Polski Internet żyje zwycięstwem nad piłkarską reprezentacją Niemiec.
W nagraniu pojawiają się wulgaryzmy.
Jak wynika ze wstępnych danych firmy analitycznej Kpler w kwietniu na rynek europejski trafiło 46
proc. eksportu skroplonego gazu ziemnego Rosji.
Armeński portal News.am, przytczający dane Kpler za rosyjską telewizją RBK, podkreślił jednak przy
tym, że podobnie jak w marcu jedna trzecia wyeksportowanego przez Rosję LNG – 34 proc. – trafiła do Azji. Jak dotąd w statystykach
około 20 proc. dostaw jest wykazywanych jako „kierowane w nieznane miejsce”, co może oznaczać, że i ta część trafia na Zachód przez pośredników.
Europa pozostaje głównym kierunkiem dostaw rosyjskiego LNG pomimo trwających od dłuższego czasu dyskusji w Unii Europejskiej na temat zakazu importu skroplonego surowca z Rosji.. Jednak kwietniowy wynik dla Europy jest o 15 punktów procentowych niższy niż w marcu. Jednocześnie o prawie 18 pkt proc. wzrosły "dostawy w nieznanym kierunku".
Podczas sobotnich Centralnych Obchodów Dnia Strażaka głos zabrał szef MSWiA Marcin Kierwiński. Internauci zwrócili uwagę na niewyraźny sposób mówienia ministra. Nagranie wywołało burzę w sieci. Sprawę skomentował sam polityk.
Na placu Piłsudskiego w Warszawie odbyły się w sobotę centralne uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Wśród przemawiających znaleźli się prezydent Andrzej Duda i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Głos zabrał także minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Internauci zwrócili uwagę, że jego słowa były trudno słyszalne. Polityk robił pauzy i przedłużał niektóre wypowiedzi w nienaturalny sposób.
Nagranie wywołało burzę w sieci.
Joanna Radziwiłowa, bramkarka klubu Checz Gdynia, okazała się... Andrzejem Dobrzynieckim, odpowiedzialnym za wyłudzenia pieniędzy od ofiar afery Amber Gold. 55-latka zatrzymała policja.
Radziwiłowa posługiwała się także nazwiskiem Dobrzyniecka, czyli tym, które faktycznie należało do oszusta. Jako "kobieta" zagrał on w takich klubach jak m.in. Sportis Bydgoszcz (Ekstraliga Kobiet), Praga Warszawa, Checz Gdynia, Żbik Nasielsk czy Vulkan Wólka Mlądzka. Niedawno ukończył kurs trenerski i odbył staż w Rakowie Częstochowa.
W lutym 2024 roku podczas sparingu klubu Checz Gdynia w Tczewie, Dobrzyniecki został zatrzymany. Jak się okazało, 55-latek jest poszukiwany listem gończym, a służby od dawna pracowały nad jego zatrzymaniem. Mógł on nawet przez 11 lat oszukiwać ludzi. Mężczyzna miał kilka tożsamości - figurował m.in. jako Joanna Dobrzyniecka oraz Joanna Plewczyńska.
Lider Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries nie wyklucza wysłania amerykańskich wojsk na Ukrainę, jeśli Kijów upadnie.
Lider Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów rozmawiał w niedzielę z telewizją CBS. Hakeem Jeffries oświadczył, że Stany Zjednoczone muszą w dalszym ciągu wspierać Ukrainę, aby zapobiec szerszej wojnie. Za opóźnienia w dostawie amerykańskiej pomocy dla Kijowa obwinił "frakcję proputinowską" w Partii Republikańskiej, na czele której - jego zdaniem - stoi członkini Izby Reprezentantów Marjorie Taylor Greene.
"Nie możemy pozwolić Ukrainie upaść, bo jeśli tak się stanie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Ameryka będzie musiała włączyć się w konflikt – nie tylko jeśli chodzi o pieniądze, ale także za pomocą naszych żołnierzy" - powiedział.
Szef MSW niemieckiej Hesji uważa, że Niemcy powinny pomóc w rekrutacji Ukraińców, którzy przebywają w tym kraju.
Ukraińskie MSZ nakazało zawieszenie od 23 kwietnia świadczenia usług konsularnych dla mężczyzn w wieku poborowym “w celu uniemożliwienia obywatelom Ukrainy uchylania się od obowiązków uregulowania kwestii rejestracji wojskowej przez terytorialne ośrodki poboru oraz dostępności wojskowych dokumentów rejestracyjnych”. Roman Poseck, minister spraw wewnętrznych Hesji, wypowiadał się w niedzielę w publicznej telewizji ARD na temat ewentualnej niemieckiej pomocy w rekrutacji poborowych z Ukrainy.
"Może do tego zaliczać się również współdziałanie, żeby Ukraina mogła korzystać z mężczyzn, którzy uciekli za granicę, a mogliby zostać wysłani na wojnę" - oświadczył.
Zgodnie z zaproponowanymi przez rząd wytycznymi, osoby transpłciowe mają być przyjmowane na oddziały placówek publicznej opieki zdrowotnej NHS w oparciu o swoją płeć biologiczną.
Rząd Wielkiej Brytanii zaproponował wprowadzenie zmian do katy praw pacjentów - głównych wytycznych brytyjskiego systemu publicznej opieki zdrowotnej, National Health Service (NHS). Zgodnie z nimi, kobiety transpłciowe nie powinny być umieszczane na oddziałach kobiecych w placówkach NHS. Dotyczy to też osób transpłciowych, deklarujących się jako mężczyźni. Nie powinni oni być umieszczani na oddziałach dla mężczyzn.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!