Kilka ukraińskich pocisków znaleziono na terytorium Rosji. Niewybuchy zlokalizowano w przygranicznych rejonach obwodu rostowskiego. Rosjanie od dawna twierdzą, że ich terytorium jest ostrzeliwane. Nie wskazują przy tym, czy odpowiada za to ukraińska armia, czy też separatyści.

W lipcu i sierpniu Rosjanie ogłaszali, że ostrzeliwano ich posterunki graniczne. Pociski spadały także na przygraniczne wsie. Sytuacja uspokoiła się wraz z zawarciem rozejmu między ukraińską armią a separatystami.

Mieszkańcy strefy przygranicznej w Rosji relacjonują, że niekiedy słyszą wybuchy w pobliżu swoich domów. “Czasami słychać eksplozje, raz nawet spadły pociski na punkt celny” – mówią Polskiemu Radiu. Likwidacją niewypałów zajmują się funkcjonariusz Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej. Mają oni neutralizować pociski, którymi posługiwali się członowie batalionów “Smiersz” i ” “Huragan”.

onet.pl/Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply