“My Polacy nie możemy zadzierać nosa”

Stanisław Siemaszko, szef reżimowego, nieuznawanego przez polskie władze Związku Polaków na Białorusi, w wywiadzie udzielonym TV Biełsat powiedział, że na Białorusi nie ma mniejszości narodowych. “Jest legalny Związek Polaków, którego legalnie wybranym przewodniczącym jestem ja”.

Działalność statutowa związku, to według niego “polskość, kultura, to języki, to wszystko w polskim języku“. Siemaszko chciałby by polskie władze okazywały więcej uwagi na działania związku.

“Ponad tydzień temu szedłem z polską flagą. I kierownictwo Polski powinno mi podziękować za to że na całe Grodno śpiewam polskie piosenki, na cały kraj niosą polska kulturę i język” – tak opisał swój udział w festiwalu kultur w Grodnie. Przewodniczący prorządowej organizacji, dziwi się przy tym, że polskie władze nie dość, że nie nagradzają, to nawet nie szanują jego działań. “Wierzę, że z czasem polskie władze zaczną nas zauważać i odpowiednio się do nas odnosić” – powiedział dziennikarzowi Biełsatu.

Na pytanie jak tłumaczy rezygnację Andżeliki Borys, Siemaszko stwierdził, że przewidział taki krok szefowej ZPB. “Im od kilku miesięcy nie dają pieniędzy” – mając na myśli polskie władze. Siemaszko stwierdził, że polski rząd po prostu usłyszał jego krytyczne opinie wobec ZPB Andżeliki Borys. Przewodniczący oskarżył Borys, że nie szanuje państwa białoruskiego. “Teraz Borys zdała sobie z tego sprawę. A moja organizacja jest prawdziwym mostem miedzy naszymi krajami”, “Chce żebyśmy jako sąsiedzi przyjaźnili się – mocno i na zawsze” – dodał.

“My Polacy nie możemy zadzierać nosa, że wszystko nam wolno. I przede wszystkim powinniśmy przestrzegać miejscowego prawa. Rząd polski nie ma innego wyjścia niż uznać jedyny legalny Związek Polaków na Białorusi” – powiedział na zakończenie.

Siemaszko został szefem prołukaszenkowskiego Związku Polaków we wrześniu 2009. Do tego czasu nie działał w środowisku polskim na Białorusi. Jest jednym z bogatszych biznesmenów w Grodnie. W kontaktach z polskimi mediami posługuje się językiem rosyjskim.

TV Biełsat