Przywódca nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko uciął w ten sposób spekulacje, że obalony prezydent Ukrainy został jego doradcą.
Informację taką podają same źródła separatystyczne cytując słowa przywódcy DRL. Zacharczenko nazwał spekulacje o tym, że Janukowycz jest jego doradcą “fantazjami ukraińskich środków masowego przekazu”. Naśmiewał się z nich przy tym, przypominając kolejne rewelacje dotyczący jego osoby, które okazały się nieprawdą.
Osobę obalonego prezydenta Zacharczenko określił bardzo dobitnie – “Powiem co następuje: uważam tego człowieka za zdrajcę, bo ten człowiek, za którym poszliśmy zaczynając od 2004 roku i głosowaliśmy nie niego, głosowaliśmy przeciw wszystkim pozostałym, zdradził wszystkich. Ja w tym momencie kiedy to wszystko zachodziło w lutym zeszłego roku [rewolucja Majdanu] byłem pewien, że on [Janukowycz] wróci do Donbasu, zbierze wszystkich i wyczyścimy miotłą, z czystym sumieniem, nazistowski brud. On uciekł”.
interfax.ru/kresy.pl
To żadna rewelacja. Janukowycz to tępy, pazerny cep, który chciał awansować do pierwszej ligi, a nawet przechytrzyć innych oligarchów, zagrał va banque i…przegrał. To w propagandzie III RP robiono z niego “dyktatora” oraz “opcję prorosyjską”. Na Ukrainie ludzie głosowali jak w Polsce – na mniejsze (ich zdaniem) zła. Jeśli byli dwaj kandydaci, tj. złodziej banderowski i złodziej donbaski, to ci z Donbasu głosowali na donbaskiego, a ci z Galicji na banderowskiego. Ponieważ banderowcy stanowią MNIEJSZOŚĆ na Ukrainie i mają problem z wygrywaniem wyborów, to w 2013 zorganizowali zamach stanu. Pomógł im w tym prymitywizm Janukowycza, który porwał się na stawkę przerastającą jego możliwości.
….a więc na “doradcę” Janukowycz nie nadaje się zupełnie. No w czym taki bidak umysłowy miałby doradzać? To jakby Tuska i Wałęse zatrudniać w roli doradców i analityków.
na zdjęciu wygląda jak Beaker z Muppetów.