Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśla, że wojsko nie jest powołane do szukania skarbów.

Jak już informowaliśmy, wojsko rozpoczęło rekonesans na terenie, gdzie ukryty ma być tajemniczy niemiecki skład kolejowy. O pomoc wojskowych zwrócił się wojewoda dolnośląski, który poprosił o pododdział rozpoznania i rozminowania.

Wojewoda musi się jednak liczyć z kosztami, które armia poniesie w czasie akcji. Chodzi o paliwo, wyżywienie, noclegi, czy amortyzację sprzętu. “Mamy specjalistów od budowy mostów, ale nie budujemy komercyjnie przepraw przez rzeki, nie od tego jesteśmy”– usłyszał reporter RMF FM od anonimowego oficera.

Na razie akcja została zakwalifikowana do “specjalistycznych usług wojskowych”. Być może problem rozwiąże uznanie jej za ćwiczenia.

rmf24.pl/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply