W Stanach Zjednoczonych ogłoszono alert związany z największym zagrożeniem terrorystycznym od czasu zamachów z 11 września – podaje portal rmf24.pl Amerykańskie służby obawiają się ataku w przypadający 4 lipca Dzień Niepodległości.
W ostatnim czasie amerykański wywiad przechwycił informacje, które mogą wskazywać, że przygotowywany jest zamach terrorystyczny. Na nogi postawiono więc wszystkie służby. W Nowym Jorku ulice patrolują uzbrojeni po zęby policjanci, podobnie jest w wielu innych amerykańskich miastach – podaje korespondent stacji RMF.
W Dzień Niepodległości tysiące Amerykanów weźmie udział w koncertach, marszach i pokazach sztucznych ogni. Takie zgromadzenia zwiększają zagrożenie atakiem terrorystycznym. Sekretarz bezpieczeństwa USA Jeh Johnson zwrócił się więc do sił bezpieczeństwa, “by były czujne i gotowe do obrony narodu amerykańskiego”.
rmf24.pl/KRESY.PL
Czyzby “rotshild family & co” znowu szykowali amerykanom krwawa laznie? Czy tylko troche kasy chca wydusic dla swoich terrorystycznych bojówek dzialajacych jako firmy ochraniarskie?