Zwolniona z TVP dziennikarka skarży się na swoją sytuację materialną.
W styczniu tego roku Hanna Lis straciła posadę w “Panoramie” w TVP 2.
– Utrata pracy i środków do życia, bo wbrew temu, co się mówiło, nie dostałam żadnej odprawy, nie jest czymś szczególnie przyjemnym, gdy ma się na utrzymaniu dwoje dzieci i chorą mamę– wyznała Lis w wywiadzie dla “Vivy”.
Dziennikarka podkreśla, że właśnie przez problemy rodzinne zaczęła mieć problemy w pracy.
– Przez pierwsze dwa tygodnie słyszałam, że stan jest beznadziejny, więc żegnałam się z mamą kilka razy dziennie, za każdym razem, gdy opuszczałam OIOM. Byłam jednak tak wycieńczona, że spokojnie mogłabym zapomnieć, jak sama się nazywam. Być może powinnam wtedy zrezygnować z pracy na jakiś czas, ale po prostu nie stać mnie było na to, żeby nie pracować– zapewnia Lis.
Zwolniona z TVP dziennikarka skarży się na swoją obecną sytuację materialną.
– Nigdy nie byłam szczególnie rozrzutna, a teraz muszę być bardzo oszczędna, bo od stycznia nie zarabiam, a muszę zapewnić byt dzieciom i mamie– powtarza Lis w wywiadzie dla “Vivy”.
Hanna Lis jest córką Aleksandry i Waldemara Kedaj – zagranicznych dziennikarzy z okresu PRL. Była żoną prawnika i polityka Roberta Smoktunowicza. Po rozwodzie, w 2007 r. wyszła za telewizyjnego showmana Tomasza Lisa.
se.pl/KRESY.PL
Z 60 – 100 tys. żyć na bieżąco? lol
H.Kedaj vel “Lis” nie chce sie pracowac, a przeciez moze zmienic zawod i zostac prostytutka i na nowo zarabiac….. na wszystkie sposoby (A, BJ etc).
Przecież wasi ulubieniecy już kiedyś radził co zrobić w takiej sytuacji
“Zmień prace weź kredyt” lub jak to nie pomoże emigracja to nie dramat to szansa
cóż, zawsze pozostaje zmywak. Czego nie robi się dla swoich dzieci!
Twój idol bronek powiedział… zmień pracę i weź kredyt. Do roboty kobieto, albo skupuj się w łaski byłego męża po alimenty.
To jęczenie celebrytki pokazuje, że ci ludzie w ogóle nie wiedzą co to wstyd.
To takie p. w bambus. Śmieciowe informacje zajmujące tylko umysły nieostrożnych ludzi. Zresztą ..viva – co tu komentować?
Bardzo się spłakałem czytając te wypociny którymi nas raczy towarzyszka Lis .Jak radzi niejaka Komorowska wcześniej zapomniałem jak się nazywała bo tatuś żyd z ub 3 razy nazwisko zmieniał wyjazd to szansa .