Aleksander Orłow pisał o korupcji w Odessie. Został aresztowany pod zarzutem zabójstwa i przesiedział bez wyroku pięć lat.

Zwolnienie z aresztu nie oznacza jednak, że wycofano zarzuty. Orłow będzie odpowiadał w procesie z wolnej stopy.

Dziennikarz tropił i ujawniał przykłady korupcji w Odessie i w innych miejscach na Ukrainie od połowy lat 90. Według Fundacji Otwarty Dialog, która interweniowała w jego sprawie, naraził się w ten sposób lokalnym oligarchom związanych z Partią Regionów i Wiktorem Janukowyczem. Przez to, miał być aresztowany i oskarżony o zabójstwo.

Fundacja podawała informacje o torturach stosowanych wobec Orłowa, łamaniu praw obywatelskich oraz warunkach w jakich przebywał w areszcie, a które doprowadziły do pogorszenia jego stanu zdrowia. W sprawie dziennikarza odbyło się 155 posiedzeń sądu. Śledztwo prowadzone było przez osoby nie posiadające odpowiednich uprawnień, a kolejne posiedzenia były wielokrotnie odwoływane z powodu absencji oskarżycieli. Według Fundacji zebrane dowody nie nadawały się nawet na postawienie Orłowa w stan oskarżenia. Dziennikarz został aresztowany po zeznaniach dwóch narkomanów, którzy zabili inspektora ruchu drogowego Siarhieja Mroczko. Wskazali oni Orłowa, jako osobę, która zleciła zabójstwo.

Na 155. posiedzeniu sądu, jak informuje na swojej stronie Fundacja Otwarty Dialog “po raz pierwszy prokuratura nie zablokowała wniosku obrony o zmianę środka zapobiegawczego na areszt domowy, a nawet go poparła“. Dla Fundacji i Orłowa to pierwszy krok w walce o uznanie niewinności dziennikarza.

Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog powiedział: “Ukraiński system nie jest sprawiedliwy wobec obywateli. Jest silnie upolityczniony, niezależny i wcale nie stoi na straży sprawiedliwości. Sam fakt tego, że sprawa Orłowa będzie rozpatrywana według tego systemu, jest dla niego niebezpieczna. Niebezpieczne jest też to, że ludzie, którym się naraził pisząc o nieprawidłowych przejęciach i korupcji, cały czas są wpływowi i nadal przebywają na wolności” .

Orłow już wcześniej był oskarżany o posiadanie narkotyków: “Sprawa o zabójstwo nie jest więc pierwszym rozdziałem prześladowania Orłowa przez ukraiński wymiar sprawiedliwości. Wszystko – łącznie ze sposobem przygotowania aktu oskarżenia i materiału dowodowego na początku śledztwa – wskazuje na to, że Orłow jest prześladowany z poglądów politycznych” – powiedział Tomasz Czuwara.

W kwestii długotrwałego przetrzymywania Orłowa zaangażowały się także przedstawicieli polski – w więzieniu dziennikarza odwiedzili m.in. posłowie: Małgorzata Gosiewska (PiS) i Marcin Święcicki (PO).

Na razie data kolejnego posiedzenia sądu w sprawie Orłowa pozostaje nieznana.

kresy.pl / interia.pl / polityka.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply