Rosja i Norwegia przeprowadzą kolejne wspólne ćwiczenia ratownicze na Morzu Barentsa. Wezmą w nich udział jednostki Floty Północnej, co do której zapowiadane są plany wzmocnienia jej potencjału – w tym także operacyjnego w rejonie arktycznym.
O udziale Rosji w międzynarodowych ćwiczeniach „Barents-2015” poinformował dowódca Floty Północnej, admirał Władimir Koroliow. Podkreślił, że zasadniczym wspólnym zadaniem w rejonie arktycznym jest utrzymanie stabilności, w tym „bezpieczna implementacja polityki morskiej i zwykłych działań gospodarczych”w strefie północnego szlaku morskiego. Podkreślono, że działania Floty Północnej są całkowicie transparentne i zgodne z prawem międzynarodowym.
Wspólne rosyjsko-norweskie ćwiczenia poszukiwawczo-ratownicze odbywają się w rejonie Arktyki regularnie.
Z kolei dowódca rosyjskiej marynarki, admirał Wiktor Czirkow zapowiada, że w niedalekiej przyszłości Flota Północna otrzyma nowe jednostki, wyposażone specjalnie do celów operacji arktycznych. Dodał, że w tym roku otrzymano już ponad 50 okrętów różnych klas, z których część zostanie przydzielona Flocie Północne. Podkreślał również znaczenie przyszłej rozbudowy sił morskich, w tym w zakresie okrętów podwodnych z napędem nuklearnym, które w dalszym ciągu będą ćwiczyć nawigację pod lodem.
Tass.ru / Kresy.pl
50 okrętów różnych klas… w chwili kiedy już nastąpiły pierwsze cięcia w budżecie wojska a budżet już został wykorzystany w tym roku w ponad połowie, to tylko mowa życzeniowa. Przy dalszym biegu ekonomi Rosję będzie stać tylko na utrzymanie wojsk strategicznych i części wysoko mobilnych wojsk.