Dom Polski stoi pusty

Dom Polski w Iwieńcu wciąż jest zamknięty. W budynku odebranym decyzją białoruskiego sądu nieuznawanemu Związkowi Polaków nie odbywają się żadne z zaplanowanych zajęć.

Zarządzająca do tej pory Domem Polskim w Iwieńcu Teresa Sobol powiedziała Polskiemu Radiu, że budynek codziennie tętnił życiem. Odbywały się w nim; lekcje języka polskiego, próby zespołów muzycznych i grup tanecznych. Według Sobol nikt z przedstawicieli prorządowego Związku Polaków nie pomagał w remoncie budynku ani w prowadzeniu zajęć kulturalno-edukacyjnych.

Dwa tygodnie temu budynek siłą zajęła milicja a we środę sąd przekazał Dom Polski we władanie lojalnej wobec Mińska organizacji. „Nasz Dom jest teraz martwy” – powiedziała Polskiemu Radiu Teresa Sobol. Była dyrektor Domu Polskiego w Iwieńcu przypomina, że wszystkie fundusze potrzebne na remont budynku oraz jego wyposażenie pochodziły z Polski.

Teresa Sobol twierdzi, że przeciwko niej przygotowywane są kolejne sprawy w białoruskim sądzie. Kilka dni temu sąd w Wołożynie zdecydował o przekazaniu budynku lojalnemu wobec Mińska Związkowi Polaków. Uznano, że Sobol zarządzała budynkiem nielegalnie i bezprawnie korzystała z cudzego majątku. Teresa Sobol obawia się, że białoruskie władze obciążą ją kosztami: ogrzewania, energii elektrycznej i wody. Polka niepokoi się również o majątek firm, które w Domu Polskim wynajmowały biura. Według niej pracownicy tych firm już złożyli sprawę w sądzie – zostały tam ich komputery i dokumentacja.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply