Armia turecka dokona inwazji na Syrię?

Według źródeł cytowanych przez media prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan prze do ataku na Syrię. Jego celem ma być nie tyle ISIS co umacniający się na północy kraju Kurdowie.

Posiedzenie Narodowej Rady Bezpieczeństwa Turcji odbyło się w poniedziałek. Prezydent Erdogan miał na nim forsować koncepcję wkroczenia w granice Syrii na głębokość 33 kilometrów i na szerokości 110 kilometrów. Choć Turcy już wcześniej reklamowali swoje interwencjonistyczne inklinacje zamiarem zwalczania tak zwanego “Państwa Islamskiego”, charakter takiej interwencji doprowadził by przede wszystkim do zniszczenia faktycznych autonomii kurdyjskich broniących się właśnie przed ekstremistami w pasie wzdłuż granic Turcji. Koresponduje to zresztą z wielokrotnie powtarzanymi przez Erdogana stwierdzeniami, że kurdyjscy bojownicy to tacy sami terroryści jak ISIS i nigdy nie pozwoli on na powstanie Kurdystanu. Wiele świadectw wskazuje zresztą na to, że ubiegłotygodniowy atak ISIS na kurdyjski bastion w mieście Kobane (Ain al-Arab) został przeprowadzony z terytorium Turcji właśnie, co wskazywałoby co najmniej na życzliwą neutralność Ankary wobec takfirytstów. Jeszcze w niedzielę turecki premier Ahmet Davutoglu ostrzegał, że Turcja rozważa wszelkie scenariusze działania – “Podejmiemy wszelkie niezbędne kroki dla zredukowania ryzyka na granicy”.

Wiadomo, że scenariuszowi takiemu opierają się wojskowi. Zdecydowanie przeciwne interwencji w Syrii są socjaldemokraytczna partia CHP i nacjonalistyczna MHP. Tymczasem Partia Sprawiedliwości i Rozwoju z której wywodzą się i prezydent, i premier, aby przedłużyć swoje rządy po niedawnych wyborach, musi stworzyć koalicję z jedną z nich. To również może wpłynąć hamująco na agresywne nastawienie Erdogana.

haaretz.com/al-monitor.com/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply