Combat56 @Combat56
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Wydaje mi się że Witold Modelski został odznaczony Krzyżem Walecznych a nie Virtuti Militari.
Rozważali to już 5 lat temu
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=2311&q=L-15
tak samo jak dla NKWD-istów
tym bardziej ze już zestrzeliwali samoloty na 6,5 tys metrów
Pokazują już to w wielu serwisach informacyjnych Striełkow na Rosyjskim odpowiedniku Twita zamieścił wpis okraszony zdjęciami z rejonu katastrofy twierdząc że trafili AN-26.
Wpis już usunięty ale nic to nie da bo Internet nie zapomina
jedna z rosyjskich agencji informacyjnych po 16 czasu podała wiadomość o zestrzeleniu Ukraińskiego samolotu wojskowego
Jeden z z przywódców rebeliantów pochwalił się na portalu społecznościowym zestrzeleniem wojskowego An-26 podpinając zdjęcia z okolic gdzie spadł Boeing
Spotkałem się z tym u Motyki chyba w ,,Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła” nie mam teraz tej książki i nie pamiętam źródła na jakim opierał się autor.
Bór-Komarowski(o którym mam jak najgorsze zdanie) wydał w 1943 rozkaz najpierw odnośnie Zamojszczyzny i osadników Niemieckich “Wsie takie nakazałem spalić, a ludność wyciąć w pień.”
a portem Ukraińskich “W wypadku większego nasilenia mordów nakazano stosować odwet akcji pacyfikacyjnej przeciwko osiedlom ukraińskim” co do daty wydania tych słusznych rozkazów to ich nie znam.
Bór-Komarowski(o którym mam jak najgorsze zdanie) wydał w 1943 rozkaz najpierw odnośnie Zamojszczyzny i osadników Niemieckich “Wsie takie nakazałem spalić, a ludność wyciąć w pień.”
a portem Ukraińskich “W wypadku większego nasilenia mordów nakazano stosować odwet akcji pacyfikacyjnej przeciwko osiedlom ukraińskim” co do daty wydania tych słusznych rozkazów to ich nie znam.
To ja nie jestem patriota, taktyczne sojusze celu dozbrojenia czy przebicia się do miejsca gdzie baza operacyjna była bardziej przyjazna jak najbardziej popieram.
Ja akurat nikogo nie obwiniam bo uważam że nikt nie posiadał możliwości wsparcia Wołynia(może poza czerwona partyzantka bądź Niemcami) co wynikało właśnie z wspominanej przez Zychowicza słabości podziemia.Radziła sobie miejscowa partyzantka na Lubelszczyżnie a na wołyniu sobie nie radziła, bo proporcje ludnościowe były okrutne.Jak Pan właśnie sam udowodnił AK nie wspierało bardziej zamojszczzny od Wołynia i tak samo nie wspierało burzy bardziej na tym terenie niż walk w obronie przez UPA
A czy walki na Zamojszczyźnie nie toczyły się w 1943 czy będąca częścią wysiedlań operacja Wehrwolf nie miała miejsca w czerwcu 1943 a więc na miesiąc przed rzezią.Co maja operacje Sturmwind do rzezi w tedy na Wołyniu działała już 27 ?
Niestety ale nie dało się załadować Kedywu(kolejny mit to było może góra kilkuset ostrzelanych chłopaków dla których tez brakowało broni) w Warszawie w samoloty i zrzucić ich na spadochronach nad Wołyniem.Podziemie wszędzie opierało się na siłach miejscowych wspieranych co najwyżej nielicznymi dostawami broni i kadra w postaci cichociemnych czy nielicznymi odziałam jak przysłana na Wołyń grupa saperska(aż 20 osób).
I dalej publicystyka.Jakie możliwości wsparcia miało AK? Czekam na konkrety na czym polegało rzekome wsparcie dowództwa AK w ramach Burzy dla okręgu ? Dlaczego Dwyzizja skoncentrowana miała sobie lepiej poradzić z rozproszonymi bandami UPA niż kilkanaście , 9 jak dobrze pamiętam ,,lotnych”oddziałów partyzanckich AK i miejscowe samoobrony ?
Próbujecie pokazać że AK wsparło rejon w ramach Burzy, i udowodnić w ten sposób że się nie intersowało Wołyniem. Kto wie mogło sie nie interesować ale Burza nie jest na to dowodem bo przeprowadziły ja odziały samoobrony i odziały partyzanckie działając co najmniej od Lipca 1943, dowództwo AK idąc tym tokiem myślenia nie interesowało się też Burzą na Wołyniu co ma zresztą potwierdzenie w planach określających ten rejon jako drugorzędny dla Burzy.To że 27 WDP była wielka jak na warunki Polskiej partyzantki jednostka to tylko efekt rzezi i pracy własnej okręgu.
To wy nie rozumiecie że sformowanie tej Dywizji nie polegało na przybyciu sił z zewnątrz tylko na innej organizacji sił i środków które już były w użyciu wołyńskiego okręgu AK.Jedyna znanym mi wsparciem dla Dywizji było przysłanie 20 osobowej drużyny dywersyjno-saperskiej Kedywu.
AK mogło się nie interesować ale zle to argumentujecie. Szukacie tez złych środków zaradczych za zapobieżenie rzezi jeśli twierdzicie że była nia wcześniejsze sformowanie 27 WDP.Obwód wołyński robił właśnie to co należało czyli formował odziały partyzanckie- na tyle na ile pozwalał na to skromna baza mobilizacyjna.
Witam moim zdaniem szanowni zwolnicy Zychowicza i on sam kręcicie się w zeznaniach.
Z jednej strony Zychowicz wskazuje słusznie na słabość państwa podziemnego z drugiej strony zarzuca jej że nie przyszło na Wołyń z pomocą jak było słabe to jak miało przyjść?
Skoro 27 WDP nie zrzucono na spadochronach to jak powstała ? Na bazie formacji wcześniej istniejących na Wołyniu. Skoncentrowanej w jednym miejscu trudniej było jej by zwalczać ataki takie jak w krwawa niedziele przeprowadzone na raz w dziesiątkach czy setkach miejsc.Dlaczego część jednostek samoobrony nie stawiła się na mobolizacje-bo oddalone od własnych miejscowości nie mogłyby ich bronić.Po za tym jednostka skoncentrowana była by łatwym celem dla Niemieckich operacji przeciwpartyzanckich(jakim zresztą się stała w ramach nieszczęsnej Burzy).
Apeluje raz jeszcze podajcie konkrety, transporty broni odziały przerzucone z innych okręgów które by potwierdziły że AK sformowało 27 WDP na bazie czegoś czego nie było tam w 1943.
Ale jak Pan rozumie mobilizować te odziały, ci którzy chcieli byli w samoobronie albo w istniejących oddziałach, te odziały mogły co najwyżej przyjść z innych okręgów ale tam miały ręce pełne roboty.
Utworzenie 27 WDP to była zmiana formy organizacyjnej już istniejących oddziałów.
W 1943 istniały odziały AK i podjęły walkę.To AK w dużej mierze organizowali samoobronę przykładowo w Hucie Stepańskiej dowodził Kochański cichociemny skierowany najpierw do Wachlarza w Lipcu 1943 zorganizował odział partyzancki, Pukacki też cichociemny skierowany do wachlarza również w Lipcu zorganizował odział partyzancki, Fijałka nastepny cichociemny który sformował odział partyzancki.
Faktem jest może że było to spóźnione bo dopiero w Lipcu.
Ale tu konkretnie o chodzi po tezę Zychowicza że AK zaczęło kierować jakieś nieprawdopodobne środki na wołyń w związku z Burzą a nie chciało ich skierować w czasie rzezi.
Zychowicz ma racje w tym że AK było słabe,więc co miała skierować kilka dywizji na Wołyń co najwyżej mogli wysłać kliku specjalistów jak ci wymienieni, czy wspomóc 27 WDP kilkunastoosobowa drużyna saperska.
Zychowicz myli się snując tezę że AK na potrzeby akcja burza nagle zaczęła ,,inwestować” w okręg Wołyński ponieważ 27 WDP powstała siłami okręgu Wołyń.
Mogę się oczywiście mylić dlatego jeśli ktoś ma wiedzę która sugerowała by ze dowództwo AK na potrzeby akcji Burza skierowało na Wołyń siły i środki(poza wspomniana drużyną saperska) z poza okręgu AK Wołyń to proszę o linka
O dwa ostanie zdania za daleko, zapomniałem wykasować ale trudno poszło.
AK nie było jedyna organizacją zbrojna były też BCh, AL/GL czy NSZ wiec jeśli już to żadna z nich nic nie zrobiła na Wołyniu.Jednocześnie w 1943, formacje te walczą na zamojszczyznie skutecznie zwalczały tamtejsza akcje Niemców wspieranych przez Ukraińców.Wiec podziemie nie było chyba takie słabe, ale nie było tez chyba na tyle silne żeby udzielić wsparcia jednocześnie na Wołyniu.Bo w warunkach konspiracyjnych tylko z Lubelszczyzny mogło nadejść wsparcie w rejonie Lwowa czy na Białorusi miejscowe jednostki same miały co robić z innymi jednostkami UPA, Niemcami czy czerwona partyzantką.a możliwości samego Wołynia wielkie nie były chociażby ze wzgledu na dysproporcje ludności.
Odziały AK takich oficerów jak Władysław Kochański ,,Bomba”. Franciszek Pukacki ,,Gzyms” , Władysław Czermiński ,,Jastrząb, Michal Fijałka ,,Sokól” działały na Wołyniu już w 1943 i broniły miejscowej ludności.
Teraz pytanie czym byłoby powalanie 27 WDP w 1943, tym samym co w 1944 czyli skoncentrowaniem jednostek partyzanckich i samoobrony.a po co ich koncentrować i tworzyć wielka jednostkę jak front radziecki był daleko , a dowództwo AK nie mogło ich w 1943 radykalnie dozbroić, i musiało w dodatku toczyć walki na zapleczu w Lubelsczyżnie.Chyba tylko po to żeby Niemcy mogli ich wykryć i zniszczyć oraz po to żeby trudniej było taka kupę ludzi zaopatrywać w żywność.
Co ciekawe w styczniu 1944 gdy wydano rozkaz koncentracji 27WDP cześć samoobron nie stawiła się właśnie dla tego ze nie mogłyby jednocześnie bronic swoich miejscowości.
Samo utworzenie 27 WDP czyli koncentracja już istniejących jednostek partyzanckich i grup samoobrony nic nie zmieniało, jeśli nie szły za tym dostawy bron i amunicji a tej w AK nie zbywało. Nawet utrudniało obronę bo przecież UPA tez nie tworzyło jednolitego frontu podążającego w pochodzie z wioski do wioski tylko działało rozproszone atakując wiele miejscowości na raz.
Nawet jeśli AK zmobilizowało by wcześniej ludzi to co to by dało, po drugiej stronie stali nie tylko rezuni z widłami ale tez, odziały UPA dozbrajane przez Niemców i uciekinierzy z Policji Pomocniczej.
Odziały partyzanckie AK działy na Wołyniu już w 1943 dowódcy tacy jak Władysław Kochański ,,Bomba”. franciszek Pukacki ,,Gzyms” , Władysław Czermiński ,,Jastrząb, Michal Fijałka ,,Sokól” byli cichociemnymi cześc pracowała wcześniej w wachlarzu więc zostali tam skierowani przez dowództwo AK a ich odzi
Bardzo słaby filmik, gracze tej klasy co Rosja i USA do siebie nie strzelają w sposób otwarty i nikt z,,Zachodu” nie będzie zestrzeliwał Rosyjskich samolotów nad Ukrainą.Jeśli celem Kremla jest tylko pokazanie że nie będzie pozwalał na śmierć Rosjan w ,,małorosjii” to wystarczy rakietowo-artyleryjsko-lotnicze uderzenie na armie Ukraińską i separatyści bez udziału sił lądowych FR wsparci przez ,,Specnaz” sami odzyskają tereny obwodów Donieckiego i Ługańskiego.Analogicznie jak w Wietnamie czy Afganistanie USA może co najwyżej wspierać Kijów dostawami broni czy ,,doradcami” nic więcej.Gdyby zakupy uzbrojenia były lekiem na dług to USA ma od tego Zatokę Perską z petrodolarami(tylko wczoraj Katar podpisał umowy na 11 MLD$ a Izrael na 0,5 MLD $ w tym wypadku finansowane z amerykańskiego programu FMF) a nie stojąca na skraju bankructwa Ukrainę To nie jest sytuacja taka jak np w wojnie Irak-Iran gdzie stały dwa państwa mogące kupować broń za pieniądze z ropy, tylko jedno państwo mające własny przemysł zbrojeniowy i pieniądze z węglowodorów, i drugie mające też własny przemysł zbrojeniowy ale nie mające pieniędzy nikt tu nie zarobi, a USA mogą tylko zwiększyć swój dług finansując Ukraińców.
Czy USA dąży do wojny to ja takiej wiedzy nie mam,niepodważalne faktem są tylko działania Rosjan, kolumny uzbrojenia przekraczające granice i aneksja Krymu.
Zgodnie z Radą Języka Polskiego ,,pseudonim internetowy należy traktować jako identyfikator, symbol, logo użytkownika, nie zaś nazwę własną. W związku z tym o formie zapisu identyfikatora decyduje jego właściciel, natomiast inne osoby nie powinny tej formy modyfikować.”
Także po pierwsze nie musi Pan koniecznie używać przed moim pseudonimem słowa Pan, tym bardziej że w Pańskim przypadku nie jest to przejaw szacunku, tylko maskowanie jego braku wobec innych, co pokazał Pan modyfikując pseudonim Uri na Uri,nałów
Na istnieniu na forum mi nie zależy, więc i komentuje incydentalnie.
Mam tylko nieodparte wrażenie, że rozmawiam ze starym ,,druhem” z forum Panem Hetmańskim bo nie pamiętam żebym ,istniał” tutaj jednocześnie z ni(e)jakim Owczarkiem.Ten sam brak dystansu, i przewrażliwienie na punkcie swojego ,,istnienia” na forum.
Oczywiste jest że jeden błąd o niczym nie świadczy, sam robię ich mnóstwo wiec tym bardziej mam skłonność do deprecjonowania błędów ortograficznych.
Po prostu postanowiłem się z Pana pośmiać sprowokować zdenerwować.Jak mi się udało to się ciesze. Bez udawanego szacunku żegnam jaśniepanie Hetmański vel Owczarek i nie pamiętam jak jeszcze.
P.S Od niepamiętnych czasów robisz Pan kloakę z forum, ale daj Pan spokój Mackiewiczowi bo jego publicystyka i twoje wypociny gryzą się niemiłosiernie.
Nawoływania do eliminowania w połączeniu z avatarem mogą budzić pewien strach, i obawę powrotu banderowskich metod realizacji celów politycznych. Uspokaja za to pisownia słowa musi przez ó, ,,Owczarek” ma pewnie egzamin gimnazjalny przed sobą, do pełnoletności może wyleczy się z ideologii pokrewnej do Banderowskiej.
100/100
bataliony zostały rozwiązane pozostawiono po kompani ale już bez poprzedniej autonomii i z innym podporządkowaniem,wojska wewnętrzne zamiast GRU czyli de facto pod Kadyrowa w różnego rodzaju onetach natomiast wszędzie Czeczeńców dalej kojarzą z dawnym Wostok i Zapad
http://www.kresy.pl/?zobacz/rosja:-reorganizacja-batalionow
http://www.bbn.gov.pl/download.php?s=1 &id=1314
Batalion Wostok tak samo jak drugi Zapad którego żołnierze są na zdjęciu zostały rozformowane w ,,nagrodę” po wojnie z Gruzja.Oba bataliony były związane z klanem Jamadajewów, i były jedyna prorosyjską opozycja wobec Kadyrowa. Dowódca, jednostki Sulim Jamadajew bohater Federacji Rosyjskiej zginął w zamachu w ZEA 2009 najprawdopodobniej na rozkaz Kadyrowa, który wcześniej wysłał zanim list gończy zmuszając go do opuszczenia Rosji.Jego brat Rusłan Jamadajew został zamordowany w Moskwie w 2008 roku, był w tedy deputowanym do dumy Rosyjskiej.
Rozumiem wszystkich którzy chcą się trzymać jak najdalej od Rosji.
bardzo niemerytoryczny komentarz, miejmy nadzieje że jutro się ,,rogalowi\” odmieni i napisze coś konkretnego zamiast używać pozamerytorycznych sposobów argumentowania typu młodzieniaszek
Pełna racja.
Mamy też psi obowiązek pamiętać jak Kresy stały się częścią naszego państwa.One same się do nas przyłączyły wchłonęliśmy je nie droga militarnego podboju,ale dlatego że coś sobą reprezentowaliśmy.
Pod względem tolerancji, udziału obywateli w rządach, myśli politycznej byliśmy liderami.Byliśmy też silni gospodarczo.Do tego doszło ,,braterstwo broni\” od Grunwaldu do Orszy.A dzisiaj jeździmy na zmywak do Anglii, słuchamy zagranicznego gówna, politycy mają w dupie wnioski o referenda itd
no na Ukrainie jest gorzej w Etiopii też.Odzyskanie Kresów to praca na dziesiątki lat, którą trzeba zacząć na własnym podwórku.Nie widzę możliwości skutecznego Blitzkriegu w tej sprawie.Oczywiście można szybko zająć tereny do Zbrucza gdyby Ukraińcy uganiali się w tym momencie za Ruskimi Tankami, ci ostatni zresztą chętnie by nam oddali te ziemie ,piszą że Stalin popełnił błąd żę należało zostawić Polakom Lwów żeby męczyli się z Banderowcami.W tedy byyśmy dali rade, ale dzisaj to nie jest maisto Polskie , nie ma tam nigdzie dużych grup ppolskiej ludności.
Wildze mnóstwo problemów, które sprawiają że uważam to za Bałkańską awanturę, niech pan reaczy odpowiedzieć co zrobić z ogromną liczbą uświadomionych narodowościowo Ukraińców, jak nakłonić Polaków do powrotu, kto zechce wracać pomiędzy żywioł Ukraiński.
Wejść łatwo utrzymać trudniej, skąd na to pieniądze, kto w Polsce by tego chciał dla kogo te ziemie to mała ojczyzna, za którą pójdą się bić
Moje wypowiedzi są chaotyczne to prawda, na to miast nigdzie nie pisałem o bezwarunkowym poparciu dla Ukrainy.
Pan jest ideologiem marzącym o osłabieniu Ukrainy i odzyskaniu Lwowa gotów na to bez wzgledu na okoliczności i kosztem państwa i narodu Polskiego.
Na pewno nie ma wolnej Polski jeśli nie będzie silna, a sąsiedzi jeśli nie żywią wrogich planów to też mogą być silni żaden problem.
Silna Ukraina, to zależy od tego czy nie zwycięży tam totalitaryzm.
Wchłonięcie przez Rosję wschodu i południa, napędziło by dalsze przejadanie petrodolarów na rozdmuchane zbrojenia i szukanie dalszych ofiar bo to łatwiejsze niż wewnętrzne reformy.Rosja jest słabym państwem ale z ogromnymi pieniędzmi trochę jak Arabowie ćwieranalfabeci ale kupują wielki ilości broni więc nie chodzi o to że Donbas poprawi ich sytuacje dalej będą państwem z pługiem i tysiącami tanków, ale to będzie sprężyna dla dalszego imperializmu.
Landy w /Niemczech mają dużo wolnej ręki mogę się pomylić o kilka lat ale na początku lat 90 CSU(żądzą-ce tam nieprzerwanie od końca wojny) sprywatyzowało ogromną część majątku Landu a uzyskane z tego pieniądze zostały zainwestowane we wsparcie prywatnego high-tech( biotechnologii, nanotechnologii) na którym w dużej mierze opierał się sukces landu po 90 roku i który uzupełnił tradycyjne branże przemysłu kojarzone z BMW albo MANem.
Pozostała ludność na razie nie chce do Polski to raz, dwa po cą nam dawne Kresy ,,przestrzeni życiowej\” nam nie brakuje tylko ją zagospodarować, Lwów już nie jest ośrodkiem Polskiej kultury i nauki.Nie widzę w tym sensu.W jaki sposób chce pan utrzymać Galicje przecież to równoznaczne z wojną partyzancką.Mistral to praktycznie nie uzbrojony, transportowiec zdolny przewieźć kilka czołgów i kilkanaście śmigłowców więc sam nie jest wart więcej nawet niż armia Czech.Dla Rosjan nie jesteśmy partnerem zawsze dogadają się z Niemcami(jeśli idzie o Ukraine też jest taka możliwość nie przeczę, na początku lat 90 myśleli że złapali pana boga za nogi i chcieli gadać tylko z RFN USA i Moskwą ale teraz chyba widzą że każdy inny oprócz polaków ma ich w dupie)
Ja z sobą tez zgadzam się do zasady, a jakby się to ułożyło to nie wiem ciężko przewidzieć.
Czasem mi się wydaje że właśnie tak okrojona Ukraina mogła by być silniejsza, bo bardziej zwarta wewnętrznie i pozbawiona przemysłowego balastu zdolna do stworzenia silnej gospodarki opartej na wiedzy, przykładowa w Niemczech najlepiej radzi sobie dawna rolnicza Bawaria niż przemysłowe zagłębie Ruhry.Być może jestem naiwny ale widzę w Ukraińcach partnera i nawet przy zachowaniu obecnej wielkości bylibyśmy porównywalnymi partnerami powiedzmy jak Francja i niemcy(przykładowo).
Grunt żeby trzymać rękę na pulsie i nie myśleć w sposób romantyczny, że będziemy razem podamy rękę Kozakom i odbudujemy nasz raj
PiS to tylko Pełniący Obowiązki partii prawicowej, a w rzeczywistości reinkarnacja PPS.
Proponuje RN.
Jakie to niby sposoby ma pan na Rosję która powiedzmy wchłonęła by
Donbas i Naddnieprze, to już nie silna Rosja tylko bardzo silna.
Bardzo daleka droga do tego żeby Ukraina była silna, gdyby taka perspektywa zaczęła pojawiać się na horyzoncie można w tedy rozmawiać z Rosją.W tym momencie to Rosja jest strategicznym zagrożeniem.
Odpowiedź była w ostatnim zdaniu tylko że nie podana na talerzu, Izrael jest mistrzem w judzeniu swoich wrogów w latach 80 gdy zagrożeniem był Irak wspierali Iran, dzisiaj gdy strategicznym zagrożeniem jest Iran tolerują nawet Al-Kaide żeby ich osłabić, są tylko interesy a nie sojusze więc nie miałbym oporów żeby dzisiaj wspierać Ukrainę a jutro być przeciw nim.Anglicy wojowali z Francuzami póki Niemcy były podzielone, po zjednoczeniu przez Bismarcka zapomnieli dawne urazy i zaczęli wspierać Francje. Gdyby pan kierował Brytyjską polityka to pewnie wspierał by najpotężniejsze na kontynencie Niemcy przeciw słabszej Francji, hodując potwora nie do zatrzymania.
Od największe zagrożenia do najmniejszego
1 Demoliberalna Europa(tak jak Litwini bardziej bali się Polskiej książki niż Sowieckich bagnetów)
2 Rosyjskie uzależnienie od surowców oraz ich imperializm i militaryzm
3 Na końcu zagrożenie Ukraińskimi ciągotami do Przemyśla, ale Ukraina to tez potencjalnie nasz sojusznik
Ja widziałbym w Ukrainie szanse i z zagrożenia pan widzi tylko zagrożenia bo powiedzmy sobie szczerze wśród nas tez są tacy nasi ,,Banderowcy\”, jak ktoś próbuje się oszukiwać że łatwiej poradzić sobie z Rosja niż Ukrainą, jak nie patrzy całościowo widząc tylko zagrożenie Ukraińskie bo zrobili mu kiedyś coś złego, to znaczy że nie myśli trzeźwo.
W naszej historii był i Wołyń i Katyń.
A kiedy Rosja była nam przyjazna ?
Lepiej żeby w siłę urosła słaba Ukraina czy silna Rosja ?
Dlaczego Izrael wspiera sunnickich terrorystów w Syrii,przeciw dobrze zorganizowanym siłą proIrańskim przecież nigdy nie byli przyjaźni państwu Żydowskiemu.
Proszę używać przynajmniej wyszukiwarki internetowej zanim pan coś takiego walnie, razem z samolotami trafiły do kraju 126 AIM-120C-5 AMRAAM, 178 AIM-9X Sidewinder, 360 AGM-65G2 Maverick, 78 AGM-154C JSOW i około 500 precyzyjnych bomb JDAM i Paveway.
Dodatkowo w 2012 zamówiono (bez offsetu 🙁 ) 93 kpr AIM-9X-2 Sidewinder Block II, 4 pociski treningowe CATM-9X-2, 65 kpr AIM-120C-7 AMRAAM, 42 bomb GBU-49 Enhanced Paveway II 500 lb, 200 bomb GBU-54 (2000 lb) Laser (JDAM), 642 bomb BLU-111 (500 lb), 127 bomb Mk-82 (500 lb), 80 bomb BLU-117 (2000 lb), 4 bomb Mk-84 (2000 lb),
Co więcej ostatni rok był okresem intensywnego szkolenie min z Żydami i Amerykanami w ramach Red Flag. Z tymi pierwszymi trenowano min bombardowanie celów w terenie zurbanizowanymi i walki poza zasięgiem wzroku z użyciem systemu WRE AIDEWS, w trakcie ćwiczeń wykorzystywano też mobilne imitatory OPL i pocisków ziemia – powietrze.
Nie oznacza to oczywiście że wszystko jest w porządku, żeby nie powtarzać tego co już wielokrotnie pisano brakuje ,,F16\” pocisków manewrujących dalekiego zasięgu a całej armi w tym bazom w Łasku i Krzesinach systemów przeciwlotniczych. Jednostki z ,,F16\” mogliby wreszcie wzorem np Tajwańczyków zacząć ćwiczyć operowanie z drogowych odcinków lotniczych(w brew temu co wielu w tym ja pisało istnieje taka możliwość u F16).
Podsumowując F16 to świetny system walki(nie mylić z możliwościami gołej maszyny) szkoda że tylko 48.
W mojej ocenie nie szarga tylko ocenia strategiczną decyzje o przeprowadzeniu akcji Burza, a właściwie o jej kontynuacji po jawnych aktach wrogości wobec oddziałów AK na Wołyniu czy Wileńszczyźnie. Sam osobiście do dzisiaj nie wyrobiłem sobie jednoznacznej opinii na temat powstania Warszawskiego, dzisiaj po fakcie to wiadomo że lepsza była linia postępowania według sowietów NSZ czy UPA. Część ludzi postępuję w myśl zasady ,,Potępią cię, jeśli to zrobisz, ale też będą mieli pretensje, jeśli tego nie zrobisz.\” i część która krytykuje wybuch pewnie powiedziała by patrzcie Francuzi się odważyli i zrobili powstanie w Paryżu a dowództwo AK było asekuranckie i nie odważyło się na walkę z rozbitymi po ,,Bagrationie\” Niemcami .
Natomiast Cat należy do tej grupy która krytykowała współprace z Sowietami przed akcją Burza i z tego powodu należy mu się uznanie.Nie szarga tu się imienia dowódców liniowych i żołnierzy tylko wskazuje brak politycznego realizmu strategicznych decydentów, przed Wilnem była tragedia ,,Dolniaków\” i 27 WDP
tylko że sojusz został zawarty w innych okolicznościach, w tedy nas potrzebowali, w trakcie Jałty i Teheranu mieli ważniejszych partnerów interes się skończył traktat stał się świstkiem papieru, a III wojny nie chcieli więc nas poświęcili. Podobnie z Rygą 1921 i Petlurą.Ukraińcy z kilkoma słabymi dywizjami nie byli warci kontynuacji walk po Warszawie i Niemnie (kwestia Polaków pozostawionych w ZSRR na kresach kresów to inna bajka)
„Wielka Brytania nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony\” nie nazywałbym ludzi którzy dbają o własne interesy i interesy swoich obywateli bydłem w końcu nie Polsce przysięgali
Obecnie to tylko deklaracje dla zachowania twarzy, jakby co to trochę pokrzyczą a Rosja zrobi co będzie chciała do tego może jakiś deal Ukraina za Syrię albo pomoc przy odwrocie z Afganistanu.
Komentarze OSW nr 109 ,,Armia rosyjska uzasadnia celowość reform\” Andrzej Wilk
Na pewno Rosjanie są w gotowości, i są w stanie zrobić ,,wielkie rzeczy” co pokazuje ich aktywność szkoleniowa w Południowym okręgu wojskowym(patrz raporty OSW na ten temat) ale takie filmy nie są niczego dowodem.Polecam przejechać się miedzy 6 rano a 15 30 drogą nr 137 Międyrzezcz -Sulęcin(woj lubuskie) zobaczycie kilkanaście takich kolumn w tym transportery opancerzone i armatohaubice albo wjechać do Żagania traficie na czołgi na podczołgówkach ale to chyba nie znaczy że będziemy odzyskiwać stary słowiański gród Berlin.
narracji złe słowo, raczej nie dotrzemy z prawdą historyczną
no zgadzam się To hipotetyczne entente+społeczeństwo obywatelskie na ukr mogło by być punktem wyjścia do dyskusji wewnatrzukraińskiej, nad czerwono-czarnym sztandarem bo my sami im naszej narracji w tym temacie nie narzucimy.
Natomiast należy walczyć z naszymi politykami i pseudoelitami które sięgają po tego typu symbolikę, uzasadniającymi to geopolityką.Pozdrawiam
Mądre słowa, z którymi się w pełni zgadzam i dla tego pisze o tym żeby nie zapominać o Wołyniu itd albo narodowej solidarność.Dla mnie jedno z drugim się nie wyklucza.
A pisząc o wspieraniu aspiracji triumfującej części Ukraińców nie ma na myśli Radzia czy całującego Julkę w rączkę europosła tylko solidarność narodu Polskiego z Ukraińskim, która może być gruntem pod przyszły polityczne ,,Entente cordiale\” które wcale nie musi opierać się na zapominaniu o przeszłości i naszej mniejszości a nawet nie może opierać się, bo widać w społeczeństwie coraz wyraźniejszy sprzeciw wobec krzyczenia na majdania przez naszych polityków ,,Sława ukr….\” oni jeszcze tego i nie rozumieją i rządzi nimi trumna Giedroycia, ale coraz więcej ludzi to oburza.
Moje zdanie jest takie że nawet w UE można istnieć jako podmiot geopolityczny, niestety nasze elity są zakompleksione i we wszystkim liczą na UE albo USA.
jak ma się kilku wrogów to trzeba wybrać tego najgroźniejszego.
Zakładają że prawy sektor albo swoboda chcą odzyskać Przemyśl albo nawet ,,stary ukraiński gród Kraków\” to dużo wody w Bugu upłynie zanim będą nam w stanie zagrozić, w przeciwieństwie do Rosji.
Fajnie byłoby się do gadać z Rosją jak sugeruje nie śmiało np Ruch Narodowy, albo z Niemcami jak by chcieli PO i inni pogrobowcy UW tylko że te państwa nie widzą w nas partnera.
Gdzie szukać sojuszników w małych państewkach grupy wyszehradzkiej, u skandynawskich homosiów, w nastawionym na Azję Płd-Wsch USA o UE nie pisze bo to nie jest żaden gracz, albo jest przedłużeniem polityki Berlina
Geopolityka jest nie ubłagana, rozumieją toi nawet fanatyczni banderowcy którzy wroga nr1 widzą w Rosji.O Wołyniu zapominać nie trzeba, i nie trzeba krzyczeć sława Ukr…, ale Majdan trzeba wspierać, bo silna Ukraina to dla nas jedyny potencjalny sojusznik.
26-03-2012
,, ,,Redukcje ukraińskiej armii?
Według Zerkało niedieli, powołującej się na niejawne jeszcze plany ukraińskiego resortu obrony, siły zbrojne tego kraju zostaną zmniejszone ze 144 do ok. 55 tys. żołnierzy w ciągu najbliższych 5 lat.
Ukraińskie T-64BW. Czołgi tej rodziny stanowią podstawę wyposażenia ukraińskich formacji pancernych (łącznie ok.750 wozów pierwszej linii). W przyszłości powinny zostać zastąpione przez wozy rodziny T-84 / Zdjęcie: MO Ukrainy
Obecnie resort obrony Ukrainy jest utrzymuje 192 tys. osób: 144 tys. żołnierzy i 48 tys. pracowników cywilnych. Według gazety Zerkało niedieli, jej dziennikarze otrzymali wgląd do niejawnych jeszcze planów ministerstwa, zakładających 2,5-krotne zmniejszenie tych wskaźników.
Już w końcu 2014 liczba żołnierzy powinna zostać zmniejszona do 85 tys., a pracowników cywilnych do docelowych 15 tys. W 2017 liczba żołnierzy powinna zostać zmniejszona do ok. 55 tys. Wtedy też ma zostać zlikwidowana służba zasadnicza.
Odrębnym problemem jest kwestia finansowania sił zbrojnych. W kryzysowym 2010 budżet resortu spadł do zaledwie 10,5 mld UAH, czyli 0,97% PKB. Autorzy planu zakładają zwiększenie tego wskaźnika do 1,4% PKB, co powinno doprowadzić do uzyskania przynajmniej 25-26 mld UAH już w 2015.”
17-11-2010,,Bez pieniędzy na An-70, Mi-24 i korwetę
Ukraina oficjalnie wstrzymała finansowanie budowy samolotów An-70 i rodzimych korwet oraz modernizacji śmigłowców Mi-24. Rosną wydatki na pensje wojskowych.
O planach ukraińskiego Ministerstwa Obrony poinformował wczoraj dyrektor Departamentu Finansów gen. por. Iwan Marko. Zapaść w finansowaniu ukraińskiej obronności, do której doprowadził poprzedni rząd Julii Tymoszenko (z dużym udziałem byłego prezydenta Wiktora Juszczenki, oskarżanego o wyprzedaż uzbrojenia nawet z jednostek liniowych armii, Ukraiński eksport do Gruzji trwa , 2009-11-09), pogłębia się. Na modernizację uzbrojenia w 2011 rząd przeznaczył zaledwie 1,3 mld hrywien, co odpowiada 163,5 mln USD. To mniej niż 10% środków planowanych na budżet Ministerstwa Obrony w 2011.
Budżet ukraińskiego resortu obrony na 2011 zaplanowano na 13,6 mld hrywien, czyli jedynie 1,08% PKB. Z tego 11,39 mld hrywien ma stanowić tzw. fundusz ogólny, a 2,209 mln hrywien to fundusz specjalny. Nie zaplanowano natomiast środków na fundusz stabilizacyjny, który istniał w poprzednich latach.
Na remonty i zakupy nowego sprzętu przeznaczono jedynie 846 mln hrywien (w tym remonty – 505 mln hrywien). To i tak 113 mln hrywien więcej niż w br. Prace badawczo-rozwojowe mają pochłonąć 173 mln hrywien – o 70 mln hrywien więcej niż w br.
Większość środków przeznaczonych na ukraińską obronność zostanie spożytkowana na wydatki socjalne oraz utrzymanie choćby w minimalnej gotowości już istniejących jednostek i posiadanego sprzętu. Do niedawna na porządku dziennym były doniesienia o braku paliwa i amunicji niezbędnej do prowadzenia szkolenia. Gen. Marko powiedział, że w trudnej sytuacji budżetu państwa, środki które otrzyma resort obrony satysfakcjonują jego kierownictwo. Dodał, że nie powstał jeszcze zapowiadany państwowy program modernizacji uzbrojenia do 2015. Nie wiadomo, kiedy zostaną zakończone prace nad nim.
Według gen. Marko, na bieżące utrzymanie armii w 2011 zostanie przeznaczonych 84% budżetu obronnego. W 2012 ten udział ma spaść do 72%. Na szkolenie, w tym paliwo i amunicję szkolną, w 2011 zaplanowano 4,2% środków budżetu – 578 mln hrywien.
Jeszcze w br. mają wzrosnąć płace w ukraińskich siłach zbrojnych. Resort obrony zamierza na to przeznaczyć 72,8 mln hrywien. W skali roku premia, jaką otrzymują oficerowie ma wzrosnąć z planowanych 10% do 55%. W przypadku żołnierzy kontraktowych premie mają wynieść 70%, co oznacza ich dwukrotny wzrost w stosunku do planów. Wzrosną też pensje podstawowe. – Młodszy oficer, który zarabia 2341 hrywien, od grudnia będzie otrzymywać 2851 hrywien. Płace starszej kadry oficerskiej wzrosną w przyszłym roku z 2925 hrywien do 3500-3700 hrywien – powiedział gen. Marko. Żołd najbardziej potrzebnych armii specjalistów już wzrósł. Kapitan drugiej rangi, który otrzymywał w styczniu 3425 hrywien, od 1 października zarabia 6414 hrywien, a od 1 grudnia jego pensja wzrośnie do 7296 hrywien. – Nie może być tak, że porucznik latający na myśliwcach Su-27 zarabia 2700 hrywien, a kierowca trolejbusu w Kijowie 5800 hrywien – dodał gen. Marko.
Według źródeł w ANTK im. Antonowa, pieniędzy ukraińskiego resortu obrony na wspólny z Rosją program budowy samolotu transportowego An-70 nie ma już od 2006. Nadzieja na kontynuowanie programu – przewidzianego formalnie na lata 2004 – 2022 – pozostaje w Ministerstwie Rozwoju Przemysłu, które prawdopodobnie przejmie nad nim patronat. Prace projektowo-konstrukcyjne mają zakończyć się w 2012, a początek produkcji seryjnej przewidziano na 2013. Na czerwcowym spotkaniu z premierem FR Władimirem Putinem, prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz poinformował, że montaż pierwszych seryjnych An-70 może rozpocząć się jeszcze w br.
Zgodnie z programem, na najbliższe 3 lata Rosja ma wydzielić 2,4 mld rubli (70,2 mln USD), a Ukraina 480 mln hrywien (60,4 mln USD). Obecnie ANTK im. Antonowa dysponuje zamówieniami na 42 An-70 – na 40 samolotów dla Rosji i 2 dla Ukrainy. Nowe transportowce mają zastąpić przestarzałe An-12. Seryjne samoloty mają mieć udźwig blisko 50 t, a zasięg do 8 tys. km.
Początki programu budowy An-70 sięgają lat 1990. Zbudowany w ANTK im. Antonowa prototyp oblatano w 1994. Program był realizowany przy wsparciu Rosji, która przyłączyła się do niego oficjalnie w 2002. W listopadzie 2009 podpisano kolejny aneks do umowy. Na jego bazie strona rosyjska przekazała 21 grudnia ub.r. ANTK im. Antonowa 150 mln rubli na badania w locie prototypów.
Według gen. Marko, w 2011 zabraknie pieniędzy nie tylko na program An-70, ale także na programy Wiertolit i Korwiet. Ten pierwszy dotyczy modernizacji śmigłowców Mi-24, realizowanej z francuską kompanią Sagem, a drugi budowy rodzimego okrętu klasy korweta. Powrót do ich finansowania ma być – zdaniem Marko – możliwy dopiero w 2013-2014. Nie jest jasny los programów modernizacji myśliwców MiG-29 i śmigłowców transportowych Mi-8.
Finansowany ma być natomiast program Sapsan – budowy wielozadaniowego kompleksu rakietowego MFRK. W budżecie ministerstwa obrony mają być też zagwarantowane środki na zakup 30 zmodernizowanych czołgów Bułat i 10 nowych czołgów Opłot. To ostatnie zamówienie jest odpowiedzią na deklarację prezydenta Janukowycza, by zbudować 10 Opłotów z okazji 20-lecia niepodległości Ukrainy.
Pierwsza ukraińska korweta miała wejść do linii w 2012. Teraz wiadomo, że nie nastąpi to przed 2015. Według ekspertów, by program mógł być w miarę normalnie kontynuowany, tylko w 2011 potrzeba na jego realizację ok. 500 mln hrywien, co w obecnych warunkach jest zupełnie nierealne. – Korweta ma być w przyszłości budowana z wiodącymi państwami Europy Zachodniej – dodał gen. Marko. Miałoby to pomóc dostosować okręt do standardów NATO.
Przegląd programu Korwiet zapowiedział dziś minister obrony Ukrainy, Michaiło Eżel. Według niego okręt zbudowany zgodnie ze standardami NATO i składający się z zachodnich komponentów, musiałby kosztować ok. 8,5 mld hrywien. Na komponenty rosyjskie i z krajów Europy Wschodniej wystarczy 3,5 mld hrywien. – O ile kompleks Sapsan jest produktem prawie całkowicie ukraińskim, o tyle do zbudowania korwety trzeba wielu podzespołów importowanych – zauważył minister. I to podnosi koszt programu. Aby go ograniczyć, trzeba zwiększyć udział przemysłu ukraińskiego w tym przedsięwzięciu.
Według gen. Marko, do końca 2010 ma zostać zmodernizowanych lub wyremontowanych blisko 300 egzemplarzy ukraińskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Przeznaczono na to 211 mln hrywien. Wśród nich jest 13 myśliwców MiG-29, 3 kompleksy przeciwlotnicze S-300 i 5 okrętów, a także 61 egzemplarzy innego sprzętu marynarki wojennej i 207 egz. sprzętu wojsk lądowych. Do końca roku ma zakończyć się remont fregaty Hetman Sahajdacznyj, a wiosną 2011 okrętu podwodnego Zaporiżżia. “
,,Od 2012 roku Ukraina przeznaczyła około 2 mld dolarów na fundusz ogólnego i określonego przeznaczenia dla armii, podczas gdy tylko 1,82 dolarów przydzielono na modernizację techniczną.”
jest tu chyba błąd o co chodzi Ukraina wydaje niecałe 2 słownie dwa dolary rocznie na zakupy uzbrojenia czy może 1,82 mld $ rocznie ta druga wartość chyba nie wchodzi w grę bo znaczyło by że wydaja tyle co polska na co ich chyba nie stać(MON wyda w tym roku niecałe 7 mld żł na modernizacje) dawało by to świetny stosunek prawie 50% na 50% podczas gdy bogate armie stać na wydawanie 25 30 % budżetu na zakupy uzbrojenia może chodzi 182 mln $ co by pasowało jeśli 85 % to 2 mld $ to może 15 % to 180 mln $ nie chce mi się liczyć ale sprawdźcie to sobie jeszcze raz.
Rosjanie raczej na pewno nie przeznaczą tyle na zakupy uzbrojenia 795 mld chcą wydać w 10 lat a cały roczny budżet 72 mld przez 10 lat 720 mld $ budfżet musiał by wzrosnąć co najmniej 60 -70 % możliwe by to było tylko w wypadku zniszczenia wszystkich szybów naftowych w zatoce Perskiej a niech tylko cena ropy zacznie spadać to i na kłady się zmniejszą.
ale różnice z Ukrainą której armia jest w stanie mniej więcej takim jak rosyjska w 1995 i tak są ogromne Rosjanie robią postępy po 2008 roku i także Polska zaczyna powoli tracić dystans do nich.
,,Problem polega na tym, że status państwa niezaangażowanego okupiony jest dużymi stratami, m.in. dodatkowymi wydatkami. ” no nie wiem z jakim ajkie dotkawoe wydatki ma finlandia czy Szwecja w porównaniu z nami NATO coś nam finasujei w NATO każdy coś wnosi od siebie po za tym NATO to relikt organizacja która powstała gdy Rosja/ZSRR miała broń jaka była ideologia komunizmu uniwersalna i atrakcyjna w przeciwieństwie do np trzeciego Rzymu także dla anglka czy francuza więc zachód się zjednoczył dzisiaj sytuacja wróciła do tej z przed 1917 Rosja jest atrakcyjnym rynkiem zbytu dla towarów przetworzonych Europa dla surowców, USA intersuje sie Pacyfikiem i Bliskim wschodem i chętnie pewnie przehandluje Gruzje za Iran nikt nie będzie umierał za Krym Ukraina nic nie traci bo nikt jej w NATO nie chce i nikt jej tu nie przyjmie
a przykład Polski pokazuje tylko że sojusz jest świetnym pretekstem do obniżania wydatków na wojsko a poziom armii nie podnosi automatycznie z wstąpieniem nasza armia podniosła się nie po wstapieniu do NATO tylko po Afganistanie i Iraku(inna sprawa że zdobyte tam umiejętności nie do końca sa przydatne w klasycznej wojnie na ,,europejskim teatrze działań wojennych” inna że wydrenowało to budżet klika baterii przeciwlotniczych już byśmy mieli za te pieniądze a doświadczenie wielu uczestników misji nie jest wykorzystywane MON nie wile robi żeby zostali w wojsku)Ukraina to wielki kraj z potężnym przemysłem zbrojeniowym dysponującym unikatowymi technologiami więc nie wiem po co im NATO po to żeby wywołać konflikt z Rosją ku uciesze nawiedzonych Banderowców i podzielić społeczeństwo?
właśnie że wyrok jest sprawiedliwy łagodny i nie ma nic wspólnego z Putinem czy inną dyktatura.
Gdyby sytuacja była odwrotna i zostały uniewinnione efektem byłby kolejne idiotki które bark umiejętności wokalnych nadrabiałyby miejscem ..koncertu” to właśnie Rosja powinna być tu wzorem do naśladowania a nie zachód gdzie z każdej k..wy media i ,,autorytety” potrafią zrobić artystyczna dusze
a co do UPA na wołyniu
,,W tym kontekście pragnę przypomnieć, że 11 lipca przypada kolejna, 69. Z kolei, rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu, kiedy to formacje OUN-UPA, wspierane przez tzw. siekierników, czyli podjudzonych chłopów ukraińskich (niestety także przez niektórych duchownych prawosławnych), wymordowały w czasie nabożeństw w kościołach rzymskokatolickich tysiące Polaków. Zginęło też wielu księży obrządku łacińskiego. W następnych miesiącach fala zbrodni ogarnęła także województwa stanisławowskie, tarnopolskie, lwowskie i lubelskie. Tutaj także banderowców wspierali tak okoliczni chłopi, jak i, niestety, niektórzy duchowni, tym razem z Cerkwi greckokatolickiej, o czym ukraińscy hierarchowie tak z Kijowa i Lwowa, jak i Przemyśla i Wrocławia, pamiętać nie chcą. ” to z blogu księdza Isakowicza-zalewskiego też wynika że na Wołyniu nie działali greckokatoliccy księża także ma pan racje co do Galicji ale Wołyń to co innego tu zarzuty wobec Szeptyckiego są bezpodstawne
jak pan nie znosi zgniłych kompromisów to wie pan że formacja waffen SS galicja nie przebywała na wołyniu. Huta Pieniackiej, Podkamien i Chodaczkowo Wielkie i inne zbrodnie to Lwowskie albo Tarnopolskie.Myli pan jednostki waffen ss 14 Dywizje grenadierów z formacjami policyjnymi złożonymi z Ukraińców(przy czym w skład 14 też wchoidziły pułki policyjne to one dokonały tych trzech wymienionych zbrodnii ale były to jednostki waffen a nie zwykłego SS) .Nigdzie nie znalazłem danych o tym żeby 14 DG działała na wołyniu jesli pan znalazł proszę o źródło albo linka.
Szeptycki firmował powstawanie tych pierwszych(pośrednio bo święcił ich jego zastępca i następca Slipyi ale w kościele jest hierarchia jeszcze większa niż w wojsku więc Szeptycki jest za to odpowiedzialny a jego wielbiciele często próbują go usprawiedliwiać tym że nie brał w tym udziału osobistego)oddziały Policyjne działające na Wołyniu które potem zasiliły UPA nie dostały ,,akredytacij” od Szeptyckiego i nie była tam kapelanów od niego
,,Nie jestem wielbicielem Szeptyckiego który akceptowaniem OUN/UPA przyczynił się do ich zbrodni ale nie można mu zarzucać Wołynia bo nie miał on wpływu na tamtejszych popów, gdyby chodziło o Małopolskie i Bieszczady zarzuty pod jego adresem były by jak najbardziej na miejscu. ” napisałem to kilka postów wyżej
dla mnie stawianie na pierwszym miejscu interesu narodu jest dobra logiką choć ma to swoje granice są oczywiście też wartości uniwersalne ale ich przestrzeganie nie jest przeciw narodowi ale za nim
czyli przykładowo taki Hitler nie był dla mnie nacjonalistą bo nie zdobywał przestrzeni dla Niemców jak teraz za pomocą Euro czy soft power tylko gwałcąc te wartości uniwersalne(jak każdy lewak). To taka moja i tylko moja nieudolna definicja nacjonalizmu jeśli posługujemy się tym przyjętymi ,,właściwymi” z podręczników to ma pan racje.I chciałbym żeby nacjonaliści zwyciężyli na przykład na Ukrainie ale tacy co chcą rozwoju swojego kraju w uczciwej pozytywnej rywalizacji a nie po przez wyrzynanie Lachów moskali i żydów takich co będą dbali o atrakcyjność własnej kultury a nie zabraniali rozwijać inną to ostanie tyczy się też np Litwinów
Innymi słowy jest rzeczą pożądaną, żeby nacjonalizm zwyciężył także w innych krajach, nawet jeśli wiadomo, że każdy nacjonalizm z większą siłą dążyć będzie do realizacji własnych praw i celów, którym inni przeciwstawić muszą własne prawa i cele. Niemiecki filozof Ernst Junger którym sie trochę się posiłkuje przy tym nacjonalizmie napisał że lepiej żyć pośród sensownych tworów niż być otoczonym przez “płynną breję bez charakteru, bez formy, bez własnej odrębności”.
Bezwzględne stawianie narodu na pierwszym miejscu to moim zdaniem szowinizm rasizm albo imperializm.