Niemiecka prasa krytycznie ocenia polski wkład w Konkursie Piosenki Eurowizji. “Piersiaste Polki”, “softporno”, “sex sells” – to określenia przypisywane występowi “Donatan & Cleo”.

Po drugim półfinale Konkursu Piosenki Eurowizji (ESC), w którym do finału zakwalifikowali się także reprezentanci Polski “Die Welt” pisze:

“Publiczności i jury w tym roku wyraźnie przypadł do gustu gatunek hip-hop. Wykorzystała je Grecja i Polska. Dla miłośników występów estradowych na nieograniczonej do góry skali ‘rzeczy nie do pomyślenia’ piosenka Donatana & Cleo “My Słowianie” była nie lada kąskiem.

Dziewczyny w ludowych strojach wirują na scenie, z jednej strony przy balii klęczy piersiasta, wiejska dziewoja piorąc na tarze bluzkę, z drugiej równie piersiasta dziewoja w znoju ubija masło. I do tego słowa ‘Wiemy jak poruszać tym, co mama w genach dała”. Wideo z tą piosenką miało 30 milionów odsłon i krytycznie postrzegane było także w samej Polsce. Czwartkowego wieczoru Cleo wyjaśniała, że w piosence jednoznacznie chodzi o muzykę, ale to nieprawda. W finale ESC piosenka ta będzie się bardzo wyróżniać wśród innych 25, tak jak niezapomniany Dracula z Rumunii w ubiegłym roku w Malmoe”.

“Focus Online” zaznacza, że “W polskim przyczynku do konkursu przekonuje przede wszystkim wideoklip “Slavic Girls”, gdzie półobnażone, piersiaste Polski wdzięczą się w scenerii polskiej, wiejskiej idylli. Między seksownymi, słowiańskimi modelkami występują Donatan & Cleo w mieszance popu, hip-hopu i folkloru. Początkowo piosenka ta miała być żartem, zarejestrowanym jako rozgrzewka w studiu nagrań, ale stał się największym polskim hitem wszechczasów na Youtube. Pytanie tylko, czy piosenka ta sprawdzi się także jako występ na estradzie ESC”.

“Jak Donatan & Cleo udało się wcisnąć na ESC takie softporno?” – pyta “Spiegel Online” jeszcze przed czwartkowymi eliminacjami. “Co jest potrzebne na polskiej wsi, żeby zrobić masło, zagnieść ciasto i zrobić pranie? Jasne: ludowe stroje z wypełnionym do niemożności dekoltem. W slow-motion pokazuje się dziewczyny pijące mleko, którym biały płyn spływa po brodzie. A która kąpie się w cebrze, ta najpierw musi się umalować jak gwiazdka filmów porno. Tak wygląda polski przyczynek na Konkursie Piosenki Eurowizji. Duet Donatan & Cleo ma w swej piosence tylko jedno przesłanie: słowiańskie dziewczyny są napalone”.

Natomiast w recenzji półfinałowego występu “Spiegel Online” pisze: „Emocje, tyle, że raczej negatywne, wzbudził występ Polek w piosence ‘My Słowianie’. Piosenka jest na folklorystyczną modłę, będącą powidokiem hip-hopu i opowiada o pełnym mozołu życiu polskich wieśniaczek, uosabianych przez świetnie zbudowane artystki, z biustami wylewającymi się z dekoltów. Ale wiadomo: sex sells i wizualna strona tego występu przysłoniła chyba i jurorom i publiczności banalność tej piosenki, bo Polska znalazła się w finale”.

Małgorzata Matzke

“Die Welt”

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. alexmich
    alexmich :

    Co do samego teledysku, to jest to po prostu żart i inaczej nie da się na to patrzeć. A co do urody pań z pominięciem wokalistki, babuni i “rondelka”, to mogę pisać tylko Me Gusta!!!
    A jeśli chodzi o reakcje prasy niemieckiej: To jest to po prostu zazdrość męskiej strony i zawiść kobiet. Według badań najmniejsze piersi na świecie posiadają Austriaczki, a zaraz za nimi są Niemki.