Żyrowice łask krynice

“Żyrowice łask krynice”- tak walory Żyrowic w dewocyjnej piosence zachwalał miejscowy mnich unicki w czasach , gdy kult Matki Boskiej Żyrowickiej łączył Polaków, Litwinów i Białorusinów, rzymskich katolików i unitów.

Współczesne Żyrowice to niewielkie miasteczko liczące zaledwie 3 tys. mieszkańców i leżące 8 km na południowy zachód od Słonimia. W XVII i XVIII wieku było ono najważniejszym ośrodkiem kultu religijnego w Wielkim Księstwie Litewskim. Nazywano je wówczas litewską Częstochową. Pielgrzymowały do nich rocznie setki tysięcy osób. Wśród nich byli również królowie , tacy jak Władysław IV, Jan Kazimierz , Jan III Sobieski, August II Mocny i Stanisław August Poniatowski. Sanktuarium Żyrowickie powstało rzecz jasna znacznie wcześniej, bo w 1470r. Założył je w środku puszczy podskarbi litewski Aleksander Sołtan, w miejscu, gdzie według tradycji znaleziono cudowny wizerunek Matki Bożej. Do 1613r. posługiwali w nim prawosławni mnisi. Później przejęli je, sprowadzeni z Wilna przez właściciela miejscowych dóbr, kasztelana smoleńskiego Jana Mieleszkę, uniccy bazylianie. Pierwszym ich przeorem był Jozafat Kuncewicz. Zapoczątkowane przez niego inwestycje, kontynuowane przez jego następców, doprowadziły do powstania nowego kompleksu klasztornego, który w niezmienionym prawie kształcie przetrwał do dziś. Jego centrum stanowi wspaniały Sobór p.w. Wniebowzięcia N.M.P. (Uspieński). W jego barokowym ikonostasie, w nawie głównej w srebrnej pozłacanej ramie, znajduje się cudowna, wykonana z jaspisu, XV-wieczna płaskorzeźba MB Żyrowickiej o wymiarach 5,6 x 4,4 cm. Do Soboru przylega mniejsza cerkiew św. Mikołaja, zwana zimową, zbudowana w miejscu gruszy, na której to dwaj pastuszkowie znaleźli Cudowny Wizerunek MB. W niej to przechowuje się go w okresie zimowym, kiedy do sanktuarium przybywa mniej pielgrzymów. Ponadto w skład żyrowickiego zespołu wchodzi dwukondygnacyjny korpus mieszkalny, zabudowania seminaryjne, gospodarcze oraz trzy inne cerkwie: Podwyższenia Krzyża św. , Objawienia Pańskiego oraz św. Jerzego. W tej ostatniej jest m.in. pochowany o. Placyd Jankowski popularny w swoim czasie pisarz i przełożony klasztoru.

Zwiedzając Żyrowice warto sobie uświadomić, że pod rządami bazylianów stały się one swoistym ośrodkiem ekumenicznym na Kresach ówczesnej Rzeczypospolitej. Przybywali do niego nie tylko katolicy obu obrządków, ale również prawosławni. Wszystkich przyciągał niewielki cudowny wizerunek MB Żyrowickiej. Jego kult w XVIII w. był tak duży, że w 1730r. został on uroczyście ukoronowany papieską koroną przez biskupa unickiego Atanazego Szeptyckiego.

Po kasacie unii Żyrowice ponownie wróciły na łono prawosławia, stając się jego duchową stolicą na ziemiach litewskich. W Kościele katolickim w dawnym Księstwie Litewskim tę funkcję przejęła Ostra Brama w Wilnie. Do 1845r. w Żyrowicach działało prawosławne seminarium przeniesione następnie do Wilna. Na jego miejscu została urządzona szkoła prawosławna.

W XX w. Żyrowice szczęśliwie przetrwały wszystkie dziejowe burze. Obronną ręką wyszły m.in. z I wojny światowej, choć klasztor przy sanktuarium Niemcy zamienili w koszary, a cerkwie wchodzące w skład jego kompleksu zdewastowali. Cudowny wizerunek ocalał, bo został wywieziony do Moskwy, a później wrócił do Żyrowic w ramach restytucji dóbr.

W okresie przynależności Żyrowic do II Rzeczypospolitej rola sanktuarium żyrowickiego została nieco ograniczona. Zdaniem władz polskich było ono ośrodkiem rosyjskości i prowadził antypolska działalność, nie uznając m.in. autokefalii Polskiego Kościoła Prawosławnego. Sporą część jego zakonników stanowili nie mający obywatelstwa polskiego uciekinierzy z ZSRR. Przeor klasztoru Tichon Szarapow został nawet przez władze aresztowany i wydalony z kraju, zaś podległe mu seminarium duchowne zlikwidowane i zamienione w szkołę rolniczą. Sanktuarium było jednak nadal odwiedzane przez turystów i pielgrzymów, wśród których był m.in. Melchior Wańkowicz.

Oszczędzili Żyrowice hitlerowcy i sowieci też nie dali mu się zbytnio we znaki. Nie tylko zezwolili na ich istnienie, ale żeby pokazać, że są lepsi od “władców burżuazyjnej Polski” zgodzili się nawet na uruchomienie w nich kursów “bogosłużenia”, które rychło przekształciły się w normalna uczelnię. “Batiuszka” Stalin nie tylko zaaprobował jego istnienie, ale nawet pozwolił na zbudowanie dla niej nowego, dwupiętrowego gmachu, co było wydarzeniem bez precedensu. W jakiejś mierze przesądziło ono o przetrwaniu na Białorusi prawosławia. Było bowiem jedyną tego typu szkołą cerkiewną, a zarazem duchownym ośrodkiem naukowym w tej republice. Wraz z sanktuarium tworzyło też promieniujący na nią ośrodek życia duchowego. Dzięki niemu miało ono stojące na jakimś poziomie kadry. Stało się też swoista przechowalnią jego tradycji. Oddziaływało ono nie tylko na Białoruś, ale również na Rosję. Wszyscy jego przełożeni, zgodnie z prawosławną praktyką, zostali później biskupami. Hierodiakon Pimen objął arcybiskupstwo Saratowskie i Wołgogradzkie, archimandryta Antoni metropolię Leningradzką i Nowogrodzką.

W czasach Breżniewa władze radzieckie zdając sobie sprawę ze znaczenia Żyrowic zamknęły funkcjonujące tu seminarium, ale samego sanktuarium nie ośmieliły się ruszyć.

Obecnie Żyrowice przeżywają swój renesans. Od 1989r. ponownie funkcjonuje przy nim Wyższe Mińskie Seminarium Duchowne – główna prawosławna uczelnia na Białorusi, która rychło się pewnie przekształci w Akademię. Odradza się też kult Matki Bożej Żyrowickiej. Nie ma dosłownie dnia , aby nie przybywały tu pielgrzymki wiernych, którzy Gospodyni tego miejsca chcą zawierzyć swoje prośby i tajemnice. W soboty i niedziele sanktuarium przeżywa prawdziwe oblężenie. Wyznawcy prawosławia twierdzą, że na nowo zaczyna w nich bić serce Białorusi.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply