Deputowani partii Swoboda wnieśli do parlamentu projekt ustawy wprowadzającej banderowskie pozdrowienie do Sił Zbrojnych Ukrainy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sława Ukrainie to hasło banderowskie – uważa obecny szef ukraińskiego IPN-u

Autorami projektu są deputowani Swobody – lider partii Oleh Tiahnybok, a także Ihor Krywećkyj, Oleh Bondarczuk i Juryj Syrotiuk. Chcą oni, by w armii pozdrawiano się zawołaniem “Sława Ukrainie – herojam sława”.

Ponadto, stosowane w siłach zbrojnych słowo “towarzysz” deputowani chcą zastąpić słowem “pan”.

W uzasadnieniu projektu autorzy piszą, iż w warunkach “konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską zachowanie sowieckich pozostałości negatywnie wpływa na duch patriotyczny”.

zn.ua/Kresy.pl

26 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kp
    kp :

    A symbolem ukraińsko-banderowskiej armii powinny być: widły, siekiery, piły i kosy! Na serio jednak widać, jak postępuje banderyzacja Ukrainy. Obrazowo mówiąc woda leje się z coraz większej ilości dziur i pro-ukraińscy dziennikarze, jak Wildstein i Sakiewicz oraz politycy jak Kowal już nie mają tylu palców, aby je zatykać i twierdzić, że problem nazizmu ukraińskiego to historia.

  2. jaroslaus
    jaroslaus :

    https://www.youtube.com/watch?v=uO0y8rhGavk Przypomnijmy. Kaczyńscy/Kalksteinowie to małe żydki. Lech Kaczyński/Kalkstein współuczestniczył w rozmowach w Magdalence razem z pozostałymi żydami jak Geremek/Lewertow i współwinny był stworzenia tego szamba jakie mamy dzisiaj. Jak się okazało, bliski kuzyn Kalksteinów, Adam Szydłowski z Będzina, poczuł “zew krwi” i ujawnił się jako żyd. Jest prezesem Zagłębiowskiego Centrum Kultury Żydowskiej. Zachowanie Kalksteina i Wildsteina jest tożsame z zachowaniem pejsatego towarzystwa z GW. tak zwana Gazeta Polska oraz środowisko PISu tylko udaje opozycję. Nie daje żadnej alternatywy. Każde ich posunięcie służy połykaniu kolejnych obszarów geograficznych przez Unię Jewropejską. Robią ponadto z Polaków idiotów wmawiając im, że postępowanie względem tzw. Ukrainy jest podyktowane “prometeizmem”, “polską racją stanu” etc. – a jest to nic innego jak bełkot, za którym nic nie ma. Oni de facto wmawiają Polakom, że pozycja Polski ma zależeć od siły gospodarczej i militarnej jej sąsiadów, którzy z jakiegoś powodu mają być propolscy i antyrosyjscy. Jest to obraza dla ludzkiej inteligencji. A tu o kuzynie Kalksteina: ŹRÓDŁO 1 http://old.fzp.net.pl/spot30.html ŹRÓDŁO 2 http://adamszydlowski.blog.onet.pl/2011/07/21/kaczynscy-i-szydlowscy/

  3. jaroslaus
    jaroslaus :

    https://www.youtube.com/watch?v=uO0y8rhGavk

    Przypomnijmy. Kaczyńscy/Kalksteinowie to małe żydki. Lech Kaczyński/Kalkstein współuczestniczył w rozmowach w Magdalence razem z pozostałymi żydami jak Geremek/Lewertow i współwinny był stworzenia tego szamba jakie mamy dzisiaj. Jak się okazało, bliski kuzyn Kalksteinów, Adam Szydłowski z Będzina, poczuł “zew krwi” i ujawnił się jako żyd. Jest prezesem Zagłębiowskiego Centrum Kultury Żydowskiej. Zachowanie Kalksteina i Wildsteina jest tożsame z zachowaniem pejsatego towarzystwa z GW. tak zwana Gazeta Polska oraz środowisko PISu tylko udaje opozycję. Nie daje żadnej alternatywy. Każde ich posunięcie służy połykaniu kolejnych obszarów geograficznych przez Unię Jewropejską. Robią ponadto z Polaków idiotów wmawiając im, że postępowanie względem tzw. Ukrainy jest podyktowane “prometeizmem”, “polską racją stanu” etc. – a jest to nic innego jak bełkot, za którym nic nie ma. Oni de facto wmawiają Polakom, że pozycja Polski ma zależeć od siły gospodarczej i militarnej jej sąsiadów, którzy z jakiegoś powodu mają być propolscy i antyrosyjscy. Jest to obraza dla ludzkiej inteligencji. A tu o kuzynie Kalksteina: ŹRÓDŁO 1 http://old.fzp.net.pl/spot30.html ŹRÓDŁO 2 http://adamszydlowski.blog.onet.pl/2011/07/21/kaczynscy-i-szydlowscy/

    • uri
      uri :

      Istotnie, jakby martwi, tylko to nie “cywily” ale ostatni (jeden z ostatnich?) gruz 200 spod lotniska. Słyszałem, że jednym z Kamazów wyjechał “Motorola” i to nie w charakterze kierowcy, nie widać go tam gdzieś? Rudy, z kozią brodą.

      • jan_de
        jan_de :

        Jak zawsze w takich sprawach, jest Pan “niezawodny”, Panie uri… Dzięki Panu, jeśli ktoś kiedyś będzie powątpiewał w to, że można przejść obojętnie obok śmierci, nie okazując krzty wrażliwości na ludzkie nieszczęścia, dramaty, cierpienia… udowodnię mu, że można… Ale mam nadzieję, że Pańscy pobratymcy mają więcej empatii..

        • uri
          uri :

          Zdjęcia z donieckiej kostnicy wszędzie (m. in. na portalu kresy24.pl) były przedstawiane jako efekt jatki, którą zgotowali obrońcy lotniska ruskim bandytom. Rozumiem Pański smutek, szczególnie żal za Pańskim idolem – “Motorolą”, ale go nie podzielam. Kilkakroć dano szanse separom zakończenia tej awantury, na bardzo korzystnych dla nich warunkach. Nie skorzystali. Więc paszli do piekła! I tak by tam prędzej czy później trafili.

          • votum_separatum
            votum_separatum :

            @Tennenbaum ukraińscy bandyci zajmujący donieckie lotnisko ledwo się tam trzymają – mimo że to banderowski materiał propagandowy można zobaczyć jakie ciężkie chwile przeżywają ukropskie kacapy pod ostrzałem powstańców:
            https://www.youtube.com/watch?v=oBBlg3LNoYk
            Tylko dzięki ciągłym dostawom świeżego mięsa armatniego przez gensztab junty jeszcze się tam trzymają. Co do twoich rewelacji na temat Motoroli, tak samo pisałeś o Striełkowie 😉

          • uri
            uri :

            No, ledwo-ledwo :))) A kamazy z kacapimi truchłami do kostnic Doniecka kursują regularnie spod lotniska. Jak masz jakieś wideo z Girkinem, nakręcone po 14 września, to bądź łaskaw zalinkować 🙂 O śmierci “Motoroli” piszą na kacapskich portalach społecznościowych. Nie wiem, czy to prawda, mam nadzieję, że tak 🙂

          • votum_separatum
            votum_separatum :

            @Tennenbaum – Striełkowa ukatrupiłeś dużo wcześniej niż we wrześniu. Teraz się nie wykręcaj. Bardzo zabawne, ale jakoś nie przekonujesz mnie do tego, że ta ukrobanderowska armia jest w stanie wyprodukować tyle ładunku “200” po stronie przeciwnika. Ukropy wykwalifikowali się w ostrzeliwaniu dzielnic mieszkalnych więc upatrywałbym najwięcej ofiar wśród cywilów.

          • uri
            uri :

            Al. ja ciebie nie chcę do niczego przekonywać, kotuś 🙂 Co do śmierci Striełkowa też pewności nie mam, bo oficjalnego potwierdzenia nie ma. Ponoć 14 września w Rostowie odwiedził go seryjny samobójca. Całego zasobu internetu nie jestem w stanie sprawdzić, dlatego po przyjacielsku proszę cię – jak masz jakieś wideo z Girkinem, nakręcone po 14 września – zapodaj 🙂 Co do gruzu 200 w znacznej ilości: http://kresy24.pl/56884/to-juz-nie-wojna-to-rzeznia-prawie-430-zabitych-separatystow/

          • lokis1271
            lokis1271 :

            Szanowny Panie Uri!
            Chyba wieści o śmierci Striełkowa są nieco przesadzone. Z tego co podaje rusvesna.su dzisiaj odwiedził monastyr w obwodzie riazańskim >>Игорь Стрелков посетил Иоанно-Богословский монастырь в Рязанской области (фото) | Русская весна Экс-министр обороны Донецкой народной республики посетил 9 октября Свято-Иоанно-Богословский монастырь в Рязанской области<<, link ->
            http://rusvesna.su/news/1412881543
            Pozdrawiam uprzejmie
            Lokis

          • uri
            uri :

            Właśnie o to chodzi, pojawiają się “zdjęcia” Striełkowa z różnych miejsc. Ale wideo już nie, a to w dobie telefonów komórkowych podejrzane. To nie mój wymysł, sami Rosjanie w komentarzach pod newsami z Girkinem (po 14 września właśnie) wyrażają niedowierzanie. Również pozdrawiam uri.

          • jan_de
            jan_de :

            Ooo, Panie uri, Pan to jesteś jednak “zawsze dobrze poinformowany…” Ten Pan Motorola musiał Wam nieźle zajść za skórę, że się tak cieszycie z jego śmierci… A niech mi Pan powie, zbrodnie, które popełnił, dorównują zbrodniom Szuchewycza, czy może je przerastają? PS. Jeszcze drobne pytanie: wierzy Pan w piekło – czy nie wierzy, a tylko chętnie posyła tam swoich wrogów? Pytam na wypadek, gdyby znów Pan zmienił zdanie, bo: “wczoraj, to nie dziś…”, i już nie wstydzi się swojego wyznania…

          • jan_de
            jan_de :

            Panie hej, tak bym nie powiedziałbym… Może – kto wie – nawet jakieś zbrodnie, obciążają jego sumienie… Nie wiem, to Pan uri jest “dobrze poinformowany…” Ale z filmików, które można tu było obejrzeć (na tvn mam alergię) wynikało, że jego podwładni go cenili i lubili… Jedno zaś wydaje mi się pewne… Walczył po właściwej stronie… Po stronie ofiar, a nie oprawców… I tu nie mogę powstrzymać się od pytania do Pana… Nasza wczorajsza rozmowa, argumenty Pana Votum_Separatum i moje, nie zasiały w Panu nawet najmniejszych wątpliwości? Nadal Pan uważa, że mieszkańcy Donbasu mogli osiągnąć swoje cele drogą pokojową? A jeśli tak, to w czyim ręku spoczywał klucz do tego celu? W rękach secesjonistów, czy Kijowskiej władzy?

          • hej
            hej :

            Panie Janie przytoczę cytat z portalu “konkurencyjnego” kresy24.pl, http://kresy24.pl/56884/to-juz-nie-wojna-to-rzeznia-prawie-430-zabitych-separatystow/ “„Do kostnicy w Doniecku przywieziono z lotniska 427 trupów, głównie bojowników z oddziałów podległych Arsenowi Pawłowowi ps. „Motorola” – podaje newsru.com. Również w szpitalach leży wielu rannych. Twierdzą, że „Motorola” zdradził ich, wysyłając na rzeź, a sam pojechał w tym czasie świętować pół roku istnienia Donieckiej Republiki Ludowej i rozdawać autografy. „Jak tak dalej pójdzie, nie będzie miał kto walczyć” – skarżą się ranni.” Przyjmuje Pana argumentację, że nie ma barw czarno-białych. Ale nie mogę pogodzić się z usprawiedliwianiem zaciekłych wrogów mojego kraju a za takiego uważam “Motorole”. Jeszcze jedno, z niektórymi argumentami Pana zgadzam się np. że cyt.”Sądzi Pan, że „upiory przeszłości”, które ujawniły się na Majdanie, parły do pokojowego rozstrzygnięcia? Nie widzi Pan, że chociaż nie są główną siła, to wszyscy, łącznie z Poroszenką są ich zakładnikami? Ba, przyjęli nawet ich retorykę”. Tak tu ma Pan rację. Ale gdy usprawiedliwia się zaciekłych wrogów, coś jak by faszystów mówię NIE. Pozdrawiam.

          • jan_de
            jan_de :

            Panie hej, ale moje – proste w końcu pytanie – ciągle zostaje bez odpowiedzi… Pytanie proste, ale odpowiedź nader istotna… Bo to, że trzeba zawsze stanąć po stronie ofiar, a nie po stronie oprawców, powinno być oczywiste dla każdego uczciwego człowieka… A ja nie mam powodów, by o Panu myśleć inaczej… Więc proszę mi powiedzieć, czy pragnienie zachowania i pielęgnowania swojej kultury, rozmawiania w swoim ojczystym języku, i niezgoda na oddawanie czci przywódcom UPA i OUN, była zbrodnią? Od tego się wszystko zaczęło… I trzeba było wysłać przeciw nim wojsko, by ich do tego zmusić?. I powtarzam jeszcze jedno pytanie, pozostałe również bez odpowiedzi… W czyim ręku spoczywał klucz do pokojowego rozwiązania? W rękach secesjonistów, czy Kijowskiej władzy? Nie wiem natomiast po co podesłał mi Pan ten link… Artykuł już czytałem, i jak do wszystkich na ten temat, podchodzę z rezerwą… Zapewne w śród zabitych są i powstańcy, i cywile… Widziałem tam również kobiety… Ale żadnej pewności nie mam… Zaś Motoroli nie uważam za zaciekłego wroga, i staram się zrozumieć skąd ta jego emocjonalna wypowiedz… I tu odsyłam do naszej wczorajszej rozmowy…Pozdrawiam

          • hej
            hej :

            Panie Jan_De. Tu właśnie jest nasz problem-OD CZEGO TO SIĘ ZACZĘŁO? Według Pana był to spontaniczny ruch oddolny. Jeśli przyjąłbym Pana punkt widzenia bez zmrużenia oka przyjąłbym także całą argumentację podaną przez Pana. Niestety według mnie i prawie wszystkich moich przyjaciół był to starannie wyreżyserowany i przez WIELE LAT przygotowany przez Rosjan spektakl który doprowadził do wojny domowej, eskalacji nienawiści i który jeszcze przez pokolenia będzie „odbijał się czkawką” na Ukrainie. Dlaczego tak sądzimy. Z prostej przyczyny. Mam w rodzinie fachowców wojskowych, którzy twierdzą, że bez takowego wieloletniego przygotowania nie było fizycznej możliwości tak sprawnej aneksji Krymu, przerzutu wojsk, broni i całej infrastruktury. Proszę mi powiedzieć w której to armii na świecie możliwy jest wyjazd na urlop z bronią, z czołgami, wyrzutniami rakiet? Jeśli na Krymie najpierw pojawili się „zielone ludziki” o których p. Putin mówił, że broń i mundury pewnie kupili w sklepie (chyba Pan nie zaprzeczy?) a potem publicznie z dumą przyznaje, że to jednak byli jego żołnierze, to pytam Pana-gdzie jest granica kłamstw? Jeśli potem ci sami ludzie robią rewolucję na wschodniej Ukrainie to gdzie ten ruch oddolny? Dlaczego znowu mam uwierzyć kłamcy w osobie P. Putina? Jeszcze jedno, uważam że Rosjanie w zakresie propagandy osiągnęli nie kwestionowane mistrzostwo. Żaden kraj na świecie nie potrafi tak dobrze „sprzedać” swojej wersji wydarzeń. Co to przyniosło Ukrainie? W pierwszej kolejności utratę Krymu- prawie bez jednego wystrzału ale z pierwszymi ofiarami po stronie ukraińskiej http://miziaforum.wordpress.com/2014/03/18/krym-zabity-podoficer-i-ciezko-ranny-oficer-szturm-na-j-w-w-symferopolu/. Zaraz potem w odwecie zginęli członkowie tzw. rosyjskiej samoobrony. Znów ten sam scenariusz powtórzył się w Donbasie. Zgodnie z tym co pisali i przewidywali specjaliści wojskowi. Potem już była tylko wojnę i nienawiść. Oczywiście pojawiły się patologie, w niektórych ludziach obudziły się bestie. Gdy rodzi się zbrojny konflikt to narasta również nacjonalizm w swej najgorszej postaci. Dlatego żal mi ludzi i po jednej i po drugiej stronie. Żal mi każdego niewinnego życia. Padli ofiarą czyiś wybujałych ambicji mocarstwowych i to jest mój punkt widzenia i jak i większości moich przyjaciół. Nie jest przypadkiem, że cały cywilizowany świat potępia konflikt wywołany przez P.Putina a tylko tu i na portalach rosyjskich jawi on się jako obrońca pokoju. Pozdrawiam.

          • jan_de
            jan_de :

            Dobry wieczór Panie Kwezal… Szczerze się cieszę się z Pańskiego nowego image… Cieszę się, że rozmowa Panem „w tej wersji” jest grzeczna i kulturalna, a i rzeczowa bywa… A więc do rzeczy… Z pewnością taki ”spontaniczny ruch oddolny” to obserwowaliśmy na Majdanie… ale „przygotowania” do tego spektaklu trwały latami, a i kosztowały nie mało – jeśli wierzyć Victorii Nuland… Fachowości wojskowych członków Pańskiej rodziny podważać nie będę, ale w mojej opinii, wcale nie było to konieczne. A udowodniła to historia… Bo „zielone ludziki” pojawiły się już wcześniej, 75 lat temu na Litwie, a prowadził ich generał Żeligowski… Jeśli z jednej strony – sprzyja nam miejscowa ludność, widząc w nas wyzwolicieli, a z drugiej – siły naszych przeciwników są słabe i – mówiąc łagodnie – niezdyscyplinowane, żadne „wieloletnie przygotowania” nie są konieczne… Ledwie odrodzona Polska mogła z sukcesem przeprowadzić taką akcję, i to niemal „z marszu”, a Rosja potrzebowała wieloletnich przygotowań…? Taki sam „oddolny ruch” miał miejsce 75 lat temu na Litwie, jak teraz na Krymie i w Donbasie… I jeden, i drugi potrzebował wsparcia „zielonych ludzików…” Jednych mamy potępiać, a drugich wynosić na piedestał? Odpowiedz Putina, że „zielone ludziki broń i mundury pewnie kupili w sklepie” była głupia, ale jaka miała być, jak i pytanie było głupie… Zna Pan powiedzenie: Jakie pytanie, taka odpowiedź… A pamięta Pan, za kogo podawali się żołnierze Żeligowskiego? Za Wojsko Polskie?

            Janukowycz wcale nie był aż tak prorosyjski, jak to się przedstawia… Lawirował między Wschodem i Zachodem, a gdyby Unia zaoferowała więcej niż Rosja, umowa stowarzyszeniowa byłaby już wówczas podpisana… I żadnych „oddolnych ruchów’, ani na Krymie, ani w Donbasie by nie było… Gdyby Janukowycz nie myślał poważnie o UE, to po co w 80% dostosował ukraińskie prawo do unijnego? Nawiasem mówiąc, wie Pan, że uchylona przez obecną Wierhowną Radę, ustawa językowa, była także efektem tych „dostosowań”?
            Myli Pan skutek z przyczyną… To hasła i czyny Majdanu wywołały te „oddolne ruchy” – to nie była ich „bajka”, nie chcieli mieć z nią nic wspólnego…
            Chcieli mówić w swoim ojczystym języku, kultywować swoje tradycje i rozwijać swoją kulturę, chcieli szacunku dla własnego systemu wartości… I nie chcieli u siebie pomników Szuchewycza i Bandery… Czy Kijów chciał z nimi rozmawiać? Czy wysłał przeciw nim wojsko…. Rosja NIE MUSIAŁA niczego inicjować… Iskra przyszła z Majdanu i to ona wywołała pożar… „OD TEGO SIĘ ZACZĘŁO!” Pozdrawiam

          • hej
            hej :

            Panie Jan_De. Diagnoza znowu mylna. Z Panem Kwezalem a później chyba Quetzalem nie mam nic wspólnego. Jeśli Pan nie wierzy proszę sprawdzić artykuły z połowy września, gdy zacząłem dołączać swoje opinie. Już mnie tu wyzywano od Ukrów, Żydów (nie Pan). Szczerze mówiąc trochę jestem zawiedziony, że próbuje mnie Pan pod kogoś dopisać, skoro i Pana to spotykało: http://www.kresy.pl/?forum/g-w-kompocie-czyli-o-ruskich-szpiegach-faktycznych-i-urojonych,0,0,4613# cytuję Pana: “Ale już wybaczyłem, że widział Pan we mnie Kobietę i to sprzedajną (choć – nie ukrywam – bolało, jak wszystkie kalumnie…) Że widział Pan we mnie, tak jak dziś w Pani Sylwi “ruskiego agenta wpływu…” A skąd Pan to wie? Skąd ta pewność? Chyba nie od Matki Boskiej, która powiedziała to Panu we śnie.” To, że “zielone ludziki”pojawiły się już wcześniej na Litwie wiem, bo o tym czytałem między innymi na tym portalu. Jednak nie można porównywać tamtych czasów z obecnymi bo to i nie ta technika i nie to uzbrojenie. Jeszcze raz powtarzam kult Bandery na Ukrainie jest dla mnie obrzydliwy, ale nie potrafię też przejść obojętnie wobec faktu, że tak bezkrytycznie rozgrzesza się i usprawiedliwia na tym portalu ewidentne kłamstwa drugiej strony konfliktu. Bo jeśli widzę potworne zdjęcia zabitych młodych mężczyzn w dużej ilości i może w sumie dwóch kobiet z podpisem, że to zginęli “cywily” w Doniecku to proszę mi wierzyć mam 100% pewność że jest to manipulacja. Najbardziej jednak zdumiewa, że prawie nikt nie protestuje, uważając, ze jest to prawda. Jeżeli Pan tak łatwo rozgrzesza osobę która prawie zawsze wyzywa ludzi mających inne poglądy niż on to też mnie to zdumiewa. Myślę, że myli się Pan podejrzewając go o wrażliwość. Proszę przeanalizować, prawie wszystkie osoby które wyrażały opinie antyrosyjskie już ich nie zamieszczają. Mają rację , nie warto. Wiedzą że opinie w kraju są i tak inne niż tu. Ja też już doszedłem wniosku że nie warto i tylko z uwagi na to, że miło mi się z Panem konwersowało pozostałem tu trochę dłużej. Pozdrawiam z Polski centralnej.