W Symferpolu na Krymie, na gmachu zajmowanym przez nieoficjalny tatarski rząd ciągle powiewa flaga Ukrainy. Stało się to powodem wizyty miejscowej policji.

Policja miała się dziś pojawić w siedzibie Medżlisu z powodu telefonu “zaniepokojnych obywateli”. “Przez 23 lata na mityngach i gmachach były tutaj rosyjskie flagi i nie było to powodem dla waszych wizyt. A teraz poczuliście się zmuszeni interweniować?” miał pytać policjantów członek tatarskiej rady Riza Szewkijew. Policjanci stwierdzili, że musza sporządzić protokół z interwencji ale tatarski działacz ma prawo odmówić udzielania informacji, z czego Szewkijew skorzystał. Funkcjonariusze ostrzegli, iż ukraińska flaga może sprowokować napad na budynek na co Szewkijew odpowiedział, że obowiązkiem policji jest walczyć z ewentualnymi napastnikami. Flaga pozostała na dotychczasowym miejscu.

chartia97.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply