Według ukraińskiego serwisu Unian, na niektórych odcinkach frontu „rosyjskie oddziały i najemnicy” odchodzą od linii demarkacyjnej.
W ciągu minionego weekendu w obwodach ługańskim i donieckim znaczne siły separatystyczne, określane jako „rosyjsko-terrorystyczne”, miały opuścić szereg stref kontaktu z oddziałami ukraińskimi. W pewnych regionach, m.in. w rejonie Perwomajska-Lisiczańska, Doniecka, Nowoazowska czy Telmanova ,sytuacja te nie została zaobserwowana. Na miejscu mają pozostawać oddziały “lokalnych bojowników”, które, jak w rejonie miejscowości Granitnoie, bojownicy mają być wyposażeni m.in. w moździerze kal. 120 mm.
unian.net / Kresy.pl
Na Ukrainie nie ma ani rosyjskich oddziałów ani najemników, o czym oni pieprzą?