Kiedy kapłani greckokatoliccy a także niektórzy prawosławni wygłaszali do swoich parafian “kazania” nawołujące do mordów, niektóre fragmenty takiej “ewangelii” mogły wyglądać tak, jak to wygłoszone na Ukrainie w 2013 roku

Proponuję Państwu odbycie “podróż w czasie”. Takie podróże odbywać można oglądając filmy fabularne, ale jak dotąd żaden taki polski film nie powstał. Zachowały się fotografie brodatych kapłanów wschodnich obrządków z nazistowskimi flagami w tle. Ale nie ma zapisu dźwiękowego ani filmowego “kazań” podburzających do rzezi Polaków i Żydów.

Kiedy kapłani greckokatoliccy a także niektórzy prawosławni wygłaszali do swoich parafian “kazania” nawołujące do mordów, niektóre fragmenty takiej “ewangelii” mogły wyglądać tak, jak to wygłoszone na Ukrainie w 2013 roku:

Przetłumaczyłem i zapisałem tylko niektóre fragmenty, które głosił ten ojczulek:

Banderowcy wiele razy zupełnie bezpodstawnie zarzucają księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi Zaleskiemu nienawiść. A jednocześnie bezkrytycznie słuchają kazań, które brzmią, jakby ktoś je zarejestrował w lipcu 1943 roku na Wołyniu lub w latach 1944-1945 w Małopolsce Wschodniej. Teraz nawołuje do “rewolucji”, zniszczenia wszystkiego, co jest, i budowania na zaoranych gruzach nowego nacjonalistycznego ładu. Słowem – ukraiński ksiądz-nacjonalista bolszewik.

“Dzisiaj wzywamy “Rewolucja, rewolucja” –mówi chrześcijański, ale na wzór ukraińskiego integralnego nacjonalizmu “kapłan” ukraiński. I od razu przechodzi do sedna

Czy ludzie gotowi do każdych poświęceń dla ojczyzny, w tym swego życia, tolerowaliby dzisiaj takich Tabaczników i Janukowyczów? Czy nie postąpiliby z nimi jak Danyłyszyn ? [Tu jest mowa o jednym z skrytobójców-zamachowców-morderców Tadeusza Hołówki, polskiego orędownika zbliżenia polsko-ukraińskiego. Dzisiaj na takich mówi się – terroryści.] Tylko przez akt terrorystyczny (atentat) można prowadzić z nimi walkę.

Z wrogiem nie może być innej rozmowy niż siła.

Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmowa kul i wystrzał z armat.

Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmawia z nimi nasz karabin.

Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak szumi nas las, szumi nasz las postronkami, na których powiesimy komunistów, szumi nas las, apelując do każdego naszego serca, powstań! apelując do każdego naszego serca wzywając – weź broń do ręki! i opanuj strach, opanuj strach, nie pora się bać.

(…..)

Zbudujmy nowe ukraińskie państwo.

(…)

Tylko w ten sposób możemy poczuć się gospodarzami naszej ziemi. Chcemy czuć, że na tej ziemi coś od nas zależy.

Chcemy wiedzieć, że nasz dzieci będą chodzić do ukraińskiej szkoły.

Chcemy przekonać się, że jutro żaden Chińczyk, ani Negr, ani Żyd, ani Moskal nie przyjdzie nam odbierać…

Ale tak będzie, o ile będziemy mieli świadomość, na ile to wszystko zależy od nas.

O ile nasza ręka nie drgnie przed wrogiem.

O ile nasze oko dostatecznie mocno będzie trzymało na celowniku obecną władzę.

O ile napędzimy im strachu, tak aby ziemia płonęła im pod stopami, jak płonie dzisiaj.

Umocnijmy nasze serca przy karabinach, niech stwardnieje nasza dłoń zaciśnięta na kolbie [karabinu], aby nasze umysły postawiły sobie za cel korzyść Ukrainy.

Sława Ukrainie!

Herojam sława!”

Wiesław Tokarczuk

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply