Polska zachęca Unię Europejską do zwiększania wydatków na armię zachęca – nawet kosztem poluzowania budżetu. Obecnie takie działania grożą uruchomieniem procedury nadmiernego deficytu.
O sprawie informuje “Rzeczpospolita”. Z powodu sytuacji na Wschodzie i złego stanu armii wielu krajów UE i NATO, polskie władze przekonują Brukselę i kraje Unii, aby wydatki na wojsko zostały wyłączone z limitów budżetowych, zakazujących deficytu przekraczającego 3 proc. Obecnie większe wydatki na zbrojenia wiążą się z ryzykiem uruchomienia procedury nadmiernego deficytu, skutkującej ścisłą kontrolą finansów przez UE. Zdaniem „Rzeczpospolitej” sojusznikiem Polskie w tej kwestii może być Francja, która właśnie ogłosiła zwiększenie wydatków na armię. Z kolei największymi oponentami takiego rozwiązania mają być Niemcy.
„Rzeczpospolita” / rmf24.pl / Kresy.pl
Szykują się podwyżki podatków.Trzeba emigrować.
PO chce się nachapać, zanim straci władzę
…no popatrzcie – tyle wojennego złomu rdzewieje w magazynach za wielką wodą, a nawet Niemce mają to generalnie w dupsku… Cosik kiepściutko nasze banderowce się starają!!! Podpowiedź akcji marketingowej: trzeba do Niemiaszków skierować odpowiednie hasła – np. “bądź patriotą – zamień mercedesa na czołg!!!” albo “M16 ładniejsze, mniej awaryjne od przeciętnej Niemki! Nie miewają też fochów!!!”. Jeśli już banderowcy z polskiego rządu muszą robić z siebie kretynów, to na całego!!!
A może należy pomyśleć o wygospodarowaniu środków finansowych na wzmocnienie sił zbrojnych poprzez ograniczenie rozpasanej urzędniczej biurokracji,oraz systemowego finansowego uprzywilejowania,zamiast gardłować o powiększaniu deficytów budżetowych.Każdy deficyt budżetowy świadczy o braku finansowego zbilansowania i prowadzi do powiększania zadłużenia,w którym większość unijnych orłów tkwi po uszy,włącznie z Polską.