W środę w Świdniku w proteście przeciwko odrzuceniu oferty przetargowej tamtejszych zakładów lotniczych ma przejść „marsz milczący”. W piątek podobny protest odbędzie się w Mielcu.

Oferty zakładów PZL-Świdnik (Agusta Westland AW149) oraz PZL-Mielec (Sikorsky Black Hawk) zostały odrzucone, zaś do dalszych testów zakwalifikowano śmigłowiec H225M Caracal koncernu Airbus.

Jednym z postulatów jest apel do NIK i prokuratury o zbadanie sprawy. Związkowcy domagają się także powołania komisji śledczej.

W protestach mają wziąć udział zarówno pracownicy, jak i ich rodziny i mieszkańcy miast. „Spodziewamy się, że przyjdą osoby bezrobotne, które miały nadzieję na pracę w naszych zakładach”– powiedział Piotr Sadowski, przewodniczący zarządu Związku Zawodowego Inżynierów i Techników PZL-Świdnik. Decyzję dotyczącą przetargu uznano za „antypolską”i grożącą utratą miejsc pracy. Marsz w Świdniku ma być milczący, w barwach biało-czerwonych, co ma być manifestem „tego, że polski interes narodowy powinien być dla rządzących ponad wszystko inne”. Związkowcy ze Świdnika są przekonani, że śmigłowiec AW149 byłby zwycięzcą przetargu, gdyby oferty spółki „w sposób nieuczciwy” nie odrzucono w toku procedury przetargowej.

Z kolei związkowcy z PZL Mielec zapowiedzieli protest na piątek. Ma on się odbyć w centrum miasta. „Chcemy wspólnie wykrzyczeć niezadowolenie z decyzji MON oraz zdementować krzywdzące tezy wysuwane w stronę naszego zakładu i produktu. Decyzja MON jest szkodliwa i nielogiczna z punktu widzenia polskiej gospodarki”– powiedział Marian Kokoszka z Solidarności PZL-Mielec. Poparł również inicjatywę SLD, które w sparwie przetargu chce powołania komisji śledczej.

PAP / TVP.info / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply