Choć władze Litwy prowadzą przeciwrosyjską politykę a jej prezydent Dalia Grybauskaitė była jednym z pierwszych przywódców, jaki zapowiedział, że nie będzie świętować z Putinem, 9 maja na Placu Czerwonym pojawią się Litwini.
Do Moskwy wybierają się bowiem litewscy weterani “Wielkiej Wojny Ojczyźnianej” jak w rosyjskiej nomenklaturze określa się wojnę ZSRR z III Rzeszą. Jak poinformował przewodniczący organizacji litewskich weteranów II wojny światowej Julius Deksnys koszty przejazdu i pobytu pokryje Federacja Rosyjska. Litwini będą przyglądać się defiladzie zwycięstwa a potem wezmą udział w przyjęciu na Kremlu. Jak stwierdził Deksnys wepnie on w klapę symbol rosyjskiej chwały wojskowej – wstążkę Świętego Jerzego.
zw.lt/kresy.pl
https://www.youtube.com/watch?v=D4FP4zARpUc