Atak na Polskę i kraje nadbałtyckie wojska Rosji i Białorusi mają już dobrze przećwiczony. Oddziały z obu krajów trenowały go i w roku 2009, i w październiku 2013 r. – pisze Jacek Przybylski w “Do Rzeczy”.
“W operacjach, które zakładały zmasowany atak na Polskę, w tym nuklearny atak na Warszawę, na poligonach niedaleko Białegostoku trenowało kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, a także piloci bombowców strategicznych, samolotów bojowych, śmigłowców, dronów, członkowie załóg atomowych okrętów podwodnych oraz wyrzutni rakiet”– przypomina autor.
“W 2013 r. scenariusz zakładający rozwiązanie “konfliktu etniczno-religijnego” był dość absurdalny. Dziś nie można jednak w stu procentach wykluczyć zamieszania wywołanego przez “zielone ludziki” i “humanitarną misję” rosyjskiej armii, “stającej w obronie” prawosławnych i rosyjskojęzycznych mieszkańców na przykład w okolicach Białegostoku”– twierdzi Jacek Przybylski.
“Do Rzeczy”/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!