Wybuch do jakiego doszło o godzinie 22.45 czasu miejscowego, był tak silny, że fala uderzeniowa dotarła do odległych rejonów miasta, zaś w powietrzu utworzył się ognisty grzyb. Jak na razie nie wiadomo co stało się rejonie dworca kolejowego.

“Mój dziewięciopiętrowy dom zostrząsł się jakby był z kartonu. Ściany, drzwi, posadzki – wszystko zadrżało. Nawet woda sama wyciekła z kranu! Jak przy trzęsieniu ziemi. Wybuchło coś bardzo mocnego.Tak było ostatni raz w październiku, gdy w całym centrum wyleciały szyby w oknach” – cytuje jedną z mieszkanek “Siegodnia”. Komentatorzy podejrzewają, że doszło do wybuchu składu amunicji.

unian.net/kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

      • wlkp
        wlkp :

        a co jest wulgarnego w powyższym komentarzu – tak po prostu, każdy przyjazd tzw. konwoju humanitarnego wiąże się bezpośrednio albo ze wznowieniem walk, albo solidnym ostrzałem , albo jakimś mega wybuchem –

        • karol1
          karol1 :

          Ja odniosłem się do większości Pana wpisów , nie napisałem że to dotyczy w/w wpisu, co do dostarczania broni i amunicji w konwojach to wg mnie to absurd , a czemu – ano temu że separatyści graniczą bezpośrednio z Rosją i broń może być im dostarczana bezpośrednio , raczej czołgów, BTR-ów , czy Gradów nie da się przewozić Tirami a nawet gdyby była taka możliwość jest to bezsensowne

          • tutejszym
            tutejszym :

            A może chodzi o właściwy dojazd do magazynów, uniknięcie ostrzału. Lub o uniknięcie konfiskaty i ujawnienia ładunku przez grupę wypadową. Licho nie śpi. A tak wszystko cacy, towar dostarczony, rozładowany, inny załadowany i nazad do FR. Ale rzeczywiście, ta “kasza w konwoju humanitarnym” musiała być źle zapakowana i zamiast warzyć się na raty to zrobiła to od razu … Amunicja to nie czołg, sama nie dojedzie. Przewieźć trzeba.