Białoruska milicja zarzuciła szefowi opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej zorganizowanie nielegalnego wiecu przed sądem w Wołożynie. Anatolij Lebiedźka przyjechał wczoraj do Wołożyna aby solidaryzować się z działaczami nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi.

Przed sądem rejonowym w Wołożynie rozpoczął się proces w sprawie Domu Polskiego w Iwieńcu. Opozycyjny polityk zanim dotarł przed budynek sądu został zatrzymany przez milicję. Spędził na komisariacie ponad 9 godzin, jak twierdzi podczas zatrzymywania pobito go. Przed wypuszczeniem Lebiedźce pokazano protokół z przesłuchania i poinformowano, że będzie odpowiadał karnie za zorganizowanie nielegalnego wiecu.

Kilka godzin w wołożyńskim komisariacie spędziło również około 40 Polaków, którzy przyjechali demonstrować przed budynkiem sądu swoje poparcie dla nieuznawanego Związku Polaków na Białorusi. Sąd w Wołożynie ma zdecydować kto będzie zarządzał Domem Polskim w Iwieńcu.

Do tej pory w budynku prowadzone były zajęcia z języka polskiego oraz odbywały się próby polskich zespołów folklorystycznych organizowane przez działaczy nieuznawanego Związku Polaków. Tydzień temu białoruskie władze zajęły budynek z zamiarem przekazania go prorządowej organizacji noszącej również nazwę Związek Polaków.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply