Z raportu Misji Obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wynika, że przedwczoraj Ukraińcy dokonali zmasowanego ostrzału pozycji separatystów pod Szyrokino.

Jak raportował obserwator OBWE 27 marca z kontrolowanego przez siły ukraińskie (a konkretnie bojowników pułku “Azow”) Bierdiańska w godzinach 14.40-17.15 ostrzeliwano pozycje separatystów w Szyrokino. Łącznie spadło na nie 225 pocisków moździeżowych. Jak podkreśla raport, nastąpiło to zaledwie kilka godzin, po tym jak grupa obserwatorów przybyła do sztabu separatystów w tej miejscowości. Jak twierdzi raport separatyści odpowiedzieli na atak wystrzeliwując z moździerzy 20 pocisków.

Powołując sie na źródła z Grupy Kontaktowej ds. przestrzegania rozejmu, w skład której wchodzą przedstawiciele armii rosyjskiej, ukraińskiej oraz separatystów, raport informuje, że ostrzał Szyrokina był kontynuowany po odjeździe obserwatorów OBWE do godziny 20.40. Obserwatorzy odnotowują także, że w dniu następnym byli potraktowani w agresywny sposób przez jednego z separatystycznych bojowników, który po ich odjeździe miał oddać trzy strzały w powietrze.

Oskarżenia potwierdził niejako sam pułk “Azow” zamieszczając dzień wcześniej w sieci nagranie, na którym widać jak jego bojownicy ostrzeliwują separatystów.

osce.org/kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • wlkp
      wlkp :

      ale jak oni się ostrzeliwują od wielu tygodni – to kiedy wcześniej ? Tam walki nigdy w pełni nie ustały – to pisanie “kto wcześniej” jak jak dyskusja o kurze i jajku.

        • wlkp
          wlkp :

          ale które filmy, z tego tygodnia, sprzed dwóch tygodni, trzech ” Przecież tam zginęło chyba z 8-miu tych azowców, to co wszyscy popłenili samobójstwo, czy jednak obie strony strzelają ??

      • zan
        zan :

        Banderowcy siłą przejeli władzę w Kijowie, a na ludzi ze wschodniej Ukriany którzy nie uznali tej władzy wysłali wojsko. Nie ma tu problemu jajka i kury. Podobnie jest np. z konfliktem izraelsko-palestyńskim. Pitu, pitu, nie wiadomo kto zaczął. A jak sięgniemy do początków XX wieku, to się okazuje, że Żydzi najechali gęsto zaludnioną Palestynę by urządzić sobie w niej swoje państwo. W obu przypadkach (syjoniści palestyńscy, syjoniści z kaganatu ukraińskiego) agresor dostaje od Zachodu zielone światło i taryfę ulgową, a z ofiary robi się agresora.