Cmentarz na Rossie niszczeje

Cmentarz na Rossie, najstarsza nekropolia Wilna, niszczeje – alarmują eksperci. Władze miasta tłumaczą, że nie mają pieniędzy na renowację liczącego blisko 250 lat cmentarza, znajdującego się na liście najpiękniejszych w Europie.

„Widok cmentarza zasmuca i rozżala. Nawet w czasach radzieckich nie sprawiał wrażenia tak bardzo zaniedbanego. Pomniki, krypty i ogrodzenie cmentarza są już w takim stanie, że zagrażają bezpieczeństwu zwiedzających” – ostrzega Diana Varnaitė, dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego litewskiego Ministerstwa Kultury, w liście wysłanym przed miesiącem do samorządu Wilna, w którego gestii znajduje się cmentarz.

Władze miasta rozkładają ręce, argumentując, że nie ma pieniędzy na renowację. Poza tym twierdzą, ochrona zabytków nie należy do nich, bo w gestii administracji miejskiej jest tylko sprzątanie i wywóz śmieci.

Od prawie dwudziestu lat o cmentarz troszczy się głównie Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą, który powstał z inicjatywy Jerzego Waldorffa. Za pieniądze, zbierane na Powązkach, odnowiono już ponad 50 pomników.

„To bardzo niewiele, uwzględniając fakt, że ponad 100 pomników potrzebuje natychmiastowej renowacji. Niektóre pomniki po prostu się rozsypują. Trzeba je umacniać” – mówi PAP Alicja Klimaszewska przewodnicząca Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą.

Na Rossie pochowanych jest około 20 tys. osób. Jak zaznacza Klimaszewska, wielu z nich to ludzie zasłużeni, ale absolutnie każdy zasługuje na naszą pamięć. „To są byli mieszkańcy Wilna, których bliscy już nie żyją, wyjechali na Zachód bądź zostali wywiezieni. Jeżeli my się nie zaopiekujemy tym cmentarzem, on po prostu zniknie” – tłumaczy Klimaszewska.

51 pomników na Rossie jest wpisanych do państwowego rejestru pomników o szczególnej wartości artystycznej. Niestety z funduszy państwowych w ciągu ostatnich lat nie odrestaurowano żadnego.

Przed ośmiu laty od akcji ratowania starej Rossy włączyli się poznaniacy. Za pieniądze, zebrane podczas kwest w Dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki, odnowiono siedem pomników. Przed kilkoma tygodniami za pieniądze uzyskane dzięki akcji „Poznaniacy Rossie” ukończono właśnie prace renowacyjne grobu rodziny Hermanowiczów.

Od kilku lat wileńscy harcerze kwestują na Rossie w maju, gdy jest najwięcej wycieczek z Polski, a wileńscy przewodnicy wśród polskich turystów rozprowadzają cegiełki.

W najbliższych planach Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą ma odnowienie grobów Jana Zimodro i jego żony Marii oraz „śpiącego aniołka”, pod którym spoczywa nieznana osoba.

W środę do Wilna przyjeżdżają konserwatorzy z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, którzy z okazji roku Juliusza Słowackiego przeprowadzą renowację dwóch pomników na Rossie: ojca poety – Euzebiusza Słowackiego i ojczyma – Augusta Becu.

„Należy otwarcie przyznać, że praktycznie wszystkie pieniądze na ratowanie Rossy pochodzą z Polski. Jest to pomoc rządu polskiego, warszawiaków, poznaniaków, tych wszystkich, którzy przyjeżdżają do Wilna i zwiedzają cmentarz” – zauważa Klimaszewska.

Przewodnicząca litewskiej Państwowej Komisji Dziedzictwa Kulturowego Grażina Dremaitė w rozmowie z PAP przyznała: “Wstyd mi, jako Litwince, wilniance, że nie potrafimy zadbać o nasz cmentarz, naszą historię, naszą pamięć, wizytówkę naszego miasta”.

Na cmentarzu na Rossie złożone jest serce marszałka Józefa Piłsudskiego, są tam groby jego matki, brata, siostry i pierwszej żony.

Na Rossie pochowani są profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego, m.in. historyk Joachim Lelewel, nauczyciel Adama Mickiewicza. Są tam groby poety Władysława Syrokomli, archeologa i pisarza Eustachego Tyszkiewicza, rzeźbiarza i architekta Antoniego Wiwulskiego, malarzy Franciszka Gucewicza i Franciszka Smuglewicza, a także dwojga dzieci Stanisława Moniuszki i wielu innych osób.

Kurier Wileński/PAP/Kresy.pl

Zobacz też:

Poznaniacy Rossie

Prace na Rossie

Renowacja cmentarza na Rossie

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply