Kara nałożona przez Unię Europejską opiewa na ogromną kwotę 660 milionów złotych. To represja za przekroczenie przyznanej Polsce kwoty mlecznej.

Polscy hodowcy oddali, według Agencji Rynku Rolnego, 10 505 mln kilogramów mleka, czyli nasza kwota została przekroczona o 580,3 mln kg, to jest o 5,85%. Za jej przekroczenie odpowiada 63,5 tys. dostawców i to właśnie między nich zostanie podzielone zobowiązanie z tytułu unijnej kary. Rolnicy mogą co prawda wnioskować o rozłożenie spłaty na trzy lata, ale już do końca września muszą uiścić jedną trzecią przypadającej na nich kary. ARR pomoże rolnikom zapłacić odsetki od kar w ramach pomocy de minimis jak zadeklarował jej wiceszef Lucjan Zwolak. W przypadku około 2 tys. rolników kara może przekroczyć 50 tys. złotych.

wpolityce.com/kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ka9q
    ka9q :

    Ewidentnym celem jest zniszczenie najbardziej efektywnych gospodarstw rolnych, przy współudziale własnego rządu. Ciekawe gdzie jest teraz zdanie pana Tuska, który mógłby interweniować a jakoś nie słychać o tym. A z tego co wiem na rynku tak na prawdę brakuje polskiego mleka.

  2. polski_pan
    polski_pan :

    ponoć jest nadmiar mleka i cena już nie pokrywa kosztów. Z tego co pamiętam to ostatni sezon obowiązywania tych ograniczeń i w następnych latach może być gorzej, będzie większa nadprodukcja i ceny mleka spadną jeszcze bardziej czyli mamy -> protesty rolników -> blokady itp. itd. Moim zdaniem za pieniądze Unii należałoby to nadmirowe mleko sproszkować i wysyłać do Afryki (Erytrea), Syrii, Afganistanu, czyli tam skąd pochodzą głownie emigranci….

  3. dawidwns
    dawidwns :

    Podobna kara, jak mnie pamięć nie myli, była i rok temu. I w ten oto prosty sposób UE odkuwa sobie wszystkie te “niezbędne” barierki i orliki, które rzekomo nam funduje. A jest to tylko wierzchołek

  4. dawidwns
    dawidwns :

    Podobna kara, jak mnie pamięć nie myli, była i rok temu. I w ten oto prosty sposób UE odkuwa sobie wszystkie te “niezbędne” barierki i orliki, które rzekomo nam funduje. A jest to tylko wierzchołek