Polska Agencja Prasowa podaje, powołując się na rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej, że do graniczącego z Polską obwodu kaliningradzkiego przebazowano 10 myśliwców przechwytujących Su-27 i wielozadaniowych myśliwców bombardujących Su-34.

Przebazowanie samolotów rosyjski MON zapowiedział we wtorek. Maszyny wojskowe zostaną tam przemieszczony w ramach operacji przegrupowania wojsk, które jest niezapowiedzianym sprawdzianem gotowości bojowej rosyjskiej armii na odcinku zachodnim, północnym i południowym.

W tym samym celu do obwodu przemieszczono rakiety balistyczne Iskander.

Jednocześnie na Krym przebazowano 10 bombowców strategicznych Tu-22M3 – podaje PAP.

PAP / Kresy.pl

26 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • wojewodamichal1
      wojewodamichal1 :

      To ma wydźwięk tylko propagandowy, bo taktycznie nie ma to żadnego sensu. wręcz przeciwnie, takie lotnictwo powinno być odsunięte na kilkaset kilometrów od granicy. To dotyczy Su27/34. Jeśli chodzi o Tu22 – to przy zasięgu powyżej 4000 km samo stacjonowanie ich na Krymie to tylko polityka. Moim zdaniem.

      • votum_separatum
        votum_separatum :

        WojewodaMichal1: 19.03.2015 11:42 Oczywiście, tym bardziej że samoloty rodziny Su są w obwodzie bez przerwy. Kwestią czasu było przezbrojenie z Su-24M na Su-34. Su-27 od kiedy są w strukturach WWS wykonują podobne zadania co MiGi-29 więc są im tam potrzebne. Co do Tu-22M3 stanowią one potencjał przeciwko flocie NATO na M. Czarnym – to podstawowa rola samolotów tego typu. Ze względów taktycznych może nas interesować jaką wersję Su-27 przebazowano (czy zmodernizowane do wariantu SM)?

  1. wojewodamichal1
    wojewodamichal1 :

    To ma wydźwięk tylko propagandowy, bo taktycznie nie ma to żadnego sensu. wręcz przeciwnie, takie lotnictwo powinno być odsunięte na kilkaset kilometrów od granicy. To dotyczy Su27/34. Jeśli chodzi o Tu22 – to przy zasięgu powyżej 4000 km samo stacjonowanie ich na Krymie to tylko polityka. Moim zdaniem.

  2. jan53
    jan53 :

    Dopiero Teraz PAP zauwazyl sowieckie wojska w Krolewcu.? Przeciez one były i sa tam od 1946r.Zawsze ich tam było dużo.Na wszelki wypadek gdyby w Polsce były rozruchy i komuchy z PRL-u nie dali sobie rady.Oraz wzmocnienie polskiej inwazji na Danie w razie III WS.i ewentualne wsparcie grupy polnocnej wojsk NRD w inwazji na RFN i Holandie.
    Od 25 lat Wojskowy Okreg Krolewiecki jest modernizowany caly czas i wzmacniany sprzętem.Na tym skrawku ziemi jest ponoc ok.2000 czolgow i ok.50-60 roznych typow samolotow.Tyle ze nasze polityczne miernoty zajęte sprzeniewiezaniem majątku narodowego i obsadzaniem rodzin ważnymi i dochodowymi stanowiskami nie widzialy w tym nic zdrożnego.Teraz raptem widza problem?

    • zan
      zan :

      Z choinki się urwałeś? Nasze reżimowe media regularnie zauważają rosyjskie wojska w obw. Kaliningradzkim, co kilka miesięcy piszą o Iskanderach, oczywiście bez podawania konkretnych liczb. NIEMIECKI “Fakt” 3 marca 2014 podaje “Rosja zaatakuje Polskę? Ćwiczą w Obwodzie Kaliningradzkim” – polski leming jest tym gównem karmiony Jasiu od lat, a ty sobie po prostu kpisz. Rosja ma wszystkich czołgów w służbie czynnej ok. 2000. Ciekawe więc skąd Pańskie dane Jasiu. Ten majątek, które sprzeniewierzyły miernoty o których piszesz należy do naszych czcigodnych sojuszników i dostarcza im kilkadziesiąt miliardów dolarów rocznie. Od tego trzeba odwracać uwagę polskich lemingów. Masz ich po rękach całować, że cię bronią.

      • jan53
        jan53 :

        @Zan: Jest cos takiego jak Global Firepower Index w którym można popczytac nie tylko o sprzęcie ale tez o ewentualnych zasobach ludzich roznych armii swiata.Czolgow Sowiet ma ok.15500 z czego takich nowych – czyli T90 ok.500.Jakies dwa lata temu Szanowny Panie była pokazywana na Onecie lub interii tabela Sil Zbrojnych Okregu Królewieckiego i tam zaskoczyla mnie ilość czolgow.Byc może sa tam tez te co Berlin zdobywaly.
        Co do miernot.A kto wybieral te miernoty? A kto krzyczał : Lechu,Lechu.Kto z elektryka zrobil prezydenta?Taki sam jest teraz w Wenezueli – kierowca autobusu.A kto wybral “młodego i zdolnego magistra”? Itd.,Itd.

        • wojewodamichal1
          wojewodamichal1 :

          @Jan53 Z tego co mi wiadomo w Królewcu jest tzw sprzętowa rezerwa mobilizacyjna. Jest sprzęt [w różnym stanie technicznym i różnym stanie zdatności], ale wojska, aż tyle nie ma, podaje się ok 14 tys żołnierzy. A co do stanów sprzętowych ruskiej armii wygląda to z grubsza jak Pan napisał. Bombowców tu160 zdatnych do lotu jest ok 3-4 [z 16] Su27/30 z ok. 400 zdatnych do lotu jest poniżej 80 itd., Mig29 – jeszcze gorzej, Mig31 – ponoć trochę lepiej. Ale ogólnie sytuacja dotyczy całości ich armii………………. @wepwawet…. rozumiem, że to taki sarkazm. A propaganda występuje po każdej ze stron, Rosja jest w tym niezwykle aktywna również. A tzw “media gł. nurtu” w Polsce nakręcają polityków – a oni dodatkowo przed wyborami tracą pozostałe hamulce i są w stanie ogłosić wszystko – o potrzebie zajęcia królewca, a potem o planie ataku na moskwe, berlin… kto wie moze i odbijemy Jerozolimę. Przed wyborami będzie się działo.

          • jan53
            jan53 :

            @Wojewoda Michal: Polecam art.z “Polski Zbrojnej” z dn.11.05.2014r. na temat sil zbrojnych Krolewca od 1946r.do dziś.Poza tym szybkie dostawy z ST.Petersburga – nie widze Estoni,Lotwy czy Litwy które by te dostawy zablpkowaly.

          • zan
            zan :

            Skoro nazywa Pan Rosję sowietami, to proponuję używać nazwy Leningrad zamiast ST.Petersburg. PS. apeluję jednak by nie ignorować reperkusji politycznych związanych z przejechaniem się Rosji po członkach NATO, inicjatywy USA oraz strony ekonomicznej/racjonalnej takich działań. Równie dobrze Chińczycy mogliby zająć teraz Birmę. Czemu? A czemu nie.

          • wojewodamichal1
            wojewodamichal1 :

            jeśli uda mi sie dostać do polski zbrojnej poczytam. Swoją wiedzę czerpałem głównie z prasy anglojęzycznej. Z drugiej strony co to są te szybkie dostawy z Petersburga? Po co? Osobiście wątpię, żeby Królewiec był w obecnej chwili jakimkolwiek głównym centrum koncentracji – jeśli już stawiam na Białoruś. Ale to tylko takie gdybanie, bo nie bardzo wiem, po co ktoś miałby nas atakować.

          • jan53
            jan53 :

            Zycie w przeświadczeniu ze nic nam nie grozi zapewne jest bezstresowe i calkiem fajne jednak nie dokonca realne. Na Pana pytanie – “Po co ktoś mialby nas atakować” postawie Panu swoje :To z kad wziely się rozbiory? Dlaczego była I i II WS?Jugoslawia,Ukraina oraz dlaczego w ciągu ostatniego stulecia granice w Europie były zmieniane kilkadziesiąt razy?
            Zgadzam się z Panem ze “gdyby do czegos doszło”to raczej glowny kierunek natarcia bylby ze strony Bialorusi oraz Litwy.Ta ostatnia po zajeciu przez Ruskich i znana z kolaboracji z kazdym w zamian za obietnice “nowych ziem” tak jak było z Wilenszczyzna szybko zmienilaby polityczna orientacje i przystapila do nowej “koalicji”.Nie wykluczam tego samego z Ukraincami którym “rekompensatę ziemi” za Krym,Donbas,Donieck,Lugansk obiecano by ziemie polskie tj.podkarpackie i zamojszyzne.Putin i jego ekipa niczym nie rozni się od Stalina i jego ekipy.No może robi to bardziej w “białych rękawiczkach” ale robi i nikt tak naprawdę nie wie gdzie będzie koniec.Putin ma dopiero 62lata a ci z KGB wierni ideałom Stalina szybko nie umierają i daza do “upragnionego celu” po trupach – nigdy swoich.

          • wojewodamichal1
            wojewodamichal1 :

            nie to miałem na myśli, że “Zycie w przeświadczeniu ze nic nam nie grozi zapewne jest bezstresowe i calkiem fajne jednak nie dokonca realne” Uważam, zgodnie z maksymą “Si vis pacem, para bellum”. Ja raczej miałem na myśli to, że Polska nie jest państwem neutralnym, nie jest państwem które nie będzie się bronić lub atakować. I atak na Polskę wg mnie niewiele daje rosji poza wciągnięciem w konflikt NATO. W tym sensie. Co do obiecania ziem komukolwiek – w założeniu odnośnie Litwy jest pewien błąd – zakłada Pan, że Litwa zostanie wchłonięta przez rosję bez konsekwencji? Ja tego nie zakładam. Co do ukrainy też się zastanawiam, czy kreml będzie w stanie skanalizować nienawiść ukraińcó pod swoim adresem i przekierować ją na Polskę. Teoretycznie jest to możliwe, ale tu dalej zakładam, że szybciej odzyskamy Lwów niż ukraińcy dostaną cokolwiek.

        • zan
          zan :

          Rosja ma duże rezerwy starych czołgów – to robi wrażenie na papierze, ale ich wartość bojowa jest niewielka, np. pierwsze starcie w nocy i takie 30-40 latki dostają łomot. Walka elektroniczna – łomot. W dodatku nie ma obsady do tych czołgów. Tam się nie szkoli 30tys czołgistów… Pan pisze o 500 sztukach T90. Przecież to jest bardzo mała liczba: już dwa duże kraje europejskie mają więcej porównywalnych (a raczej lepszych), a rozpatrywanie wojny w Polsce bez kontekstu światowego jest niedorzeczne. Proponuję spojrzeć na mapę i zobaczyć jak długie są rosyjskie granice i z kim Rosja graniczy. Chiny na przykład wydają na zbrojenia 2 razy więcej niż Rosja. USA 10 razy więcej. Czy to się Panu podoba czy nie: Rosja jest dużym krajem (nie aż tak jak to przedstawia odwzorowanie kartograficzne), 4 razy bardziej ludnym od Polski i będzie zawsze silniejsza. Jest jednak DUŻO słabsza niż kraje NATO. Nikt ze straszących atakiem Rosji na Polskę nie wyjaśnia: OK, zajmują nasze ziemie. I co dalej? Jakie mają zyski, jak handlują z Europą Zachodnią, jakie koszty. Nic. Po prostu histeryczny onanizm. Zaatakują, bo tak pisał Onet, Fakt, Wyborcza. W CZYICH rękach są te media. W polskich? Iranem kilka lat temu też straszyli. Iran miał samobójczo zaatakować Izraelitów jak tylko zdobędzie pierwszą bombę A. Odmawianie racjonalności działań przeciownika to ABC propagandy.

          • jan53
            jan53 :

            @Zan: Ja nawet twierdze ze Rosja bez uzycia broni atomowej Polski moglaby nie pokonać,Po prostu trzeba postawić na zbrojenia i nie 2% ale minimum 3/4%.Zwiekszyc stan armii o ok.30tys ale liniowej a nie generalicji.Zbrojenia zawsze dawaly prace,poczucie bezpieczeństwa oraz podnosilo morale narodu – historia.Nasze trepy rzadowe nie wyciągnęly nauk z historii.

          • zan
            zan :

            Mamy ultra niewydajną administrację (przerost), zapaść służby zdrowia, demografii (dzietność+emigracja), rosnący dług, rozmontowany przemysł. A Pan chce ZACZĄĆ od podniesienia udziału zbrojeń w PKB? Pan wie, że 10 lat temu tak ambitnie zbroiła się Grecja (na Turcję)? Nawet gdy budujemy Spartę, musimy kraj traktować całościowo. I, nie…zbrojenia nie dają pracy. To tylko przesuwanie wydatków. Więcej czołgów, to np. mniej mostów albo gorsi (źle opłacani) nauczyciele w szkołach. Jak na razie ta histeria jest krojona pod import z USA. Na kredyt.

          • jan53
            jan53 :

            A wie Pan ze w Grecji były i sa dodatki za przychodzenie punktualnie do pracy i inne rzeczy które nam wogole nieprzyszlyby do glowy?Mysli Pan ze Rosje pokona się intelektualnie zamiast zbrojnie?
            Calkowicie zas zgadzam się z Panem co do przerostu administracji,demografii czy służby zdrowia i rozwalonego rodzimego przemyslu.Mam do Pana pytanie – A kto wybieral tych naszych “pomazancow Bozych” na urzędy prezydenckie? Kosmici?A na poslow i senatorow kto? Bracia Arianie? A kto gosuje tak ze od 1989r.u zlobu sa ciagle te same pasibrzuchy? Coz – wybierane postacie do rządzenia sa widać odzwierciedleniem narodowego intelektu i dazenia byciem kims w Europie.

  3. wepwawet
    wepwawet :

    Czy minister Siemoniak bierze pod uwagę uderzenie wyprzedzające? Myślę, że Polska powinna zając Obwód Kaliningradzki w ramach jakże słusznej kary za zajęcie Półwyspu Krymskiego. Ale byśmy Ruskich skarcili… następnie rząd RP scedowałby zajęte terytorium na Niemcy – odrodzenie Prus z ich militarną legendą to to czego właśnie nam trzeba w tych dniach ciemności. ;P

    • wepwawet
      wepwawet :

      Tak jeszcze to dopowiem – zdziwiłem się, że mamy jakąkolwiek granice z Federacją Rosyjską. Przez tyle miesięcy media głównego nurtu próbowały mi wmówić (i najwyraźniej im uwierzyłem), że to przecież Ukraina chroni nas przed Rosją. I dopiero po zajęciu Ukrainy, Federacja Zła stanie się naszym sąsiadem – po czym oczywiście błyskawicznie nas zaatakuje. Przyznam jestem zniesmaczony tą propagandą. ;P

  4. jerzyjj
    jerzyjj :

    Ten fragment dedykuję wszystkim IMBECYLOM bez wyjatku, którzy są zwolennikami udziału Polski w neo-trockistowskiej krucjacie przeciw putinowskiej Rosji, aby z góry poznali skutki tejże. Stanowi ona adaptację opracowania, które w 2004 roku ukazało się w Bulletin of the Atomic Scientists. Opisuje ona hipotetyczne skutki eksplozji 800 kilotonowego ładunku nuklearnego nad Manhattanem (dzielnica Nowego Jorku). Rosyjskie wojska strategiczne posiadają na wyposażeniu tysiąc rakiet z głowicami nuklearnymi, które w pół godziny mogą dotrzeć do granic Stanów Zjednoczonych, w tym 700 z nich zaopatrzona jest w 800 kilotonowe ładunki nuklearne. W przypadku omawianej detonacji, w ułamku sekundy głowica osiągnęłaby temperaturę 100 milionów stopni Celsjusza, czyli pięciokrotnie wyższą od temperatury jądra słonecznego. Wytworzona w jej rezultacie fala uderzeniowa rozprzestrzeniałaby się z szybkością kilku milionów kilometrów na godzinę. Wytworzona kula ogniowa w sekundę po wybuchu osiągnęłaby około dwu kilometrów średnicy. W ciągu kilkunastu minut, wywołany przez nią gigantyczny pożar wyzwoliłby energię 50 razy większą niż sama detonacja. W centrum, detonacja spowodowałaby wyparowanie Manhattanu. Wiatr wywołany różnicami ciśnienia osiągnąłby prędkość 1000 km/godzinę, przewracając wieżowce w dalszej odległości. W odleglejszych dzielnicach takich jak Brooklyn, czy Greenpoint (centrum polonijne), odzież spontanicznie zapalałaby się na przechodniach. Ogień zniszczyłby życie i wszystko inne na przestrzeni dziesiątek mil po nawietrznej.. Radioaktywne opady zaczęłyby się w kilka godzin po eksplozji. Ich efekt byłby jeszcze koszmarniejszy i trwał na przestrzeni wieków.
    IMBECYLOM, którym dedykowałem powyższą część artykułu, pragnę dodatkowo wyjaśnić, że skutki wybuchu nuklearnego ładunku są niezależne od położenia geograficznego i nad Warszawą efekt ten były identyczny. Poza tym większość z nich ginęłaby w tak potwornych męczarniach, że świadomość faktu zamienienia Rosji, w odwecie, w radioaktywną pustynie nie byłaby wystarczająca do osłodzenia tych cierpień.

    • wlkp
      wlkp :

      rozumiem, że też zakładasz,,że FR pierwsza zacznie ostrzeliwac świat bronią atomową ?? W odpowiedzi na co -za niskie ceny surowców, utratę wpływów w Mołdawii czy może manewry w Estonii ? Przecież wojna atomowa o charakterze globalnym zmiecie z powierzchni ziemi większośc ludzkiej populacji i na dziesiątki lat wyludni całe kontynenty – więc jestem ciekaw co musi się wydarzyc, żeby ktoś chciał do tego dopuścic ? Swoją drogą – wczorajsze straszenie Duńczyków atakiem atomowym – to jest już retoryka bliska obłędu…

      • jerzyjj
        jerzyjj :

        MOZG MA KAZDY,NAWET KURA A ROZUM JAKO POCHODNA TEGO TWORU NATURY TO MIALES MIEC ALE TYLKO W ZALOZENIACH TYCH CO CIEBIE SPLODZILI.
        A MYSLENIE?
        JEST TO COS CO SIE TOBIE NIGDY NIE PRZYTRAFILO…
        PS.
        LEPIEJ BYLO MILCZEC I WYGLADAC JAK GLUPEK A TAK ZABRALES GLOS I ROZWIALES WSZELKIE WATPLIWOSCI.

        JESZCZE RAZ PRZECZYTAJ TEN FRAGMENT JEDNOKOMORKOWCU:,,Stanowi ona adaptację opracowania, które w 2004 roku ukazało się w Bulletin of the Atomic Scientists. Opisuje ona hipotetyczne skutki eksplozji 800 kilotonowego ładunku nuklearnego nad Manhattanem (dzielnica Nowego Jorku).”

        • wlkp
          wlkp :

          widzę, że słowo “też” stanowi dla ciebie semantyczną tajemnicę- coż mogę począc, skoro nie rozumiesz polskiego. I tak na marginesie – przy globalnym konflikcie atomowym nasza postawa jest absolutnie bez znaczenia – możemy kogoś poprzec lub nie, możemy udawac neutralnych – to jest bez znaczenia- bo nasza postawa będzie miała znaczenie raptem przez kilkanaścia minut – czyli tyle ile zostanie nam do końca egzystencji…

          • sobiepan
            sobiepan :

            jerzyjj:
            22.03.2015 12:37
            Przy tak wielkim zidioceniu ,,wlkp:”wszelka z nim dyskusja staje się bezcelowa . Widzę ze na fakultecie j.polskiego poznał nowe słówko ,,semantyka” i będziemy je mieli odmieniane w wielu wersjach do czasu aż się z nim oswoi , i zapamięta następne ,,trudne” słowo . Ta azjatycka dzicz już tak ma.