Wczoraj prezydent Petro Poroszenko poinformował, że w szkoleniu ukraińskich żołnierzy poza Amerykanami wezmą udział m.in. Anglicy, Kanadyjczycy i Polacy. W gronie formacji, które wezmą udział w ćwiczeniach jest także pułk „Azow”.

Podczas wczorajszej wizyty na poligonie jaworowskim w obwodzie lwowskim prezydent Poroszenko, oficjalnie otwierając ćwiczenia wyraził wdzięczność Amerykanom za przysłanie wykwalifikowanych instruktorów. „Wielu z nich swobodnie posługują się językiem ukraiński, mają ukraińskie pochodzenie. To znacznie podwyższa skuteczność współpracy” – stwierdził prezydent.

Jego zdaniem, obecnie „zaczyna tworzyć się nowa ukraińska armia”, zaś „ten proces wspierają również nasi partnerzy z Wielkiej Brytanii, Kanady, Polski i z innych krajów NATO”.

Według oficjalnych informacji ukraińskiego MSW, w ćwiczeniach wezmą udział jednostki ukraińskiej Gwardii Narodowej, w tym część żołnierzy pułku „Azow”, który odwołuje się do symboliki i ideologii neonazistowskiej. Ponadto, w szkoleniu wezmą udział bataliony „Jaguar”, „Omega” oraz Batalion im. Kulczyckiego, a także jednostki z Kijowa, Charkowa, Zaporoża, Odessy, Lwowa, Iwano-Frankowska i Winnicy.

zik.ua / mvs.gov.ua / Kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Poroszenko, oficjalnie otwierając ćwiczenia wyraził wdzięczność Amerykanom za przysłanie wykwalifikowanych instruktorów.TAK WYGLADAJA DZIALANIA TYCH ,,instruktorow”:,,W Kijowie. Czterech żoldakow amerykańskich zgwałciło dwie dziewczynki. „Jedna z nich ukończyła już 13 lat a druga jeszcze nie. Dwaj z przestępców-pedofilów to pracownicy prywatnych firm wojskowych, dwaj inni zaś to żołnierze armii amerykańskiej. Ci ostatni należą do osobistego sztabu generała Hodgesa w Wiesbaden” – informuje gazeta.
    „W rezultacie hałaśliwego wzburzenia obywateli milicjantom udało się ustalić tożsamość niebezpiecznych pedofilów i przeprowadzić próbę zatrzymania ich w restauracji przy ulicy Władimirskiej. Jednakże przybyli pracownicy SBU (kijowska bezpieka – tłum.) rozkazali milicji „spadać”, zaś amerykańscy żołnierze powołali się na całkowity immunitet dyplomatyczny a pracownicy amerykańskich prywatnych firm wojskowych także chronieni są przed odpowiedzialnością karną” A polscy żołnierze (szmaty) będą szkolić bojowników z pułku „Azow”… Szanowny panie autorze tekstu nie bojownikow tylko kijowskich bandytow…

    • tutejszym
      tutejszym :

      Polscy żołnierze to nie szmaty. Wypełniają wydane Im rozkazy. Decyzje podejmują politycy, pod ich adresem powinien Pan zgłaszać swoje zastrzeżenia. Dużo się zmienia, do wyborów też może się trochę dziać, głosy Kresowiaków też się liczą.

      • jerzyjj
        jerzyjj :

        PANIE TUTEJSZYM…
        Prosze ochlonac.Nie mamy zolnierzy poborowych tylko ,,zawodowych” i jesli im obecny stan rzeczy nie odpowiada to sie wypisuja,KAPUJESZ CZLOWIEKU! A jesli akceptuja poczynania nierzadu to znaczy,ze w obecnej sytucji wystepuja jako najemnicy za kase.Nie moga wobec tego byc nazywani inaczej jak tylko zwyklymi zoldakami – szmatami.
        Przeciwko komu oni szkola tych kijowskich bandytow?Przeciwko obywatelom Ukrainy bo nie przeciwko Rosji.Poważne wątpliwości w sprawie obecności rosyjskich wojsk w Donbasie wyraziły już Niemcy i Wielka Brytania, obecnie również i Francja…
        Szef francuskiego wywiadu wojskowego, generał Christophore Gomart poinformował, że nic nie potwierdza tezy jakoby na Ukrainę miały wkroczyć rosyjskie wojska.
        Z informacji posiadanych przez francuski wywiad wynika również, że nie zauważono takiej obecności jednostek rosyjskiego wojska na Ukrainie w trakcie wcześniejszych walk w Donbasie. Opinia francuskiego generała oparta na danych wywiadu wojskowego francuskich sił zbrojnych zaprzecza więc tezie przedstawionej niedawno przez dowództwo wojskowe sojuszu NATO, że Rosjanie w najbliższym czasie mają wkroczyć na Ukrainę.
        Okazało się, że Rosjanie nie tworzą ani punktów dowodzenia, ani obiektów logistycznych, w tym szpitali wojskowych, które pozwalają rozpocząć inwazję. Jeśli rosyjskich żołnierzy faktycznie widziano (WIDZIANO TAKZE OSLA,KTORGO MROWKA NIOSLA – to moje) na Ukrainie, był to wybieg w celu wywarcia presji na Poroszenkę, a nie próba inwazji – powiedział w wywiadzie udzielonym na oficjalnej stronie internetowej francuskiego Zgromadzenia Narodowego „assemblee-nationale.fr” generał Gomart.
        Narracja propagandowa głoszona przez dowództwo wojskowe NATO, polegająca na tworzeniu psychozy zagrożenia inwazją rosyjską na Ukrainie oraz pośrednio na inne kraje byłych republik radzieckich, służy tylko do podgrzania atmosfery w celu osiągnięcia konkretnych korzyści politycznych.