Nasz wczorajszy tekst „Ukraina od Kaukazu do Lublina” informujący o „imperialnej” mapie znajdującej się na nowej stronie ukraińskiej organizacji Narodowy Alians, doczekał się reakcji ze strony jej lidera. Ihor Huź, bo o nim mowa, był łaskaw napisać o nim na swoim blogu.
Oto tłumaczenie słów lidera Narodowego Aliansu, Ihora Huzia zamieszczonych na jego prywatnej stronie:
Nie zdążył Narodowy Alians uruchomić nowej wersji własnej strony internetowej, jak od razu pojawiła się reakcja i jeszcze i z zagranicy! Polska redakcja Kresy.pl, którą sponsoruje Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie zwróciła się do mnie o wyjaśnienie, czy czasem nie będziemy rewidować polsko – ukraińskiej granicy i okupować terytorium Chełmszczyzny, Podlasia i Łemkowszczyzny. Odpowiednią “cywilizowaną” odpowiedź ode mnie otrzymali!Napisano, że taki pomysł żyje nie tylko u mnie, ale u wielu Ukraińców! 🙂 Podaję ich informację w polskim języku!
P.S. Kto nie rozumie polskiego niech korzysta z tłumaczy, albo uczy się języka “bratniego” państwa, może naprawdę kiedyś podniesiemy flagę Ukrainy w centrum Lublina! 🙂
Powyższy wpis zostawiamy bez komentarza (podkreślenia Kresy.pl).
Ihor Huź jest deputowanym Wołyńskiej Rady Obwodowej, przewodniczącym Stałej Komisji do Spraw Polityki Młodzieżowej, Sportu i Turystyki. Pracuje na stanowisku Naczelnika Wydziału do Spraw Rodziny i Młodzieży Rady Miejskiej w Łucku. Pełni także funkcję doradcy Przewodniczącego Wołyńskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Przed działalnością w Narodowym Aliansie był działaczem Młodzieżowego Kongresu Nacjonalistycznego. Z wykształcenia jest politologiem, ma 26 lat. Należy do partii Wspólne Centrum, w której pełni funkcję wiceprzewodniczącego w Obwodzie Wołyńskim.
tr / Kresy.pl
Marzy mu się Lublin? A czemu nie wspomina o Krakowie? Co za pokurcz intelektuany. Żeby jeszcze czasem Polska, lub inna flaga nie zawisła nad Łuckiem. Banderowski szczur.