Polska zacznie wydawać na obronność 2 proc. PKB rocznie, a do 2022 r. wydamy na modernizację 130 mld zł. Nasza armia stanie się potężna i supernowoczesna. Ale tylko w deklaracjach – ostrzega “Dziennik Gazeta Prawna”.

Od 2016 r. wydatki na obronność zostaną podniesione do 2 proc. PKB. To o 800 mln zł więcej niż mamy obecnie – mówiła w exposé premier Ewa Kopacz. Do 2022 r. na modernizację armii wydamy w sumie 130 mld zł.

Może się wydawać, że jesteśmy na dobrej drodze, by nasi żołnierze byli wyposażeni w nowoczesny sprzęt. Nic bardziej mylnego – ostrzega Maciej Miłosz w “DGP”.

Wiadomo, że 91,5 mld zł przeznaczono na 14 programów modernizacyjnych. 2013 r. Ale pozostałe 40 mld zł, które padają w deklaracjach, są dość problematyczne, bo to m.in. 4 mld zł przeznaczone na kupno paliwa. Czy to jeszcze modernizacja armii? – pyta autor.

Inną kwestią jest to, skąd te 130 mld zł weźmiemy. Dominik Kimla, analityk ds. rynku zbrojeniowego w międzynarodowej firmie konsultingowo-badawczej Frost & Sullivan. – 130 mld jest kwotą życzeniową. Wedle naszych szacunków realistyczne wydatki na modernizację do 2022 r. to 90 mld zł– wyjaśnia i dodaje, że przez niższy wzrost gospodarczy na Zachodzie także u nas gospodarka będzie rosnąć wolniej, a to przełoży się na wysokość budżetu MON.

Problemem są również opóźnienia, W 2014 r. na realizację 14 głównych programów modernizacyjnych zaplanowano 3,5 mld zł. Przez pierwsze pół roku wydano 840 mln zł. Tradycyjnie MON najwięcej wydaje w czwartym kwartale. Wtedy często odbywa się to na zasadzie łapanki – czytamy w artykule.

“Dziennik Gazeta Prawna”/KRESY.PL

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. czarekw
    czarekw :

    Nie jest łatwo wybrać dobry sprzęt jeśli chce się najlepszy, politycy naciskają na produkcję krajową a potwierdzenia przydatności broni w naszych warunkach nie ma jak uzyskać. Przykład SPIKE, dobra strzała na czołgi ale w naszych warunkach okazało się że silnik zostawia smugę, na papierze na pewno jej nie było i trzeba było dostosowywać.. Eurofighter okazał się wadliwy a parametrami lotnymi nie góruje nad sprzętem radzieckim, nawet Niemcom nie udało się tego przewidzieć. Dobry sprzęt to my mamy kupując porządną licencję i 5 lat modyfikując/udoskonalając technologię w naszych warunkach i w walce (KTO).
    Trzymam kciuki za wojskowych by nie dali się koncernom wyprowadzić w pole z ich lobby i marketingiem.

  2. jan53
    jan53 :

    SPIKE były testowane i używane przez izraelska armie na pustyni i cieplym klimacie.U nas to wyszlo na jaw dopiero w październiku 2012r na poligonie w Drawsku gdy temperatura rano była ok.+5stopni i było wilgotno.Na początku tego roku MON wydal oświadczenie ze nasi spece uporali się z tym problemem co nawet zadziwilo Izrael.A jak jest?Dowiemy się podczas konfliktu.Mamy tez mało samolotow jednak lotniska potrzebują antyrakietowej obrony.Dobrym wyjściem byłoby wejście w kooprodukcje z firma produkujaca Patrioty.System sprawdzony i ciagle modernizowany.Jest drogi.Jednak cena ludzkiego zycia i obrony państwa w/w przypadku nie powinna grac roli.Tymbardziej ze jest propozycja produkcji do tych zestawow części radarowych i rakiet w Polsce.A to najdroższe wyroby w tym systemie.

  3. jan53
    jan53 :

    SPIKE były testowane i używane przez izraelska armie na pustyni i cieplym klimacie.U nas to wyszlo na jaw dopiero w październiku 2012r na poligonie w Drawsku gdy temperatura rano była ok.+5stopni i było wilgotno.Na początku tego roku MON wydal oświadczenie ze nasi spece uporali się z tym problemem co nawet zadziwilo Izrael.A jak jest?Dowiemy się podczas konfliktu.Mamy tez mało samolotow jednak lotniska potrzebują antyrakietowej obrony.Dobrym wyjściem byłoby wejście w kooprodukcje z firma produkujaca Patrioty.System sprawdzony i ciagle modernizowany.Jest drogi.Jednak cena ludzkiego zycia i obrony państwa w/w przypadku nie powinna grac roli.Tymbardziej ze jest propozycja produkcji do tych zestawow części radarowych i rakiet w Polsce.A to najdroższe wyroby w tym systemie.

  4. gegroza
    gegroza :

    problemy ze smuga Spika były znane od lat bo napędzany jest prochem dymnym z czego zdawano sobie sprawę, tyle ze jak piszecie w naszym klimacie jest to bardziej widoczne. nowe partie rakiety mają być materiałem bezdymnym.
    Ważniejsze jest co innego- czas rozwijac nasz przemysł zbrojeniowy. Powinniśmy zając nalezne nam miejsce w świecie także w tym segmencie gospodarki !