Nagranie wideo ukazuje rozmowę z chłopcem. Ten twierdzi, że bojownik Prawego Sektora wykorzystał go w charakterze “żywej tarczy”. Nagranie zostało opublikowane na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy.

Jak opowiada chłopiec podszedł do niego członek Prawego Sektora i zaproponował mu czekoladę i ciastka. Chłopiec odmówił. W tym czasie zaczął się do nich zbliżać radiowóz. Neobanderowiec miał chwycić chłopca za ramię i przyciągnąć, jednocześnie wyciągnął granat i zaczął krzyczeć do milicjantów aby wycofali się na sto metrów. Natępnie zaczął szybko oddalać się w przeciwną stronę zabierając chłopca ze sobą. Po jakimś czasie pozostawił go w lesie ze związnymi nogami.

unian.net/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • sylwia
      sylwia :

      Miał chłopak szczęście, że go potem dla rozrywki nie nadziali na sztachety w płocie albo nie przybili bagnetem do stołu. Ukraińcy umieją i lubią to robić. Przykład: “Wymordowanie mieszkańców kolonii Parośla miało miejsce 9 lutego 1943 r., kiedy uzbrojona banda ukraińska z okolic Włodzimierca, udająca radzieckich partyzantów, weszła z rana do kolonii i rozmieściła się we wszystkich domach, by po południu podstępnie wszystkich powiązać i na umówiony sygnał zamordować, zabijając ostrymi narzędziami, przeważnie siekierami, nie oszczędzając nikogo. Zamordowano 173 osoby, tylko 11 osób, przeważnie dzieci, ciężko okaleczone, zostały potem uratowane. Jak zwykle czyniły to bandy, po dokonanym morderstwie gospodarstwa ograbiono, zabierając cały dobytek i żywy inwentarz. Późniejsze oględziny pomordowanych wykazały szczególne okrucieństwo oprawców. Niemowlęta były przybijane do stołów nożami kuchennymi, kilku mężczyzn było obdartych ze skóry pasami, niektórzy mieli wyrywane żyły od pachwiny do stóp, kobiety były nie tylko gwałcone, lecz wiele z nich miało poobcinane piersi. Wielu pomordowanych miało poobcinane uszy, nosy, wargi, oczy powyjmowane, głowy często poobcinane. Po dokonaniu rzezi mordercy urządzili libację w domu sołtysa. Po odejściu oprawców, wśród resztek jedzenia i butelek po samogonie znaleziono martwe dziecko około 12-miesięczne, przybite bagnetem do stołu, a w ustach dziecka włożony był niedojedzony kawałek kiszonego ogórka. Oprócz mieszkańców Parośli, w kolonii zostały zamordowane tego dnia następujące osoby – z Wydymera: Józef Burzyński lat 20, Marcin Kopij lat 45, Ignacy Moskowicz lat ~40, Jadwiga Rudnicka lat 14; z Majdanu: Jankiewicz Józef lat 24 i Stanisława lat 28 z d. Wożniak; z Grabiny Bolesław Burzyński lat 36.” http://wolyn.ovh.org/opisy/parosla-09.html

      https://www.youtube.com/watch?v=cxtxB3wJhmw