Atak na stolicę Estonii będzie oznaczał dla NATO to samo, co atak na Londyn, Berlin czy Paryż – deklaruje gen. Frederick Ben Hodges, głównodowodzący wojskami lądowymi Stanów Zjednoczonych w Europie.
Amerykański wojskowy oznajmił, że pododdziały USA będą rozmieszczone w Estonii.
“Jedność NATO umacnia się poprzez związki w ramach kolektywnej obrony. Atak na Tallin oznaczać będzie to samo, co atak na Londyn, Berlin czy Paryż” – zadeklarował generał.
“Jestem dumny, że braliśmy udział z nimi [żołnierzami estońskimi] udział w ćwiczeniach. Nasza obecność potrwa tyle, ile zażyczy sobie Estonia” – dodał wojskowy.
gazta.ru / Kresy.pl
Zapomnial widać ze decyzje nie naleza do niego lecz politykierów wiec nie brałbym sobie tego do serca jako Estonczyk,Lotysz czy Polak.Jest to powtorka “gwarancji” z 1939r.
Znamy tego typu polityczne gwarancje. tego typu gwarancjami piekło jest wybrukowane.
Wojskowi ( szczególnie w USA ) to nie są “jajogłowi”. Są potocznie uważani za prymitywnych troglodytów. Nawet stworzono dla nich specjalny język programowania – COBOL, zbliżony do prymitywnego potocznego języka, najlepiej nadającego się do liczenia skarpet i gaci w magazynach. Ten Pan ględzi co mu kazali i co głupi tubylcy chcą usłyszeć, łykając jego bajdurzenie jak gęsi kluski podczas tuczu. A potem pójdą na rzeź…