Otwarty w białoruskiej stolicy bar “Miami” jest jednym w mieście i najpewniej w całym kraju lokalem gastronomicznym gdzie roboczym strojem jest bikini.

Bar “Miami” znajduje się w samym centrum miasta, blisko kolejowego dworca centralnego i stadionu “Dynama” przy ulicy Karola Marksa 21. “Miami” to zasadniczo kawiarnia, ale można w niej również coś przekąsić. Ani miejsce, ani menu, ani wystrój nie będzie chyba jednak największym magnesem, bowiem dyrektor postawił na specyficzny element marketingu. Pracujące w kawiarni kelnerki będą bowiem przemykać z drinkami w strojach kąpielowych. “Nabór dziewczyn, które gotowe były gotowe pracować w “nadmorskim” stylu okazał się nie tak trudny – pomogły portale społecznościowe” – zapewniał dyrektor lokalu Dmitrij. Wybrał sześć spośród kilkudziesięciu kandydatek.

realt.onliner.by/kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Zamiast popękanych płyt chodnikowych kostka, zamiast proli w waciakach normalnie wyglądający ludzie. A miał być jakiś kołchoz. Bar sobie nazywają Miami – a przecież za pozytywne odwołania do wrogiego imperializmu Łukaszenko ponoć wysyła na Syberię (taki miał mieć deal z Putinem). Czyżby Ministerstwo Prawdy III RP nas okłamało?