Polacy wyprodukowali najnowocześniejszy na świecie moździerz – otwarcie ognia zajmuje maksymalnie dwie minuty, zmiana stanowiska strzału 15 sekund. Wystrzelony pocisk trafia w precyzyjnie w cel oddalony o 12 kilometrów.
Konstrukcja jest dziełem Huty Stalowa Wola. Jak zapewniał jej były już prezes, pod względem technicznym moździerz nie ma konkurencji. Jest on ponadto w pełni zautomatyzowany. Działo może odbierać komendy drogą elektroniczną.
RAK jest samobieżnym działem polowym z automatycznie ładowanym moździerzem, kalibrem 120 mm. Zestaw składa się z ośmiu dział i potrafi wystrzelić dziesięć granatów na minutę. Trafia w cele oddalone od ośmiu do dwunastu kilometrów.
Działo posiada cyfrowy system kierowania ogniem. Dzięki kamerze termalnej i dalmierzowi laserowemu może być wykorzystany zarówno w dzień, jak i w nocy. Namiary na cele może przekazywać z kolei dron.
Wojskowi poszukują firmy, która unowocześni same pociski. Prace nad wyrzutnią rozpoczęły się w 2006, współfinansowane były przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Planowane zakończenie projektu wyznaczono na maj bieżącego roku. Pierwsze działa mają trafić na wyposażenie polskiej armii w 2016 roku. Są nim zainteresowani wstępnie także wojskowi z Lityw, Włoch, Finlandi, Niemiec i Francji.
innpoland.com / Kresy.pl
Ile sztuk ich zrobili?
Dwie. Jedną dla skopiowania przez usa, drugą dla izraela.