Podczas mojego pobytu w Polsce rosyjskie służby specjalne szykowały na mnie zamach – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Ahmed Zakajew, szef czeczeńskiego rządu na uchodźstwie. A jego współpracownicy dodają: – W waszym kraju pod przykryciem uchodźców czeczeńskich działają agenci rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Ahmed Zakajew szef rządu na uchodźstwie Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, ujawnił w rozmowie z „Codzienną” kulisy przygotowywanego na niego zamachu.
Tuż przed kongresem czeczeńskim, który odbył się w Polsce we wrześniu 2010 r., rosyjskie służby planowały atak na przebywającego wówczas w naszym kraju Zakajewa oraz jego współpracowników. Świadczy o tym m.in. rozmowa Sharpudina Iliasowa, założyciela nieuznawanej przez rząd na uchodźstwie organizacji pozarządowej „Diaspora czeczeńska w Polsce”, z Shaa Turlajewem, człowiekiem „oddelegowanym” na odcinek „likwidacji bojowników” przez marionetkowego prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa.
Shaa Turlajew mówi wprost, że już „przygotował ludzi”. A Zakajew nie ma wątpliwości: – Chodziło o mnie, byłem wówczas w waszym kraju. Szef czeczeńskiego rządu na uchodźstwie jest przekonany, że zatrzymanie go przez polskiesłużby pomieszało szyki Rosjanom.
A – jak twierdzą – polskie władze nie reagują na sygnały dotyczące tego problemu.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!