Marynarka wojenna USA powołała grupę zadaniową, przeznaczoną do kierowania obroną przeciwrakietową w Europie. W jej ramach zostaną zintegrowane zarówno okręty, jak i instalacje lądowe.

Zespół CTF-64 został wydzielony ze składu 6. Floty. Gotowość bojową ma osiągnąć 1 października br. Jego głównym zadaniem ma być zintegrowane kierowanie obroną powietrzną i przeciwrakietową w obszarze odpowiedzialności amerykańskiego dowództwa na Europę (EUCOM). W ramach tego odbywać ma się zarówno planowanie, jak i taktyczna i operacyjna kontrola podporządkowanych jednostek. Zespół CTF-64 ma również zapewnić wsparcie w planowaniu obrony przeciwrakietowej zarówno macierzystej 6. Flocie, jak również dowództwom morskim na Europę i Afrykę.

W skład CTF-64 wejdą lądowe instalacje systemu Aegis Ashore. Są one obecnie rozmieszczone w Rumunii, zaś od 2018 roku będą obecne również w Polsce. Grupę nawodną tworzą cztery niszczyciele typu Arleigh Burke przystosowane do zadań obrony przeciwrakietowej. Obecnie stacjonują one w bazie Rota w Hiszpanii. Trzy z nich, USS Donald Cook (DDG-75), USS Ross (DDG-71) i USS Porter (DDG-78) znajdują się już w Europie. Czwarty, USS Carney (DDG-64) ma dołączyć do nich jesienią.

W maju amerykańska Izba Reprezentantów „poleciła” wojsku, by możliwości przeciwlotnicze systemów AEGIS Ashore przeznaczone dla Polski i Rumunii zostały zwiększone. USA planują utworzyć w Redzikowie koło Słupska „małą fortecę”. Instalacja ta ma stać się częścią zespołu CTF-64.

Przeczytaj również: USA utworzą w Redzikowie silną bazę przeciwlotniczą? [+FOTO / +VIDEO]

USS Carney. Fot. wikipedia commons

USS Ross. Fot. combatindex.com

Konflikty.pl / Kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Po co nam w Polsce amerykańskie bazy? Ta tarcza nie będzie chroniła Polski, ale za to jest potencjalnym celem dla rosyjskich rakiet, gdyby USA próbowały zza tej tarczy zaatakować Rosję.

    • xsanadoo
      xsanadoo :

      A ty Jazmig jesteś znany z innych Portali, że bronisz Putina i Rossiji.
      Ty nie działasz w interesie Polski, tylko w interesie Rosji i jej “mocarstwowej” polityki.
      Chyba nie jesteś Polakiem, jesteś ruskim agentem wpływu.

  2. martinoff_salon24pl
    martinoff_salon24pl :

    Jeśli Rosjanie zniszczą amerykańską bazę na terenie Polski to:
    – kto zginie polscy czy amerykańscy zołnierze?
    – jakie instalacje zostaną zniszczone? Polskie czy amerykańskie?

    Więc kto będzie musiał na to zareagować Polska czy USA?
    Dość już przelewania polskiej krwi i wystawiania Polski zawsze na pierwszej linii frontu w walce o wolność Waszą i Naszą. Nich inni też przelewają swoja krew za swoje interesy. My im możemy w tym pomóc i ugrać swoje.

    • wlkp
      wlkp :

      gdyby ( oby nie ) doszło do pełnowymiarowej wojny NATO-Fr – to niezależnie od tego, czy będą tu postawione jakieś elementy amerykańskiego systemu obronnego czy nie będą – i tak będziemy jedną z pierwszych aren tej wojny – geografii nie da się oszukać…

    • fiesta
      fiesta :

      Jesli chodzi o baze amerykanska to zgina glownie zolnierze amerykanscy i zostana zniszczone glownie instalacje amerykanskie – pisze “glownie” dlatego, poniewaz beda tam glownie Amerykanie, co oczywiscie ma swoje plusy i minusy – plus, poniewaz Polakow beda bronic Amerykanie, bo Polska nie posiada silnej armii i uzbrojenia, a minus, poniewaz znikniecie bazy amerykanskiej bedzie oznaczac wyzsze bezrobocie i niskie dochody dla miejscowych prostytutek i srodowiska biznesowego Slupska i okolic.
      Poza tym Ameryka jest postrachem dla innych panstw, wiec nikt nie ruszy Polski – kto zna historie Polski to wie, ze Ameryka nigdy nie napadla na Polske, czego nie mozna powiedziec o Krzyzactwie, Niemczech, Rosji, Tatarstanie, Turcji, Austrii etc.
      Wiec poki co, baza amerykanska w Polsce przynosi korzysci Polsce i Polacy nie musza pytac sie Putina, czy zgadza sie na istnienie bazy amerykanskiej w Polsce, podczas gdy w okresie PRL, Warszawa musiala pytac sie o wszystko Moskwy i dostac zgode Moskwy.
      Zwolennicy dzisiejszej “Rosji” (czytaj: ZSRR”bis”) i komunisty, agenta KGB W.Putina lubia uzywac argumentu zastraszania polskiej opinii publicznej negatywnymi konsekwencjami, jakie moga, powtarzam moga wyniknac w przypadku wojny pomiedzy USA i dzisiejsza “Rosja”.
      Ale obydwa panstwa maja tyle zelastwa i glowic atomowych, ze moga sie wzajemnie unicestwic, wiec obydwie strony wiedza, ile maja do stracenia i nie maja gwarancji, ze po zakonczeniu konfliktu beda liczyc sie na arenie miedzynarodowej. I w zwiazku z tym strasza sie nawzajem i prowadza wobec siebie wroga propagande, pozorujac wzajemna wrogosc, na co daja sie nabrac rozgoraczkowane glowy.
      Dlatego, gdy istnieje sposobnosc, ze Polska ma szanse ugrac cos dla siebie to nic do tego Rosji i rusofilskim oszolomom w Polsce – Putin nie pytal sie o zgode Polski, czy moze utworzyc baze NATO w Uljanowsku – vide informacja na stronie ( http://www.defence24.pl/news_rosja-otworzyla-baze-tranzytowa-na-potrzeby-nato ) i dodam, ze zaden zwolennik “Rosji” i W.Putina nie wspomnial o tej sprawie na grupach dyskusyjnych, tylko ukrywal prawde, zeby nie wydalo sie kim jest naprawde Putin, ktorego tak gloryfikuja jego zwolennicy w Polsce.
      Czyli to co jest dobre dla Polski powinno byc polska racja stanu, niezaleznie czy to sie podoba lub nie podoba Rosji i lizydupom Rosji w Polsce.

    • fiesta
      fiesta :

      Jesli chodzi o baze amerykanska to zgina glownie zolnierze amerykanscy i zostana zniszczone glownie instalacje amerykanskie – pisze “glownie” dlatego, poniewaz beda tam glownie Amerykanie, co oczywiscie ma swoje plusy i minusy – plus, poniewaz Polakow beda bronic Amerykanie, bo Polska nie posiada silnej armii i uzbrojenia, a minus, poniewaz znikniecie bazy amerykanskiej bedzie oznaczac wyzsze bezrobocie i niskie dochody dla miejscowych prostytutek i srodowiska biznesowego Slupska i okolic.
      Poza tym Ameryka jest postrachem dla innych panstw, wiec nikt nie ruszy Polski – kto zna historie Polski to wie, ze Ameryka nigdy nie napadla na Polske, czego nie mozna powiedziec o Krzyzactwie, Niemczech, Rosji, Tatarstanie, Turcji, Austrii etc.
      Wiec poki co, baza amerykanska w Polsce przynosi korzysci Polsce i Polacy nie musza pytac sie Putina, czy zgadza sie na istnienie bazy amerykanskiej w Polsce, podczas gdy w okresie PRL, Warszawa musiala pytac sie o wszystko Moskwy i dostac zgode Moskwy.
      Zwolennicy dzisiejszej “Rosji” (czytaj: ZSRR”bis”) i komunisty, agenta KGB W.Putina lubia uzywac argumentu zastraszania polskiej opinii publicznej negatywnymi konsekwencjami, jakie moga, powtarzam moga wyniknac w przypadku wojny pomiedzy USA i dzisiejsza “Rosja”.
      Ale obydwa panstwa maja tyle zelastwa i glowic atomowych, ze moga sie wzajemnie unicestwic, wiec obydwie strony wiedza, ile maja do stracenia i nie maja gwarancji, ze po zakonczeniu konfliktu beda liczyc sie na arenie miedzynarodowej. I w zwiazku z tym strasza sie nawzajem i prowadza wobec siebie wroga propagande, pozorujac wzajemna wrogosc, na co daja sie nabrac rozgoraczkowane glowy.
      Dlatego, gdy istnieje sposobnosc, ze Polska ma szanse ugrac cos dla siebie to nic do tego Rosji i rusofilskim oszolomom w Polsce – Putin nie pytal sie o zgode Polski, czy moze utworzyc baze NATO w Uljanowsku – vide informacja na stronie ( http://www.defence24.pl/news_rosja-otworzyla-baze-tranzytowa-na-potrzeby-nato ) i dodam, ze zaden zwolennik “Rosji” i W.Putina nie wspomnial o tej sprawie na grupach dyskusyjnych, tylko ukrywal prawde, zeby nie wydalo sie kim jest naprawde Putin, ktorego tak gloryfikuja jego zwolennicy w Polsce.
      MORAL:
      To co jest dobre dla Polski powinno byc polska racja stanu, niezaleznie czy to podoba sie lub nie podoba Rosji i lizydupom Rosji w Polsce.

  3. fiesta
    fiesta :

    Nie ulega najmniejszej watpliwosci, ze w przypadku konfliktu zbrojnego pomiedzy Rosja a USA, pierwsza fala uderzenia rakietowego spadnie na Polske, ze wzgledu na znajdujace sie w Polsce bazy wojskowe USA i ze strategicznego punktu widzenia, bazy amerykanskie w Polsce maja chronic przede wszystkim Europe zachodnia i dlatego sa wysuniete na wschod i znajduja sie w Polsce, ktora jest potencjalnie najlepszym punktem. Przyslowiowo, Polska jest miedzy mlotem a kowadlem.
    Chociaz nie nalezy zapominac o tym, ze rosyjskie lodzie podwodne sa wyposazone w glowice atomowe, ktore moga byc wystrzelone z dowolnego punktu na Europe zachodnia lub na USA.
    Obydwie strony, czyli Rosja i USA wiedza o swojej sile i potencjalnych zniszczeniach i gdyby doszlo do konfliktu, wowczas nastapi obopolne wyniszczenie co spowoduje, ze nastapi zmiana sil i wplywow w Europie i na swiecie.
    Przy okazji przypomne, ze w przypadku wojny atomowej pomiedzy Rosja i USA, Rosja nie bedzie kierowac sie sentymentami, ze Polacy to Slowianie i nie nalezy bombardowac Polski i Polakow, poniewaz dla Rosji licza sie przede wszystkim rosyjskie interesy i zawsze tak bylo w historii. Dlatego Rosja zawsze szukala sposobnosci, zeby napasc na Polske i wydrzec ziemie Polakom, szczegolnie w okresach, kiedy Polska byla slaba militarnie.

    • jerzyjj
      jerzyjj :

      Zachodnie społeczeństwa (W TYM I POLSKA) są nie tylko do szpiku kości zdegenerowane i zdemoralizowane, ale także dokumentnie zidiociałe. Zachodni władcy wiedzą dobrze, że mogą faszerować swych obywateli-idiotów i Polakow-imbecyli każdą brednią, bez obawy wywołania negatywnych reakcji.,,Polscy przywódcy” w pocie czoła starają się doprowadzić III RP do pozycji nuklearnego pola bitwy pomiędzy Rosją i zachodem i jeśli im się to uda, przyszłość kraju, to radioaktywna pustynia. A jeśli się nie uda, pustoszejące terytorium zaludnią inni. Czy będą to banderowcy z rozpadającej się Ukrainy, czy niemieccy Turcy przesiedleni do „marchii wschodniej” przez władze IV Rzeszy Niemieckiej, czy też Kalifat Islamski utworzony przez miliony polskich prostytutek i ich potomstwo, które w przeciągu kilku ostatnich pokoleń wybrały obsługę Arabów, a obecnie zmuszone są uciekać od chaosu i wojny w śródziemnomorskim basenie? To dla nas żadna różnica.Różnicę stanowić mogłoby powstanie z kolan stłamszonych Polaków, odzyskanie honoru swych przodków i zdobycie odrobiny zdrowego rozsądku niezbędnego do orientowania się w zawiłościach współczesności.Histeryczna propaganda o „rosyjskiej agresji na demokratyczne państwa zachodu” uzupełniona jest prowokacyjnym przemarszem amerykańskich kolumn pancernych przez Polskę i inne kraje „naszego obozu” (UE! Nie mylić z Demoludami). Ku uciesze gawiedzi i miejscowych prostytutek, urozmaicony jest on manewrami wojsk lądowych w Polsce, Norwegii i krajach bałtyckich.Sprostytuowane europejskie media, zwłaszcza te w krajach bałtyckich i Polsce, pracują zawzięcie nad zaszczepieniem w ludzkich głowach strachu przed rosyjską inwazją. Wywołany strach stanowi podstawę dla marionetkowych rządów bezmyslnego domagania się od Waszyngtonu wojska, czołgów i rakiet, które amerykański przemysł wojskowy z chęcią zaspakaja.
      IGNACY NOWOPOLSKI: ,,Ten fragment dedykuję wszystkim IMBECYLOM bez wyjatku, którzy są zwolennikami udziału Polski w neo-trockistowskiej krucjacie przeciw putinowskiej Rosji, aby z góry poznali skutki tejże. Stanowi ona adaptację opracowania, które w 2004 roku ukazało się w Bulletin of the Atomic Scientists[ix]. Opisuje ona hipotetyczne skutki eksplozji 800 kilotonowego ładunku nuklearnego nad Manhattanem (dzielnica Nowego Jorku). Rosyjskie wojska strategiczne posiadają na wyposażeniu tysiąc rakiet z głowicami nuklearnymi, które w pół godziny mogą dotrzeć do granic Stanów Zjednoczonych, w tym 700 z nich zaopatrzona jest w 800 kilotonowe ładunki nuklearne. W przypadku omawianej detonacji, w ułamku sekundy głowica osiągnęłaby temperaturę 100 milionów stopni Celsjusza, czyli pięciokrotnie wyższą od temperatury jądra słonecznego. Wytworzona w jej rezultacie fala uderzeniowa rozprzestrzeniałaby się z szybkością kilku milionów kilometrów na godzinę. Wytworzona kula ogniowa w sekundę po wybuchu osiągnęłaby około dwu kilometrów średnicy. W ciągu kilkunastu minut, wywołany przez nią gigantyczny pożar wyzwoliłby energię 50 razy większą niż sama detonacja. W centrum, detonacja spowodowałaby wyparowanie Manhattanu. Wiatr wywołany różnicami ciśnienia osiągnąłby prędkość 1000 km/godzinę, przewracając wieżowce w dalszej odległości. W odleglejszych dzielnicach takich jak Brooklyn, czy Greenpoint (centrum polonijne), odzież spontanicznie zapalałaby się na przechodniach. Ogień zniszczyłby życie i wszystko inne na przestrzeni dziesiątek mil po nawietrznej.. Radioaktywne opady zaczęłyby się w kilka godzin po eksplozji. Ich efekt byłby jeszcze koszmarniejszy i trwał na przestrzeni wieków. IMBECYLOM, którym dedykowałem powyższą część artykułu, pragnę dodatkowo wyjaśnić, że skutki wybuchu nuklearnego ładunku są niezależne od położenia geograficznego i nad Warszawą efekt ten były identyczny. Poza tym większość z nich ginęłaby w tak potwornych męczarniach, że świadomość faktu zamienienia Rosji, w odwecie, w radioaktywną pustynie nie byłaby wystarczająca do osłodzenia tych cierpień.”

  4. xsanadoo
    xsanadoo :

    Tarcza ma być ochroną przed Rosją.
    Bardzo dobrze, że powstanie, niektórym na tym Forum marzy się, aby Polska pozostała bezbronną, na pastwie Rosji.
    Mało jest przykładów agresywnych wypowiedzi rosyjskich polityków o zmazaniu Polski z mapy Europy?

  5. jerzyjj
    jerzyjj :

    Europejczycy są tylko bandą amerykańskich marionetek, bez własnej woli i własnych mocy decyzyjnych. Celem strategii Waszyngtonu i NATO nie jest „odniesienie zwycięstwa” w wojnie czy w innym konflikcie, lecz wywołanie utrzymującego się w nieskończoność chaosu.
    Po pierwsze, żeby kontrolować ludzi, kraje i ich zasoby.
    Po drugie, by zagwarantować ciągłe zapotrzebowanie na sprzęt wojskowy i żołnierzy z Zachodu – pamiętajcie,że ponad 50% Produktu Krajowego Brutto Stanów Zjednoczonych stanowią przychody z kompleksu militarno-przemysłowego oraz powiązanych z nim korporacji branżowych i firm usługowych.
    Waszyngton i unijne stolice opanowane są przez szaleńców i osobników o ograniczonej zdolności rozeznawania skutków swego postępowania.
    ,,Sprostytuowane europejskie media, zwłaszcza te w krajach bałtyckich, Polsce, pracują zawzięcie nad zaszczepieniem w ludzkich głowach strachu przed rosyjską inwazją. Wywołany strach stanowi podstawę dla marionetkowych rządów domagania się od Waszyngtonu wojska, czołgów i rakiet, które amerykański przemysł wojskowy z chęcią zaspakaja.
    ”Stany Zjednoczone są ,,zaangażowane” na rzecz bezpieczeństwa NOWYCH CZLONKOW i wspólnej ich obrony w ramach NATO – dodała Marie Harf.
    Podkreśliła również, że oczekuje się, iż program modernizacji sił zbrojnych PANSTW EUROPY SRODKOWEJ ” zwiększy rozmiar amerykańskiego eksportu co oznacza wsparcie dla amerykańskich miejsc pracy i zwiększenie naszej bazy wytwórczej”.
    I po trzecie, by kraj, w którym dochodzi do zamieszek lub który pogrąża się w chaosie, bo jest na skraju bankructwa, był zmuszony skorzystać z pomocy finansowej w postaci kredytów na wyśrubowanych warunkach – tzw. pieniędzy „na trudne czasy” – udzielanych przez cieszące się złą sławą Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy oraz innych pożyczkodawców, a także przez powiązane z nimi rozliczne nikczemne „instytucje wspierające rozwój”. Przyjęcie tych pieniędzy oznacza dla kraju niewolnictwo, zwłaszcza kiedy rządzą nim skorumpowani przywódcy, niedbający o obywateli.
    Narzędziem, jakim można się posłużyć, jest Europa. To też konkurent. Należy go zmusić do wojny z Rosją,a wydaje się to możliwe, w krajach europejskich panują przecież rządy utworzone przez marionetki anglosyjonu. Te kukiełki gotowe są poświęcić nie tylko narodowe interesy ich ojczyzn (które zresztą już dawno nie istnieją) ale zwyczajnie wystawić na ryzyko życie ludzi w tych krajach, te sprzedawczyki w zamian za wygodne i dostatnie życie na świeczniku, a w przypadku przegranej pewność schronienia za oceanem, sprzedają każdego swojego obywatela. A propaganda pracuje po to, żeby ten ogłupiony obywatel dał się zaprowadzić jak cielę na śmierć. Za Amerykę.
    25 lat solidaruchy pracowały nad urzeczywistnieniem tego scenariusza. Najpierw rzekomo w imię „wolności”, „demokracji”, „zmiany systemu” przejęto władzę nad Wisłą i gdzie indziej, potem niszcząc własny przemysł, własną prasę i własne banki uzależniono całkowicie ludzi od rozkazów z Brukseli – czyli zza oceanu.W Polsce i innych krajach nowe reżymy de facto zabroniły jakiejkolwiek systemowej opozycji (lustracja plus kryminalizacja komunistów) oraz wspierały rusofobię na niespotykaną skalę, dzień w dzień Polak, Rumun, Litwin i inni słyszą, widzą, czytają antyruską i antyarabską propagandę a o żydach, niemcach, amerykanach same superlatywy.. Czyli w Polsce mamy do czynienia z całkowicie ogłupionym pokoleniem, które nawet przejmując władzę, nie będzie zdolne do pozbawienia władzy posłusznych Ameryce solidaruchów i ich duchowych epigonów. O to właśnie w roku 1989 chodziło i to się udało.
    Ale czy uda się, aby narody wschodnioeuropejskie uderzyły na Rosję i w ten sposób popełniły zbiorowe samobójstwo dla korzyści USA i ku radości anglojęzycznych milionerów?
    http://lustracja.net/index.php/ciekawe-publikacje/164-michnik-my-wezmiemy-wladze-a-wy-polacy-pojdziecie-z-torbami

  6. jerzyjj
    jerzyjj :

    Na różnych forach, w różnych gazetach rosyjskich można przeczytać: nie uda się USA jak przedtem siedzieć wygodnie za oceanem i patrzeć jak krwawi Europa, nie uda się Yankesom wystawić Europę do wojny i poczekać na jej wyniki. Wojna dopadnie także terytorium USA.
    Wystarczą trzy bomby termojądrowe, aby zniszczyć USA – dwie na granicę szelfu i jedna w krater na Yellowstone. Czy ta groźba powstrzyma Yankees?
    Jeżeli nie, to pójdą na dno razem z resztą świata, lecz jeżeli chcą przeżyć, muszą ułożyć się z Rosją. A Moskwa dobrze wie, kto szczuje Polaków, Rumunów, Litwinów, Łotyszy i banderowców.