Ukraiński wywiad wojskowy nie potwierdza informacji o wkroczeniu na Ukrainę kolumny rosyjskich wojsk.

Służby wywiadowcze operacji antyterrorystycznej jak dotąd nie potwierdzają informacji o rosyjskiej kolumnie wojskowej, która jakoby wkroczyła do Ługańska. Poinformował o tym przedstawiciel ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andriej Łysenko.

“Informacja o istnieniu tej kolumny jest sprawdzana, ale wszystko wygląda dość dziwnie. Przecież były bardzo niezwykłe doniesienia o szczegółach jej poruszania się… Jednak wywiad nie potwierdził informacji o istnieniu tej kolumny”– powiedział Łysenko.

O wkroczeniu kolumny rosyjskiej armii informował wcześniej dowódca operacji antyterrorystycznej w Ługańsku Ihor Woronczenko oraz ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk.

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • anarchista
      anarchista :

      Na złość mamie odmrożę sobie uszy”.

      Takich i podobnych powiedzonek ludowych mamy wiele nie tylko w naszym społecznym sposobie myślenia, ale również świadomie lub nieświadomie wykorzystujemy je w naszym praktycznym działaniu. Przykładem tego jest zachowanie się naszych polityków w czasie tak zwanej Pomarańczowej Rewolucji na kijowskim Majdanie w 2004 roku.

      Efekty rewolucji na Majdanie

      W wyniku tej rewolucji dorwał się do władzy Juszczenko w roli prezydenta, a Julia Tymoszenko usadowiła się na stanowisku premiera. W tym ich dążeniu do objęcia władzy dzielnie sekundowali nasi polscy parlamentarzyści i rządowi politycy z premierem i prezydentem na czele. Często wtedy ten Majdan odwiedzali i uczestników podtrzymywali na duchu. Jaki był w tym ich interes? Jaki był w tym interes naszego państwa? Czy rzeź wołyńska została przez nich całkowicie zapomniana? Rzeź, w której zbrodniarze z oddziałów Bandery wymordowali około 200 tysięcy bezbronnych członków polskich rodzin z niemowlętami i starcami włącznie. Oni tak samo postępowali nawet z polsko – ukraińskimi rodzinami mieszanymi.
      czytaj dalej

      Czyżby nasi politycy mieli na uwadze inny tak bardzo wzniosły cel, że pamięć o rzezi wołyńskiej w porównaniu z tym celem przestała mieć jakiekolwiek znaczenie? Tego niestety nie wiemy, ale za to wiemy, że konto bankowe Julii wzrosło o olbrzymie sumy dolarów, a Juszczenko rozpoczął stawianie pomników dla Banderowców i innych wodzów w bandach UPA z okresu wojny. Ukraina w tym czasie została całkowicie skorumpowana.

      Jak na tym tle należy oceniać naszych polityków popierających Pomarańczową Rewolucję? Skorumpowana władza Ukrainy poszła w odstawkę, a następnym prezydentem został Janukowycz, który z pozostałą zgrają oligarchów, podobnie przywłaszczyli sobie setki miliardów dolarów. Pobudowali sobie pałace w kraju i poza jego granicami, a Ukrainę doprowadzili przez to do ostatecznej ruiny. Inaczej mówiąc należy stwierdzić, że w Ukrainie działała banda złodziei i szubrawców, która miała na względzie wyłącznie własny interes, to znaczy osobiste bogacenie się kosztem narodu ukraińskiego.

      Drugi Majdan

      W końcu 2013 roku naród miał już dosyć takich rządów i postanowił wyzwolić się spod władzy konstytucyjnie wybranego prezydenta Janukowycza. Niestety, Majdan jednocześnie został opanowany przez potomków byłych Banderowców, których godłem jest swastyka i ostatecznie po ucieczce Janukowicza, oni wspólnie z oligarchami ponownie objęli władzę na Ukrainie zakazując jednocześnie używania języka rosyjskiego. Skutek tego był taki, że Krym, który w swoim czasie został podarowany Ukrainie przez Chruszczowa (Ukraińca), na drodze referendum wrócił ponownie do Rosji, a wschodnie rosyjskojęzyczne rejony nie uznając kijowskich władz, postanowiły usamodzielnić się pod nazwą “Noworosja”. Na to władze kijowskie odpowiadają kpiąco: cóż to za państwo ta “Noworosja”, z której mieszkańcy uciekają do Rosji, a przecież same są tego powodem ciągle ostrzeliwując i bombardując bombami fosforowymi domy tych mieszkańców i tym samym zmuszając ich do ucieczki. Natomiast samych zwolenników “Noworosji” nazywają separatystami, terrorystami i rebeliantami.

      Na temat tego, co dzieje się na wschodnich terenach Ukrainy dowiadujemy się z naszych mediów w postaci samych kłamstw i przeinaczeń, a gadające głowy w mediach ciągle tylko jątrzą.

      Bezstronny obserwator

      Bezstronny obserwator korzystający z różnych źródeł informacji doskonale wie kto za tym bajzlem stoi i jaki ma w tym interes. Są to przede wszystkim Stany Zjednoczone (nasz rzekomy wielki przyjaciel, który w swoim czasie przyczynił się do okrojenia terytorium polskiego na wschodzie i przekazania Polski w ręce Stalina. Obecnie ludność nawet małych państw sąsiednich jeździ do USA bez wiz, ale nas Polaków, jako najbliższych przyjaciół Stanów, wizy nadal obowiązują). Drugim sprzymierzeńcem jest UE, do której Ukraina zgłosiła chęć przynależenia, a wszelka ta działalność jest tylko środkiem pomocniczym skierowanym przeciwko Rosji w celu jej osłabienia. Działalność USA skierowana na wdrażanie na świecie amerykańskiej demokracji jest doskonale znana z takich działań w państwach, jak Wietnam, Korea, Irak i Afganistan, tylko kto chciałby się bawić w zapamiętywanie takich “mało znaczących szczegółów”.

      Chyba mało kto zwrócił uwagę na to, że nowe władze Ukrainy, jakby w podzięce naszym politykom za poparcie ich na Majdanie, przez cały czas utrzymywały embargo na import polskiego mięsa. Ostatnio zaczęły przebąkiwać, że w ramach sankcji dla Rosji, zamkną rurociąg dostarczający gaz dla Europy. O czym to świadczy? A no tylko o tym, że Ukraina daje znać Europie czym to jej będzie groziło, zatem Unia nie powinna szczędzić miliardów euro na potrzeby Ukrainy. Jest to zwykły szantaż, a jeżeli tak, to warto się zastanowić nad zestrzelonym malezyjskim samolotem, tylko kłopot w tym, że on nie spadł na terytorium Rosji, a raczej powinien był tam spaść z punktu widzenia dobra Ukrainy.

      Efekty nałożonych sankcji

      Nasi politycy zaślepieni nienawiścią do Rosjan coraz intensywniej domagali się od Zachodu zwiększenia sankcji dla Rosji. Sankcje zostały zwiększone. Uważano, że to spowoduje osłabienie Rosji, ale stało się przeciwnie, ona wyjdzie z tego raczej wzmocniona. W większym stopniu będzie musiała wykorzystać swoje olbrzymie możliwości wytwórcze. Nie zapominajmy, że na Syberii są niewykorzystane olbrzymie połacie urodzajnej ziemi (zaludnienie, to 1 człowiek na 1 km kwadratowy), jako zesłaniec byłem tam przez 5 lat i widziałem to na własne oczy. Potrzebne jest tylko umaszynowienie i pełna mechanizacja rolnictwa ze względu na krótki okres wegetacji roślin.

      Rosja w odwecie ogłosiła embargo na mięso, owoce i warzywa z UE, Australii, USA, Norwegii i Kanady. Nasi producenci rolni biją teraz na alarm, co mają robić z takimi produktami uprzednio eksportowanymi do Rosji, jak mięso, jabłka, papryka, ogórki itp.? Kto im wyrówna tak olbrzymie straty? A poza tym nie zapominajmy, że na utracony rynek trudno będzie wrócić. Tam już jest Argentyna, Brazylia, Chiny i Indie.

      Ostatnio politycy (nie tylko nasi) zaczynają zachowywać się podobnie jak świnia, która dostała po ryju za zbyt agresywne zachowanie się przy korycie. W mediach daje się odczuć wielkie zdziwienie. Przedstawiciele naszego kraju dotąd wyjątkowo aktywni w sprawie Ukrainy, nawet nie zostali zaproszeni do udziału w rozmowach na jej temat prowadzonych przez cztery państwa. I po co nam to było wszystko w taki nierozsądny sposób rozgrywać? A do tego po co było jeszcze innych podjudzać?