobii.
– Chcę powiedzieć jeszcze raz, także w obliczu tego, co niestety miało miejsce tutaj, że ludzkie i godne traktowanie każdego człowieka, który przychodzi do nas, jest częścią obrazu siebie, który reprezentują Niemcy. To czego doświadczyliśmy jest haniebne i odrażające. Burmistrz i wicekanclerz, a także wszyscy, których spotkałam tu dzisiaj, dołożymy wszelkich starań, aby Niemcy pomogły tam, gdzie potrzebna będzie pomoc– powiedziała Angela Merkel.
Z szacunków niemieckich władz wynika, że tylko w tym roku liczba cudzoziemców, którzy wystąpią o azyl w Niemczech, może wynieść ponad 800 tys. To czterokrotnie więcej niż rok temu i najwięcej od zjednoczenia kraju w 1990 roku.
radiomaryja.pl/KRESY.PL
W pełni zgadzam się z Merkel. W Niemczech nie może być tolerancji dla nietolerancji. W tym roku przyjmą 800 tys darmozjadów w przyszłym 1 mln 600 tys, a za 3 lata powtórka z wojny 30letniej.
Nie ma tolerancji dla islamskich hord i lewackiego raka toczacego europe
Walka trwa i opór białego człowieka musi trwać i akurat ta sprawa nasze narody powinna łączyć…
Ciekawe jak długo pani Merkel uda się rządzić wbrew własnemu narodowi? To samo zresztą dotyczy naszych rodzimych ukrofilów.
Jest za to tolerancja dla braku demokracji. Niewielka grupka bezczelnych ważniaków ma w nosie opinię publiczną i robi co chce, w razie czego wymachując pałką ksenofobii, nietolerancji i dyskryminacji.
spokojna glowa, tuz przed wyborami powie, ze nalezy zastanowic sie nad polityka migracyjna, a po tem nic nie zrobi. Pamiec wyborców resetuje sie srednio co 4 miesiace… Odnosze wrazanie, ze wiekrzosc ludzi to takie niezbyt skomplikowane biomaszyny.
Na brak tolerancji w UE nie ma tolerancji!